JOE SMITH JR OKAZAŁ SIĘ ZA MOCNY DLA HARTA

Miała być zemsta za swojego idola, tymczasem była stosunkowo jednostronne bicie. Joe Smith Jr (25-3, 20 KO) pewnie pokonał Jesse Harta (26-3, 21 KO). I niech Was nie zwiedzie niejednogłośny werdykt.

Znany z potężnej bomby w obu rękach Smith Jr ruszył od razu do przodu, natomiast pięściarz z Filadelfii starał się boksować z defensywy. Już w drugiej rundzie pogromca Fonfary i Hopkinsa zranił przeciwnika prawym sierpowym. Hart jednak sprytnie sklinczował, a za kilkanaście sekund zabrzmiał gong na przerwę. Na pół minuty przed końcem czwartej odsłony Jesse znów był w sporych tarapatach. Przy linach chciał uderzyć prawym podbródkiem, lecz Smith wszedł mu w tempo prawym sierpem. Rywal nie padł, ale wyraźnie był naruszony.

Smith postraszył w szóstej rundzie mocnym prawym podbródkowym, a w końcówce siódmej prawym sierpowym na szczękę w końcu złamał oponenta. Hart przyklęknął na moment i sędzia wyliczył go do ośmiu. Joe kontynuował napór do końca, narzucał tempo i pewnie dowiózł wygraną. Chociaż... Jeden sędzia - James Kinney, wygłupił się punktując 94:95. Na szczęście Henry Eugene Grant (97:92) i Joseph Pasquale (98:91) zachowali więcej rozsądku i wskazali na Smitha Jr.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Mieciu1
Data: 12-01-2020 06:59:29 
No nie wiem czy punktację pana Kinneya można nazwać wygłupem.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 12-01-2020 12:10:39 
Drobna niespodzianka i duży zawód ze strony Harta, który kiedyś zapowiadał się na znakomitego boksera. Jednak niedostatki siły fizycznej i chyba także charakteru sprawiają, że boksuje on poniżej swoich teoretycznych możliwości. Mając przewagę w technice i warunkach fizycznych, powinien na luzie poradzić sobie z osiłkiem Smithem, tymczasem od pierwszej rundy dał się zepchnąć do głębokiej defensywy i przegrał do wiwatu. Gdyby nie życzliwość ringowego, który w 7 rundzie pod jakimś pozorem wstrzymał walkę, to pewnie Hart przegrałby ten pojedynek przed czasem.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 12-01-2020 15:14:12 
Wydawało się, że Smith to taki lepszy rzemieślnik z mocnym ciosem. Ale teraz jak spojrzeć na CV to ma kilka fajnych nazwisk, a porażki te z obecnej kariery wstydu nie przynoszą, zwłaszcza Bivola podłączyć to już samo w sobie osiągnięcie. Z takimi Pascalami mógłby być nawet faworytem, a z Gwozdykiem / Kowaliowem / Beterbiewem dać ciekawą walkę.
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 12-01-2020 16:46:12 
Dla mnie to jest sensacja. Pisalem przed ich walka, ze jezeli Smith czyms nie trafi to Hart wygra to gladko.. Totalnie nie rozumiem jego podejscia do walki zwazywszy na fakt, ze warunki fizyczne tj wzrost i zasieg byly po kego stronie, ale naturalna sila fizyczna byla po stronie Smitha. Na dzien dzisiejszy mozna juz stwierdzic, ze Jesse bedzie za slaby by przeciwstawic sie najwiekszym z polciezkiej.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.