MIKE TYSON: NIE WIEM, CZY POKONAŁBYM DEONTAYA WILDERA

Podczas wywiadu dla stacji BT Sport, Mike'owi Tysonowi przypomniano zeszłoroczne słowa mistrza świata WBC Deontaya Wildera (42-0-1, 41 KO), kończącego dziś obóz przygotowawczy przed sobotnią, rewanżową walką z Tysonem Furym. Wilder stwierdził, że rozgromiłby Tysona w ringu, na co dawny czempion odpowiedział w wyważony sposób.

WSZYSTKO O WALCE WILDER vs FURY II >>>

- Skopałbym tyłek Tysonowi z 1986 roku. Urządziłbym mu w ringu piekło. Zawsze jestem prawdziwy, nie mogę ściemniać. Wiem, że ludzie zawsze wracają do bokserów starej szkoły, ale ja jestem poza skalą, poza podziałem na starą i nową szkołę. Jestem numerem jeden na tej planecie - powiedział w zeszłym roku Wilder.

- Właśnie usłyszałem Wildera mówiącego, że zniszczyłby młodego Mike'a Tysona. Łatwo tak gadać, dopóki nie dojdzie do walki. Lubię Wildera, lecz on nigdy nie walczył z kimś tak niebezpiecznym jak Tyson, z kimś, kto naprawdę chce łamać żebra każdym ciosem. Nie widzę zwycięstwa Wildera - komentował Lennox Lewis.

- Nie wiem, czy pokonałbym Wildera. Uwielbiam to, że on tak myśli, bo ja myślałbym na jego miejscu to samo. On powinien tak myśleć, jest mistrzem świata wagi ciężkiej, a to coś wyjątkowo specjalnego - tako dziś rzecze coraz bardziej spokojny ''Żelazny Mike''.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: KalarCz
Data: 16-02-2020 12:50:17 
dwie rzeczy są pewne
1.w tej walce ktoś by padł
2.kibicowałbym Tysonowi
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 16-02-2020 12:52:33 
Z całym szacunkiem ale znając historię Wildera i jego "usilne szukanie wyzwań" to podejrzewam że nawet by nie chciał słyszeć o walce z kimś takim jak młody Tyson a nawet jeśli on by tego jednak chciał to by go jego ludzie zablokowali.
Facet na którego Powietkin czekał prawie dwa lata (jako obowiązkowy) i przy pierwszej lepszej okazji czmychnął tuż przed walką czy facet na którego taki Whyte poluje 600 dni i się nie może doczekać czy ostatecznie facet który nie chce od lat dogadać się z największym możliwym przeciwnikiem w życiu by nie pchał się na Tysona.

Wildera kariera to przemyślana strategicznie piękna bajka rodem z USA z doskonale dobranymi przeciwnikami na dany moment kariery. Ograniczanie niepotrzebnego ryzyka do minimum.
Nawet Fury jest w pewnym sensie dobranym nazwiskiem czy się to komuś podoba czy nie. Bo walka z Furym zapuszczonym po latach pauzowania to nie było największe wyzwanie na tamten moment. Pomijam fakt że z Tysonem istniało tylko ryzyko związane z przegraną przez decyzję bo z nokautującej mocy to on nie słynął.
To był fantastyczny ruch marketingowy by trochę odkuć się na tle Hearna i Joshuy/ Zarobić, zdobyć rozgłos bez dogadywania walki z AJ-em.

A co do szans to tylko gdybanie ale wystarczy prześledzić rywalizację z podstarzałym zmaltretowanym badaniami antydopingowymi Ortizem i tym jak był blisko by znokautować w ringu Wildera.
Nacierający Tyson z nokautującym uderzeniem i jego kombinacjami i techniką przechodzenia do bliżeszego dystansu pozostając w ciągłym ruchu był by koszmarem Wildera który be pewnie nawet nie umiał go zatrzymać ważąc niewiele więcej.
Nawet nie wiem czy by miał czas żeby ustawić celownik dla prawej ręki bo Tyson by był ciągle blisko.

Czy Wilder więc jest tak pewny siebie to bym polemizował. Czyny liczą się bardziej niż słowa a Deontay dopiero niedawno zaczął podejmować większe wyzwania.
 Autor komentarza: WielkiBokser
Data: 16-02-2020 12:57:58 
wilder niemiałby arsenału na MT
 Autor komentarza: Koshi
Data: 16-02-2020 13:20:58 
BlackDog

No widzisz Wilder przynajmniej zaczął podejmować wyzwania. A ty jak byłeś baranem tak jesteś nim nadal i takim już pozostaniesz na wieki wieków amen.
 Autor komentarza: KalarCz
Data: 16-02-2020 13:38:04 
a co do samej analizy która i tak jest bez sensu
plusy Wildera
-ogromna przewaga warunków fizycznych, mimo wzrostu jest dodatkowo dość zwinny i bardzo szybki
plusy Tysona
-dużo lepsza koordynacja ruchowa, większa aktywność i eskplozywność, lepszy półdystans
ta walka jest prosta co do typowania jakby wyglądała:
Wilder próbowałby nie przepuścić Tysona do półdystansu, trafić go zanim podejdzie, korzystałby z zasięgu, bił z daleka, próbował się cofać odskakiwać, klinczować, Tyson za wszelką cene próbowałby dostać się do półdystansu, robił swoje zwody, podchodził bliżej i bił,
ciężko jest typować sam wynik, prime Tyson byłby dla mnie faworytem, miał umiejętności, cios i otoczke która paraliżowała przeciwników, ale Wilder też mógłby to wygrać ma cios a jak pokazały dalsze losy Tysona, był on do pokonania
 Autor komentarza: NATHAN
Data: 16-02-2020 13:54:10 
Wystarczy zobaczyć, co Tyson zrobił z 38 letnim Larrym Holmes'em, co prawda wracającym po przerwie i niższym od Wildera, ale mimo to o 3 klasy lepszym bokserem, choć nie aż z takim dewastującym ciosem - to bez dwóch zdań.
Wilder zaś ma "już" 35 lat, choć np. Kliczko dopiero wtedy był w absolutnym prim'ie (walka z Haye'm czy Wachem).
 Autor komentarza: maro1988
Data: 16-02-2020 14:52:00 
Wilder i Fury nie mieli by czego szukac z czołówka hevy lat 90 .
 Autor komentarza: HokusPokus
Data: 16-02-2020 15:09:48 
Jak w sobotę będę kibicował Wilderowi tak w takiej hipotetycznej walce, prime Tyson vs prime Wilder obstawiałbym 9-1 na Iron Mike.
Tyson prezentował dokładnie te cechy przy których Wilder ma problemy.
Agresja, genialne przechodzenie do półdystansu, siła ciosu w tym półdystansie taka że nawet nie wybijał ale wytłukiwał z przeciwnika ochotę do walki, ruchliwość.
Wilder mógłby tak naprawdę liczyć na to że gdzieś mu się uda w miarę szybko ulokować celnie tą swoją bombę. A stawiam że wystarczyłoby 2-3 wejścia Mike w półdystans i poczucie przez Wildera siły ciosów aby wkradł się strach skutecznie ograniczający długie namierzanie i budowanie tego jednego ciosu.
Taka walka skończyła by się w mojej ocenie dewastacją Wildera i sporą pauzą w karierze.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 16-02-2020 15:18:16 
1.Psychika:
Wilder przed długi czas walczył z bumami.
Ostatni jego przeciwnicy daleko mają do mistrzów z którymi walczył Tyson.
Moim zdaniem Wilder by się spalił psychicznie jak by miał wyjść do takiego killera jak Tyson.

2.Atak.
Wilder atakuje jak wie że ma szansę trafić.
Oczywiście czasem walczy nieszablonowo.
Ma świetne oczko i timing.
Ale trafić Mike Tysona to była nie lada sztuka a konsekwencje przestrzelonego ciosu, sprawiały że wielu bokserów dwa razy się zastanowiło zanim coś zadało.

3.Obrona.
W dystansie jest jeszcze ok.
Wilder schowany zza podwójną? Największy żart jaki widziałem.
Ręce trzyma za wysoko co sprawia że żebra są całkiem odsłonięte.
Do nad jego bicepsami jest duża luka przez którą można go trafić na szczękę.
Tylko niezbyt mocni rywale (w porównaniu do czasów Tysona) sprawiają że nikt nie połamał mu żeber, lub nie posadził ciosem na szczękę.

Moim zdaniem Tyson zrobił Wilderowi krzywdę.
Wilder miałby szansę ustrzelić Tysona, ale to byłoby jakieś 10%.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 16-02-2020 15:18:25 
Prime Tyson połamałby Wildera w dwie rundy. Zresztą to samo zrobiłby z Furym i Joshuą..
 Autor komentarza: Koshi
Data: 16-02-2020 15:47:37 
Jak wy wszystko wiecie kurde zazdroszczę mam tej wiedzy.
 Autor komentarza: Zawojda
Data: 16-02-2020 15:48:14 
Mike Tyson to już nie ten sam człowiek. W jednym czasie dojżał, wydoroślał i się postarzał. Nie musi już niczego udowadniać.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 16-02-2020 15:54:22 
Takie tam dream fighty.

Swoja drogą Wilder do dnia dzisiejszego nie zmierzył się z jakimkolwiek insight fighterem. Nigdy nie widzieliśmy Wildera z kimś walczącym na pressingu, z kimś kto zabrałby mu miejsce i zmusił do walki w półdystansie. Jedynymi zawodnikami walczącymi w tym stylu, z którymi Dzikus mógł się potencjalnie zmierzyć byli Povietkin i Whyte i do obu Wilder się nie garnął.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 16-02-2020 15:56:27 
Tyson nie zostawiłby Wilderowi miejsca na ten jego piekielny prawy. To nie jest tak że Wilder zawsze i wszędzie może sobie ulokować takie idealne trafienie jak to było w przypadku walki z Ortizem czy Breazealem.
Gdyby tak było facet miałby same takie nokauty w karierze a jakoś często gęsto musi się sporo naczekać, natrudzić i dobijać kilkukrotnie kraulami w tył głowy.

Mike bez problemu by ominął jego średni jab i by już był przy nim. Wilder nie potrafił skutecznie uciekać przed nacieraniem Ortiza i dawał się zamykać przy linach to i Tysona by nie utrzymał. A klinczem raczej by się nie uratował bo o ile byłby cięższy od Tysona to byłyby to niewielkie różnice.

Dostałby jakiegoś gonga a jak udałoby mu się chronić górę w tak trudnych momentach który trwałyby non stop to by mu żebra Tyson połamał.

Szansa oczywiście na KO z jego mocą zawsze była ale Mike to po pierwsze była odporna bestia z karkiem jak kolano niejednego faceta a po drugie namierzanie go zostałoby skrócone do minimum. Wilder nie miałby czasu żeby idealnie celować bo musiałby działać z 3 razy szybciej niż ma to w zwyczaju.
Skoro Ortiz zmusił go do przegrania do jaja 6 rund to nacierający Tyson by mu nie dał nawet 1 oddechu złapać.
A jak już by go zranił to tu też kłania się siła dobijania Mike'a. Już po ciosach Ortiza który paliwa i mocy miał zdecydowanie mniej niż
 Autor komentarza: Koshi
Data: 16-02-2020 15:59:07 
BlackDog już ciśnienia nie trzyma, nosi go przed rewanżem, ile to już nocek chłopina zarwał wyczekując porażki Wildera, a ile jest przyjdzie mu zarwać to Bóg jeden wie.
 Autor komentarza: Koshi
Data: 16-02-2020 16:04:16 
Wilder to przynajmniej potrafi przyjąć bo taki Joshua jakby dostał od Tysona przez gardę to by go wynosili na noszach jak Szpilke.
 Autor komentarza: Champion20
Data: 16-02-2020 16:33:21 
Mike Tyson byłby niewątpliwie faworytem walki z Wilderem.
Pojedyńczy cios może i Wilder miał mocniejszy ale to jest pojedyńczy cios, a Mike zadawał całe serie piekielnie mocnych ciosów grad ciosów którym zasypal by Wildera i pewnie znokautował.
Wilder tez ma mocny łeb ale Mike by go znokautował jestem pewnien
 Autor komentarza: PawelToronto
Data: 16-02-2020 19:22:37 
Ten Koshi to musi miec czarne sny z "Black Dog'iem. Osoba pelna zlosliwosci i zakompleksiona. Wyslalbym go z mety do co najmniej psychologa na terapie. Trzeba miec nierowno pod deklem ,aby z taka zapalczywoscia "gnoic" czyjes merytoryczne komentarze!
 Autor komentarza: Koshi
Data: 16-02-2020 20:03:59 
PawelToronto

Przecież ja go kocham i tylko się z nim droczę. Tyle radości co on mi funduje za każdym razem kiedy tutaj wchodzę. Widzę artykuł z Wilderem to już wiem że na 99% będzie tu referat BlackDoga z bólem dupy.. xD
 Autor komentarza: teanshin
Data: 16-02-2020 20:06:19 
Tyson w primie nie miałby co robić z Wilderem w ringu. Inna szkoła boksu, inne wyszkolenie. Tyson w prime to nie Ortiz czy jakiś Molin którzy rzucali Wilderem po ringu..
 Autor komentarza: towlasnieja
Data: 16-02-2020 20:43:48 
Bez sensu takie rozważania bo Tyson brał koks wiadrami, jak każdy bokser w tamtych czasach... Jaki byłby przy dzisiejszych kontrolach? Bardzo ciężko powiedzieć...
 Autor komentarza: CassiusClay93
Data: 16-02-2020 20:47:01 
Jak Fury był w stanie nim wstrząsnąć to Mike wytarłby Wilderem podłogę: ]Już jeden zawodnik z polskiego podwórka głosił podobne opinie niejaki Szpilka.Niech dziekus nie będzie taki do przodu to mu z tyłu zabranie z drugiej strony będąc mistrze powinna cechować do pewność siebie.Jej obecność to podstawa wiara w swoje możliwości daje determinację w ociąganiu wyznaczonych celów.Pytanie brzmi który Fury czy Wilder przechyli szalę zwycięstwa na swoją stronę wygra ten kto lepiej odrobił pracę domową : ]
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 16-02-2020 21:47:17 
"Bez sensu takie rozważania bo Tyson brał koks wiadrami, jak każdy bokser w tamtych czasach... Jaki byłby przy dzisiejszych kontrolach? Bardzo ciężko powiedzieć..."

Pytanie kto by to kontrolował będąc stroną "A" i czy obaj grali by na tych samych zasadach.

Wilder z plecami jak lotnisko na Okęciu i z pełnym błogosławieństwem WBC może być takim samym koksiarzem jak Mike wtedy a może i większym.
Tylko naiwni dadzą się nabrać na to że naturalny geniusz Wilder bije koksiarzy swoją wrodzoną genetyką...
 Autor komentarza: Koshi
Data: 16-02-2020 21:54:11 
towlasnieja

Nawet nie chodzi o to że wtedy wszyscy brali bo kontrole jakieś tam mimo wszystko były. Tylko Tyson w wywiadzie dla ESPN otwarcie przyznał się do tego że wielokrotnie używał sztucznego penisa z moczem swoich dzieci do oszukiwania takich kontroli.
 Autor komentarza: Koshi
Data: 16-02-2020 22:03:04 
BlackDog już wysnuł teorie że Wilder może być takim samym koksiarzem jak Tyson a może nawet i większym xD Geniusz.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 16-02-2020 22:53:09 
Widzę @BlackDog że do Ciebie też doczepił się bezpański kundelek (moi biegają tylko w tematach o Alvarezie), który jako że głodny to biega za Tobą, szarpie za nogawkę i zasrywa podwórko..
Jako że hycla nie ma, to pozostaje tylko butem albo gazem ;)
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 16-02-2020 23:23:08 
Moim zdaniem Mike Tyson w prime wygrałby z Deontay Wilderem. Wilder nie ma zbyt dobrego lewego prostego ani pracy nóg, by utrzymać Tysona na dystans. Mike ze swoją obniżoną pozycją, balansem tułowia, szczelną gardą z pewnością dostałby się do półdystansu, a w półdystansie sklinczować Mike'a albo iść z nim na wymiany byłoby bardzo trudnym zadaniem dla Wildera. Jedyna szansa dla Dzikusa to prawa ręka, ale rywal musi być w odpowiedniej odległości, a niski rywal, który obniża pozycję i w dodatku energicznie balansuje tułowiem jest bardzo trudny do utrafienia dla wysokiego zawodnika.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 16-02-2020 23:37:48 
MLJ

\Przyzwyczaiłem się. Serio. Był na tej stronie swojego czasu WhiteCat, BlacDoq, BlackDok, BlackDock itd. Ba podrabiali mnie nawet na konkurencji (ringpl)
Byli też oszołomy bardziej poważni z normalnymi nickami ale celami podobnymi.
Byli też normalni userzy którzy po prostu z racji odmienności poglądów jechali po mnie równo twierdząc że guzik wiem co później ich trochę pogrążało...

Mi to ryba.

A ów koshi... Ostatnio widziałem że redakcja zbanowała kilku debilów a jemu dała ultimatum stwierdzając że jak się nie ogarnie jest 1 na liście ludzi do zbanowania...
Jak widać facetowi nie zależy. Woli kogoś obrażać niż być na stronie. Zaatakował mnie personalnie od tamtej pory ze 3 razy co najmniej. Wygląda więc na to że mu wszystko jedno i ewentualny ban ma w nosie.

Nawet nie zwracam na niego uwagi. W końcu się natnie na Furmiego czy innego redaktora i za podobne teksty poleci. Trochę odczeka i wróci pod nowym nickiem wszak ja to duża część jego marnego żywota i wrócić musi.

Wszystko jedno. Gość niech się produkuje póki może. Nie takich trollów przeżyłem...
 Autor komentarza: falken
Data: 17-02-2020 08:14:57 
Dziwne rozważania - Tyson gibający się gdzieś tam w dole i atakujący z doskoku jest niemożliwy do upolowania przez kogoś polującego na jeden cios. Bez jaj, ale nawet Furego, który jak na dryblasa dobry jest na nogach, ale z MT nie ma się co równać, Wilder nie mógł trafić przez większość walki. A z MT standardowy przebieg walki był taki, że jak przestrzeliłeś wiatraka, to już leżałeś na glebie.
 Autor komentarza: Koshi
Data: 17-02-2020 08:25:15 
Ojej BlackDog jaki ty biedny jesteś. Wszyscy źli tylko ty jedyny dobry...
 Autor komentarza: swarmer
Data: 17-02-2020 10:55:10 
Skąd ta pewność " że brał koks wiadrami" ? skąd takie info ? To że Holy brał wiadrami wiadomo. Tysona złapali dwa razy ale wyszła marihuana... Poznałem osobę która miała okazje podglądać Tysona gdy był jeszcze młody 16 lat.... I wtedy już wyglądał jak dorosły facet
 Autor komentarza: rocky86
Data: 17-02-2020 11:40:36 
Trzynastoletni Tyson
https://qph.fs.quoracdn.net/main-qimg-1f913d9ae9c3f6f617237e4689fe8eef
 Autor komentarza: ShannonBriggs
Data: 17-02-2020 16:34:36 
Jak na moje dzisiaj to tylko Joshua dysponuje odpowiednią siłą żeby odeprzeć Tysona, chociaż pierwsza walka z Ruizem słusznie może rodzić duże wątpliwości co do realnych szans. W odniesieniu do wyżej wspominanego Povetkina, też mam wrażenie, że Wilderowi nie w smak była ta walka. Povetkin mógłby mu nawsadzać prawych bitych nad lewą ręką jak niegdyś Romanow - a Iron Mike dysponował duużo szerszym wachlarzem ofensywnym podczas skracania dystansu. Fury pewnie by próbował boksować z Tysonem al'a Larry Holmes i też podobnie mogłoby się to skończyć, ale niekoniecznie. Fury'ego i Joshue można by traktować jako zawodników z wyższej kategorii niż Mike, obaj są sporo więksi. Myślę, że Fury'ego mogłoby to uchronić przed knockoutem, a Joshua na tej podstawie mógłby się pokusić o przełamanie Mike'a.

Od czasów Mike'a minęło już wiele lat, także istotnym pytaniem jest czy będą walczyli na dzisiejszych koksach czy tych z lat 80tych xd
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.