DE LA HOYA ZAINSPIROWANY TYSONEM CHCE WZNOWIĆ KARIERĘ!

Legendarny wojownik Oscar De La Hoya (39-6, 30 KO) zainspirowany powrotem Mike'a Tysona postanowił sam wrócić na salę, a potem na ring!

"Złoty Chłopiec" to jeden z największych mistrzów w historii. Wspaniałą karierę zaczął od złota olimpijskiego w Barcelonie. Jako zawodowiec zdobył mistrzostwo świata w sześciu różnych kategoriach - w każdej od super piórkowej aż do średniej. Problem w tym, że ma już na karku czterdzieści siedem lat.

OSCAR DE LA HOYA WSPOMINA: GROZIŁ MI MEKSYKAŃSKI KARTEL >>>

- Najpierw chcę zobaczyć w akcji Tysona, ale trenuję i utrzymuję się w formie. To jeszcze nie jest oczywiście forma startowa, tak żeby wyjść na dwanaście rund, jestem jednak pewien, że mogę to zrobić. Ale najpierw chcę obejrzeć w akcji Mike'a, jak się rusza, jaki ma refleks i czy może wyjść poza trzecia-czwartą rundę. Wtedy podejmę ostateczną decyzję o swoim ewentualnym powrocie. Jestem w stanie zejść nawet do wagi junior średniej, choć pewnie będzie to waga średnia. Naprawdę rozważam mocno taki powrót - przekonuje De La Hoya, który pauzuje od czasu lania z rąk Manny'ego Pacquiao w grudniu 2008 roku. Zapytany o trenera, który mógłby stanąć w jego narożniku, bez wahania odpowiedział. - Floyd Mayweather Senior. Jeśli mam wrócić, on będzie dla mnie najlepszym wyborem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Furmi
Data: 23-06-2020 23:01:52 
Jeden z moich ulubieńców. Dziś podobno wziął się w garść i jest "czysty", ale używki przez tyle lat na pewno nie pomagają w takich powrotach. I nawet jeśli naprawdę jest teraz "czysty", to lata balangi wyjdą mu bokiem przy pierwszej trudniejszej walce. Może jednak walka pożegnalna i basta. Szkoda niszczyć swoją legendę.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 23-06-2020 23:35:25 
Niech sobie nie robi jaj, przecież żaden z tych oldbojów nie zawojuje ponownie ringów, miał swoje pięć minut, a wykorzystał nawet sześć.Chyba czas, aby ktoś pomyślał o pasie legendarnego emeryta i stworzył grupę "Orłów Alego" dla której szczytem marzeń będzie ten tytuł.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 24-06-2020 07:54:38 
Zawsze byłem za stworzeniem ligi Oldboyów 45+. Zapewne w ciężkiej znalazło by się kilku zainteresowanych, w niższych wagach już gorzej.
 Autor komentarza: tomekzzar
Data: 24-06-2020 08:03:10 
Ciekawi mnie jak poradziłby sobie dzisiejszy Vitalij,zakładam oczywiscie iż jego powrót poprzediłby co najmniej 6 miesieczny obóz,w wieku 49 lat mógłby jeszcze napsuć krwi nie jednemu
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 24-06-2020 09:13:58 
@tomekzzar

To przypomnij sobie jak słabo Kliczko wyglądał niemal 10 lat temu, przeciwko nacierającemu Chisorze. Oczywiście wygrał, ale przecież jeszcze kilka lat wcześniej, takiego Chisore niemiłosiernie by porozbijał. Jak dla mnie, zawodnicy z którymi mierzył się u schyłku kariery, choćby Sosnowski, Adamek, czy Charr, poddają w wątpliwość czy wtedy, w wieku ok 40 lat, byłby w stanie wygrać z takimi zawodnikami jak obecnie są w topie. Może przesadzam w drugą stronę, bo Vitali był twardy i miał potężne uderzenie, ale dla mnie jesteś tak mocny, jak mocni są pokonani przez ciebie rywale :)
 Autor komentarza: LORZAmasonska
Data: 24-06-2020 11:41:10 
Niech zakłada rajtuzy i szpilki i wraca!!!
 Autor komentarza: BOXER
Data: 24-06-2020 12:32:36 
Właśnie zastanawiam się nad karierą Vitka Kliczki .Dla mnie był kozak ale analizując jego rywali po powrocie w 2008 roku to rozbijał średniaków bez nadziei dla któregoś że mógłby wygrać z Vitkiem .
Oprócz jego walki z Lennoxem i Sandersem przed przerwą to nie było potem jakiejś walki co budziła by mega emocje.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 24-06-2020 13:10:57 
Z Byrdem, ale to tylko dlatego, że "Gumowy" Chris to był fenomen w ciężkiej, pięściarz niezbyt dużej postury i z watą w rękawicy, ale obronę miał w stylu Toney'a, co w szczególności pokazał z Tuą i Holyfieldem, choć jego starcie z bykiem McCline'em też znakomite, co nie zmienia faktu, iż pomimo, że walka Witalim nie była jednostronna, to ją wyraźnie przegrywał.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 24-06-2020 13:46:17 
Dorzuciłbym jeszcze Herbie Hide'a. Ale nie oszukujmy się, nie jest to jakiś imponujący rekord. Żeby jeszcze wygrał z Lewisem (dodajmy, z starym) i Byrdem, żeby na stare lata to on zmierzył się z Haye'm i Powietkinem... Warunki i charakter miał, ale trafił na okres posuchy w HW.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 24-06-2020 14:45:56 
"Ale najpierw chcę obejrzeć w akcji Mike'a, jak się rusza, jaki ma refleks" tylko, że w jego wadze refleks i mobilność jako wymóg trzeba pomnożyć przez dwa.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.