CALLUM SMITH O STARCIU CANELO Z KOWALIOWEM: TO BYŁA DZIWNA WALKA

Redakcja, Shaun Brown

2019-11-22

Mistrz świata WBA wagi super średniej, Callum Smith (26-0, 19 KO) zmierzy się jutro w Liverpoolu z Johnem Ryderem (28-4, 16 KO), ale wciąż więcej mówi o innych pojedynkach, m.in. o walce z najlepiej obecnie zarabiającym bokserem na świecie i liderem większości rankingów bez podziału na kategorie wagowe - Saulem Alvarezem (53-1-2, 36 KO).

TRENER SMITHA: CHCĘ, BY CALLUM W WALCE Z RYDEREM BYŁ BRUTALNY >>>

- Cenię Canelo. Myślę, że jest topowym zawodnikiem. Ludzie krytykują go za to, że walczy z podstarzałymi rywalami i coś w tym jest. Myślę, że zostałby bardziej doceniony, gdyby walczył z którymś z młodszych mistrzów wagi półciężkiej. On zrobił ten skok w mądry sposób. Z walką z Gołowkinem też czekał tyle, ile się dało. Canelo ma wokół siebie mądrych ludzi i zarabia ogromne pieniądze. Chciałbym natomiast, żeby walczył z kimś świeższym niż zazwyczaj... Chciałbym, żeby walczył ze mną. On jest jednak w tym momencie twarzą boksu i robi to, co chce - powiedział Smith.

- Kowaliow jest bardzo dobry, ale schodzi już ze sceny. To była dziwna walka, Canelo i ''Krusher'' wciąż okazywali sobie szacunek. Myślę, że Kowaliow dobrze boksował, ale nie uderzał z poświęceniem, nie zaznaczał swojej przewagi rozmiaru. Plan był chyba taki, żeby po szóstej rundzie Canelo ostrzej ruszył na rywala, lecz wyglądał na zmęczonego, może dlatego, że musiał radzić sobie z nową masą mięśniową. To nie był jego najlepszy występ, ale na papierze wygląda dobrze i zasługuje na szacunek. Nie wydaje mi się przy tym, by Canelo miał zostać w limicie 175 funtów. On nie jest prawdziwym ''półciężkim'' - dodał popularny ''Mundo''.