FURY: MOIM ZDANIEM WILDER WCIĄŻ GROŹNIEJSZY NIŻ JOSHUA

Redakcja, ESPN

2020-05-04

Obozy Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) i Anthony'ego Joshuy (23-1, 21 KO) prowadzą wstępne negocjacje odnośnie walki unifikującej wszystkie cztery pasy wagi ciężkiej, ale "Król Cyganów" wierzy, że tą najtrudniejszą przeszkodę ma już za sobą.

Mistrz WBC wagi ciężkiej dobrze radzi sobie w czasie pandemii koronawirusa i cieszy się z czasu spędzonego z rodziną. - Są pozytywy, bo mogę spędzić więcej czasu z najbliższymi niż zazwyczaj. Wszyscy zbliżyliśmy się do siebie i nawet wspólnie trenujemy. Nie wiem czy jest sens rozmawiać teraz o kolejnych walkach i rywalach, bo w tym momencie są one równie nierealne jak konfrontowanie mnie z jakimiś zawodnikami z przeszłości. Nic się nie dzieje, wszystko stoi. Tak naprawdę nie interesuje się nawet teraz boksem, są ważniejsze rzeczy. Zginęło już wielu ludzi, to co obecnie dzieje się na świecie to coś więcej niż boks i sport. Kiedy wszystko wróci do normy, wówczas będziemy mogli porozmawiać o walkach, które zadowolą kibiców - mówi Fury, który musi dać Deontayowi Wilderowi (42-1-1, 41 KO) trzecią walkę. Pierwszą zremisował, a w rewanżu 22 lutego zdominował Amerykanina i zastopował go w siódmej rundzie. Wciąż uważa go jednak za groźniejszego rywala niż Joshuę, panującego championa IBF/WBA/WBO.

- Nie mam wątpliwości, że Joshua nie jest tak groźny jak Wilder. To jest taka duża przytulanka. Dlaczego miałbym myśleć inaczej, skoro został znokautowany przez Andy'ego Ruiza, który dowiedział się o wszystkim na miesiąc przed walką. W rewanżu natomiast ważył 130 kilogramów, w ogóle nie trenował, a Joshua i tak nie potrafił pokazać się na jego tle z dobrej strony. On nie ma niczego, z czym nie poradziłby sobie "Król Cyganów". Jest tylko jeden prawdziwy i niepokonany mistrz, czyli ja. Inni już przegrali. Jestem niepokonanym, nietykalnym i niezniszczalnym mistrzem. Najtrudniejszym rywalem jest Wilder, a zobaczcie co z nim zrobiłem w ostatniej walce. Według mnie mimo wszystko Wilder wciąż jest dużo groźniejszy i lepszy niż Joshua - dodał Fury.

DILLIAN WHYTE: TYSON FURY NA PEWNO NUMEREM JEDEN >>>

Przypomnijmy, że dopełnienie trylogii pomiędzy Furym a Wilderem miało nastąpić 18 lipca, potem 3 października. Pod koniec kwietnia informowaliśmy Was jednak o tym, że najwcześniej odbędzie się dopiero na przełomie listopada i grudnia.