CHISORA: BĘDĘ BIŁ GDZIE POPADNIE - USYK: BIJESZ MOCNO, TYLKO CZY TRAFISZ?

Redakcja, Sky Sports

2020-03-13

- Będę bił gdzie i jak popadnie, po rękach, w ramiona, aż w końcu go znokautuję. Zobaczycie jedną z najlepszych walk dekady - obiecuje Dereck Chisora (32-9, 23 KO), który 23 maja w Londynie spotka się z Aleksandrem Usykiem (17-0, 13 KO).

- Usyk ani trochę nie obawia się Derecka, bo i czemu miałby się go bać? On pokonywał już mistrzów świata, medalistów olimpijskich i nie boi się takich walk. W dniu walki jednak będzie w szoku. On nie zdaje sobie jeszcze sprawy, co do ringu wniesie Dereck. Po dwóch rundach zrozumie, że czegoś takiego się nie spodziewał. Dereck z tygodnia na tydzień podnosi swoją formę i jest coraz mocniejszy. Zmienił kompletnie swój styl życia i Usyk przekona się na własnej skórze, że to zupełnie inny zwierzak niż jego poprzedni rywale - wtóruje swojemu zawodnikowi David Haye, menadżer Chisory.

- Zdaniem wielu starcie z kimś takim jak Chisora to najlepszy z możliwych testów dla Aleksandra w wadze ciężkiej. I my też się z tym zgadzamy. Na pewno będzie to bardzo trudna przeprawa i być może najtrudniejszy test w całej jego karierze. A jeśli zda ten test, pod koniec roku zaatakuje Anthony'ego Joshuę - stwierdził Aleksander Krasiuk, menadżer Usyka.

- Chisora to naprawdę duży i silny facet, ale trenuję bardzo ostro i będę w dniu walki w szczytowej formie. Uwielbiam boks i takie wyzwania. On bije mocno, tylko najpierw musi mnie trafić. Lubię też brytyjskich kibiców, którzy jeśli dobrze walczysz, docenią cię, nawet jeśli jesteś z innego kraju. Dlatego tak chętnie tu wróciłem - powiedział ukraiński mistrz szermierki na pięści.

HEARN: JEŚLI CHISORA POKONA USYKA, NIE BĘDZIE PROBLEMU Z WALKĄ Z JOSHUĄ >>>

- Dziękuję Aleksandrowi za to, że przyjął to wyzwanie, chociaż nie musiał tego robić. Spotkam się z jednym z najlepszych. Ten gość wie jak boksować i nie można nawet znaleźć sparingpartnerów, którzy walczyliby w podobny sposób do niego. Ale on ma złoty bilet do walki z Joshuą, który zamierzam mu wydrzeć i odebrać. Nie przestanę na niego naciskać, od pierwszej do ostatniej rundy. Jestem gotów umrzeć w ringu, byleby tylko wygrać ten pojedynek. Jeśli nie narzucę mu swojego stylu i pozwolę mu tańczyć na nogach, z pewnością bym przegrał, dlatego zamierzam od początku wywierać na nim pressing i dyktować swoje warunki - dodał Chisora.