DAWNY MISTRZ: TYSON FURY JEST JAK MUHAMMAD ALI

John Conteh w latach 1974-78 panował na tronie WBC wagi półciężkiej. Był więc świadkiem końcówki panowania na tronie wszechwag Muhammada Alego. Dziś porównuje "Najwspanialszego" do Tysona Fury'ego (29-0-1, 20 KO).

Anglik pokonał w połowie października Otto Wallina, jednak zaboksował poniżej oczekiwań. Pojawiły się wtedy głosy, że być może dwa nokdauny z walki z Deontayem Wilderem (41-0-1, 40 KO) zostawiły swój ślad. Panowie mają spotkać się w rewanżu 22 lutego. Inaczej sprawę widzi Conteh.

- Fury to znakomity bokser, ale nawet taki zawodnik na dziesięć walk tylko w ośmiu wygląda na znakomitego. Nawet ci najwięksi mieli słabsze występy. W Furym widzę coś, co miał w sobie też Ali. Od początku powtarzałem, że Tyson jest zdolny do wygrywania z każdym. Czasem może mógłby być nieco bardziej agresywny, lecz kiedy jest w najwyższej formie, nikt go nie pokona. Ma nie tylko umiejętności, ale teraz również doświadczenie, by pokonać każdego zawodnika na świecie. On nie próbuje być poza ringiem showmanem, on po prostu taki jest i zachowuje się w sposób naturalny dla siebie. Taki sam był Ali - wspomina Conteh.

WILDER: ON UNIKA REWANŻU - FURY: 22 LUTEGO ZDZIELĘ CIĘ W PYSK! >>>

W podobnym tonie o "Królu Cyganów" mówi jego trener, Ben Davison. - Teraz może ludzie widzą to nieco inaczej, lecz kiedy Tyson zakończy karierę, zostanie zapamiętany tak jak Muhammad Ali. On dokonał tak wielu rzeczy, że można go śmiało porównywać do Alego. Z czasem ludzie to też dostrzegą i zrozumieją.