SIERGIEJ KOWALIOW: ZWYCIĘSTWO Z CANELO NIE BYŁO MOŻLIWE

Redakcja, Michael Benson

2019-11-18

Były mistrz świata WBO wagi półciężkiej Siergiej Kowaliow (34-4-1, 29 KO) twierdził przed niedawną (miała miejsce 2 listopada) walką z Saulem Alvarezem (53-1-2, 36 KO), że jest bardzo dobrze przygotowany i tryskał optymizmem. Dwa tygodnie po porażce z Meksykaninem zmienił jednak narrację i ogłosił, iż był skazany na porażkę.

CANELO I NAGI KOWALIOW W LIMICIE >>>

- Biorąc pod uwagę warunki, zwycięstwo nie było możliwe. Jeżeli myśleliście, że wygram, to jesteście ignorantami. Robienie wagi było męką pełną bezsennych nocy. Ale oferta walki z Canelo była atrakcyjna finansowo - powiedział Kowaliow.

Przypomnijmy, że sierpniową walkę Kowaliowa z Anthonym Yarde dzieliło od pojedynku z Canelo 10 tygodni. W kontrakcie na walkę z Meksykaninem znalazł się również zapis o porannym ważeniu w dniu starcia. W myśl klauzuli wprowadzonej na życzenie obozu Canelo żaden z zawodników nie mógł podczas ww. drugiego ważenia przekroczyć 185 funtów. Złamanie warunków umowy (do którego nie doszło) było obciążone surową karą finansową. Inna sprawa, że poranne ważenie z limitem 185 funtów nie było dla Kowaliowa pierwszyzną (dodatkowe ważenie w dniu walki jest praktykowane przez federację IBF, ma ono chronić zawodników, można tutaj wymienić jako przykład walkę Kowaliowa z Hopkinsem). Warto również przypomnieć, że np. przed pierwszą walką z Eleiderem Alvarezem Kowaliow ważył w dniu pojedynku 185 funtów (dane HBO), a do rewanżu z Kolumbijczykiem przystąpił - jak sam przyznał - ważąc jeszcze mniej.