POWIETKIN Z HUNTEREM NA REMIS W ELIMINATORZE WBA

W bardzo ciekawym pojedynku, będącym eliminatorem do pasa WBA wagi ciężkiej, Aleksander Powietkin (35-2-1, 24 KO) zremisował z Michaelem Hunterem (18-1-1, 12 KO).

Teoretycznie to Amerykanin miał punktować, a Rosjanin polować na nokaut, tymczasem już w pierwszej akcji Hunter trafił prawym krzyżowym, poprawił lewym sierpem i lekko naruszył mistrza olimpijskiego z Aten. Minutę później "Sasza" znów musiał sklinczować po mocnym prawym krzyżowym. Na początku drugiej rundy Hunter przepuścił prawy przeciwnika i skontrował swoim prawym. Powietkina od upadku uratowały liny. Ale jako iż to niezwykle charakterny facet, za moment próbował odpowiedzieć swoim ciosem. Hunter obijał rywala lewym prostym, jednak kilkanaście sekund przed gongiem zainkasował prawy sierp i teraz to on "zatańczył". Mimo wszystko po sześciu minutach prowadził zapewne 20:18.

W trzeciej odsłonie tempo nieco spadło, co chyba było na rękę wolniejszemu, za to silniejszemu Powietkinowi. W czwartej więcej ciosów wciąż zadawał Hunter, jednak te dwa najmocniejsze, prawe sierpy, wyprowadził "Sasza".

W połowie piątej rundy Powietkin zranił rywala lewym sierpowym. Kilkadziesiąt sekund później trafił dla odmiany prawą ręką i Amerykanin musiał ratować się klinczem. Wciąż jednak pozostawał groźny. Kolejne trzy minuty nieco spokojniejsze i równe. W siódmym starciu Hunter trafił w zwarciu krótkim prawym na szczękę, ale gdy chciał pójść za ciosem, nadział się na prawy sierpowy oponenta. Zaiskrzyło na moment i znów zrobiło się gorąco. Mijały minuty, a wciąż wszystko było sprawą otwartą.

W jedenastej rundzie Hunter trafiał długimi prawymi zmęczonego Powietkina. Ten oczywiście znany z twardej szczęki i charakteru przyjmował to wszystko i dalej nacierał, przegrał jednak wyraźnie przedostatnią rundę i w ostatniej musiał finiszować. Końcówka, jak cała walka, bardzo równa i obaj pięściarze w napięciu oczekiwali na werdykt sędziów. A ci punktowali 115:113 Powietkin, 115:113 Hunter i 114:114. A więc remis!

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MLJ
Data: 07-12-2019 21:41:34 
Według mnie wygrał Hunter 115-113, . Sasza sporo zebrał zwłaszcza w 11 rundzie. Hunter kilka razy sam oberwał, nawet popływał, ale ustał te ciosy czyli szczęka przyzwoita. Świetna walka z nokautem wisząćym przez całą walkę. Obaj by dziś znokautowali spasionego Whyte'a
 Autor komentarza: niezlypasztet
Data: 07-12-2019 21:42:13 
Przekręcili chłopaka.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 07-12-2019 21:43:06 
Povetkin powinien takiego zawodnika jak Hunter rozjechać, i zapewne tak by było ze 3-4 lata temu. Niestety wiek go dopadł i kondycji max na 8-rundówki. Remis za te klincze i tak mały prezent od sędziów.
Nie mniej Hunter sobie nie poradzi na topie HW, dobrze ułożony technicznie, ale to nie Usyk, fizycznie za słaby żeby zagrozić komuś na topie.
 Autor komentarza: Marduk
Data: 07-12-2019 21:43:13 
Wałek, Hunter wygrał. No, ale to norma w boksie. Ktoś postawił u buka remis. Sędziowie zrobili wałka. Kasą podzielą się po walce
 Autor komentarza: Zartan
Data: 07-12-2019 21:44:11 
Rosyjski sędzia dla Povietkina , Amerykański dla Huntera i Włoski remis czyli wszystko tak jak być powinno xD Co do samej walki to wydaje mi się , że Hunter wygrał 115-113 ale remis nie jest jakimś zaskoczeniem. Sasza już wiekowy , szczęka nie ta no i straszna przewidywalność. Nie wiem czy Povietkinovi rewanż potrzebny chociaż kończyć karierę po remisie ? Ciekawy jaki będzie następny krok rosjanina. Hunter naprawdę niezły ale mega chaotyczny i jak to poprawi to kto wie.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 07-12-2019 21:44:45 
U Powietkina widać już wiek, spadek szybkości. Natomiast Hunter był świetnie przygotowany pod względem kondycji, wydolności, szybkości. Trzeba jednak przyznać, że stylowo dla Rosjanina Hunter nie był wygodnym rywalem. Sasza lubi być tym mniejszym, szybszym, bardziej ruchliwym zawodnikiem w ringu, a tutaj było odwrotnie. Trochę jak w walce z bardziej mobilnym i mniejszym Marko Huckiem, gdzie to Huck miał ten komfort operować dystansem, a nie Rosjanin. Sasza nie lubi takich przeciwników. Hunter minimalnie wygrał tę walkę, ale sercem byłem za Powietkinem.
 Autor komentarza: Ygnac
Data: 07-12-2019 21:51:47 
Remis był OK.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 07-12-2019 21:53:34 
Świetny ten Hunter, moim zdaniem też wygrał, choć z drugiej strony, remis aż takim wałkiem nie jest. Początek i ostatnie rundy Hunter zdecydowanie, alr pozostałe różnie mogły iść, bo walka wyrownana.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 07-12-2019 22:01:44 
Ukłon w stronę Saszy.

Aleskander przegrał. Zabrakło kondycji i precyzji. Nie żeby do zera. 4 rundy ugrał. Momentami był blisko.

Chyba wiek i "suplementy" zrobiły różnicę. Hunter mimo pięknego początku później utracił przewagę i trochę "pływał". Szkoda że tak odsłaniającego się rywala Powietkin nie przycelował.

Dla mnie Hunter lekko skrzywdzony. Z drugiej strony ciężko mi sobie wyobrazić jakiś większy plan odnośnie przekrętu. Przecież Powietkin nie ma zaplecza. Po co go na siłę wybijać? Hunter dużo bardziej perspektywistyczny.

Może docenili Saszę po prostu pierwszy raz od długiego czasu przychylnym okiem.
 Autor komentarza: ckwilk
Data: 07-12-2019 23:28:40 
MLJ

też tak punktowałem.
Po ósmej rundzie był remis, ale potem trzy rundy wygrał Hunter bo Sasza spuchł kondycyjnie.
 Autor komentarza: pimko
Data: 08-12-2019 00:52:04 
Powtórzę co wielu już napisało: Hunter to wygrał. Szkoda mi go.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 08-12-2019 13:41:48 
Ja podobnie, sercem za Powietkinem, ale wygrał Hunter (ale też bez przesady, nie była to kradzież jakich wiele ostatnio w boksie). Daje też odpowiedź, gdzie się znajdują obaj panowie. Hunter, jeśli nie wygrał z takim Powietkinem, to niczego w HW nie osiągnie. Powietkin, jeśli nie wygrał z Hunterem, to już jest mocno po drugiej stronie wzgórza.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.