BARDZO TRUDNA PRZEPRAWA CALLUMA SMITHA Z JOHNEM RYDEREM

Mistrz świata WBA wagi super średniej, Callum Smith (26-0, 19 KO) pokonał w walce wieczoru gali w Liverpoolu Johna Rydera (28-5, 16 KO), jednak nie zachwycił, miał bardzo duże kłopoty i werdykt wzbudził kontrowersje.

W pierwszych trzech, względnie spokojnych rundach widać było, że styl Rydera sprawia Smithowi problemy. Callum po raz kolejny nie potrafił kontrolować walki lewym prostym. Miał swoje momenty, ale to ''Gorilla'' robił lepsze wrażenie. W czwartej rundzie coraz ostrzej nacierał i osiągał sukcesy w półdystansie. Piąte starcie należało do Smitha, który wreszcie zaczął zadawać więcej ciosów prawą ręką, ale doznał rozcięcia nad prawym okiem. Mimo to zanotował dobrą szóstą odsłonę. Ryder wrócił do gry w rundzie siódmej, świetnie zamieniał swój niewielki jak na wagę super średnią rozmiar w atut. Smith nie najlepiej radził sobie spychany na liny i tracił coraz więcej sił.

Ostatnie cztery starcia był kontynuacją pressingu Rydera, który wydawał się efektywnym agresorem. Smith wyglądał z kolei w ostatniej odsłonie na wykończonego i choć odgryzał się bombami z prawej ręki, nie mógł być po ostatnim gongu pewien zwycięstwa. Sędziowie widzieli jego wygraną (117-111 i dwa razy 116-112), lecz kibice przywitali ten werdykt buczeniem.