SULĘCKI: JESTEM W STANIE SIĘ POŚWIĘCIĆ I WYJECHAĆ DO USA

Redakcja, TVP Sport

2020-01-10

Jak informowaliśmy wczoraj, Maciejowi Sulęckiemu (28-2, 11 KO) zdjęto gips z prawej ręki, w której uszkodzone były kości, ścięgna i więzadła. Po dwóch zabiegach Polak wychodzi jednak na prostą i ma nadzieję na mocny 2020 rok. Celem jest wielki powrót do Stanów Zjednoczonych.

– Rozmawiałem z promotorem, cały czas celujemy w Stany Zjednoczone. Zaproponowałem, byśmy poszli śladem Adama Kownackiego, który zyskuje coraz większą rzeszę kibiców. Boksuje cały czas w jednej hali na nowojorskim Brooklynie. Fajnie by było też podjąć taką próbę, chociażby w hali Prudential Center, gdzie przez lata boksował Tomek Adamek. Tam jest głód boksu. Mogę zejść do kategorii junior średniej, jeśli pojawi się taka wizja (...) Jestem w stanie się poświęcić i wyjechać do Stanów Zjednoczonych - powiedział Sulęcki w rozmowie z Piotrem Jagiełłą z TVP Sport.

Przypomnijmy, że w czerwcu ''Striczu'' wysoko przegrał na gali w Providence z mistrzem świata WBO wagi średniej Demetriusem Andrade. Warto również dodać - w kontekście ewentualnego wyjazdu do USA - że Polak miał tam już okazję pracować pod okiem trenera Chico Rivasa, który zdaniem Andrzeja Wasilewskiego ustawił Sulęckiego bardziej frontalnie niż Andrzej Gmitruk, dzięki czemu Maciej zaczął nokautować rywali.