GROVES: TO OCZYWISTE, ŻE JOSH TAYLOR JEST TERAZ NA LIŚCIE P4P

Były mistrz świata, od niedawna bokserski emeryt George Groves twierdzi, że zwycięzca wczorajszej epickiej batalii z Regisem Prograis (24-1, 20 KO), Josh Taylor (16-0, 12 KO) jest jednym z najlepszych szkockich bokserów wszech czasów i zasługuje na miejsce na liście najlepszych obecnie bokserów na świecie bez podziału na kategorie wagowe. Przypomnijmy, że Szkot zunifikował w londyńskim finale WBSS pasy IBF i WBA wagi junior półśredniej.

- Zostanie zunifikowanym czempionem po szesnastu walkach mówi samo za siebie. Kiedy nie tak dawno temu zacząłem trenować z nim na jednej sali, dopiero szukał swojej drogi, a teraz jest najlepszym szkockim bokserem w historii. A jeżeli nie jest, to pewnie nim będzie. Na pewno jest najgorętszym obecnie nazwiskiem na rynku brytyjskim. Kładzie się teraz nacisk na jego walkę o status niekwestionowanego czempiona z Jose Ramirezem (mistrzem świata WBC i WBO - przyp.red.), ale wolałbym, żeby Josh obronił jeszcze swoje pasy ze dwa razy, zanim wejdzie do ringu z Ameykaninem (...) Taylor na liście P4P? To oczywiste - powiedział Groves, którego z Taylorem połączył wspólny trener, Shane McGuigan.

Przypomnijmy, że o miano najlepszego Szkota, jaki kiedykolwiek założył rękawice, rywalizowali dotychczas Ken Buchanan (mistrz świata wagi lekkiej z lat 70.) i Benny Lynch, ''Król Gorbals'' z lat 30., jeden z najlepszych zawodników wagi muszej wszech czasów i czempion globu. To właśnie Lynch wciąż uzawany jest przez historyków na numer jeden szkockiego boksu. Czy Taylor zdoła zbudować większe dziedzictwo? Obserwowanie jego kariery w najbliższych latach powinno być fascynujące.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.