FOTORELACJA: GOŁOWKIN vs DEREWIANCZENKO

W walce o wakujący tytuł mistrza świata wagi średniej federacji IBF Giennadij Gołowkin (40-1-1, 35 KO) pokonał po trudnej przeprawie Sergieja Derewianczenkę (13-2, 10 KO). Prezentujemy Wam fotorelację z tego zaciętego i bardzo ciekawego pojedynku.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: puncher48
Data: 06-10-2019 21:29:13 
Gienia ta ksywa,nie brzmi za fajnie
jak rywal obrywa,to boli go strasznie
pseudonim jak baba,wszystko dla zmyły
jedyna to wada, choć bywa za miły

tak ułożony, jak rodem z wersalu
na konferencjach,no nie ma szału
grzeczny spokojny,sportowiec na szóstkę
czegoś brakuję,czuję się pustkę

to poza ringiem, a w nim już inaczej
jak dzikie zwierze,zagryza raczej
właściwie tłucze,rozbija i kosi
tyle agresji, w sobie tak nosi

kara jest jedna,zawsze ta sama
Gienia na punkty, nokaut big drama
przeciwnik próbuje,coś sobie myśli
no lipa znowu,więc marzeń nie ziści

Gość z Karagandy,typowa maszyna
twarda waleczna,kurewsko silna
idzie jak czołg,normalnie po swoje
Alvarez czy Sergiej, to były boje

Zaliczył wpadki,właściwie przekręty
Canelo Alvarez,gość jest przeklęty
Gołowkin jak zawsze, zrobił co trzeba
wynik był śmieszny, normalnie heca

sędziowie głusi i niewidomi
takich jełopów,nikt nie poskromi
kasa przemawia, ta forsa tak nęci
wygrałeś-przegrałeś, zabiorą ci chęci

no szkoda mówić,co czujesz i myślisz
po co się trudzić,wiadomo co widzisz
śmierdziało wałem, na kilometry
pachniało szmalem,dolarów setki

trochę to smutne,każdy ma cenę
tyle milionów,sprzedali nam ściemę
koleś na mięsie i jego ekipa
zrobili w bambuko, kibiców i byka

Gość z Karagandy,typowa maszyna
twarda waleczna,kurewsko silna
idzie jak czołg,normalnie po swoje
Alvarez czy Sergiej, to były boje
 Autor komentarza: krzysiek123777
Data: 06-10-2019 21:55:46 
Ty kocie ty sama prawda w tych wierszykach
 Autor komentarza: SiemionX
Data: 06-10-2019 22:02:04 
@puncher, rymujesz bardzo dobrze, ale 2 sprawy.
"Przekręt" z Canelo to sobie daruj, bo jak pokazała choćby walka z Derewiaczenką, punktować można różnie. Porównaj sobie jak punktowali sędziowie punktowi, jak oceniali to redaktorzy na forach, co napisali kibice. Tu niby wszyscy się zgadzają, że walka była bliska, ale zbieżności w ocenach rund nie ma ŻADNEJ!! Jedyne trzy rundy punktowane tak samo przez wszystkich to runda 1 (to oczywiste) oraz rundy 5 i 7 (choć i tu nie ma zgodności u wszystkich komentatorów). Czyli na upartego można by było tak się powołując dać zwycięstwo 7 punktami Dewiaczence albo 9 punktami Gołowkinowi i też to by się obroniło.
Druga sprawa
"Gość z Karagandy,typowa maszyna
twarda waleczna,kurewsko silna
idzie jak czołg,normalnie po swoje
Alvarez czy Sergiej, to były boje "
Przecież on z Kowaliowem nie walczył, Siergiejów ma w rekordzie dwóch, ale to są nabijacze rekordów z Ukrainy i Białorusi.
 Autor komentarza: nonitek
Data: 06-10-2019 22:12:37 
@SiemionX

A to nie chodzi właśnie o Siergieja Derewianczenko? :P
 Autor komentarza: SiemionX
Data: 06-10-2019 22:18:57 
Pardon! Mój błąd. Nie wiem dlaczego ale Derewiaczenko kojarzył mi się zawsze z Romanem. Choć widziałem już jego 3 walki, ta z GGG była 4-ta.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 06-10-2019 22:20:43 
Derewianczenko to nie jest nabijacz rekordów, a co się tyczy walk z turbo mięsożercą, pomimo, że ich drugi pojedynek był bliski to Mistrzem był Gołowkin, a jak mówi niepisana prawda w takim wypadku trofeum/trofea zostają u posiadacza, a tak na marginesie dziękuję za pochwały.

Pozdrawiam
 Autor komentarza: SiemionX
Data: 06-10-2019 22:48:45 
@puncher, ale ja już napisałem, o tych nabijaczy rekordów to chodziło mi o tych dwóch Siergiejów z którymi Gienek walczył w pierwszym roku swojej kariery.
Teraz wypada tylko czekać na walkę z Szeremetą. Szkoda, że Polak ma tak mizerne doświadczenie w walkach na dobrym poziomie, bo w walkach na wysokim poziomie nie ma doświadczenia żadnego a z kimś takim jak GGG to chyba nawet nie sparował.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 06-10-2019 23:02:48 
Siergiej to kawał twardego sukinkota.. Nie dziwota że farbowany podkulił ogon..
GGG pomału sie kończy. Ciężko to przyznać, bo to jeden z moich ulubieńców ostatnoiej dekady, ale tak jest. Walkę wygrał, ale naprawdę nieznacznie. Śmiem twierdzić że tylko dzięki nokadaunowi..Reszta rund to klasyczne 6-6.
Derawianczenko to bez wątpienia przyszły MŚ wagi średniej..
 Autor komentarza: bloki1984
Data: 07-10-2019 12:53:04 
Tym razem to GGG byl faworyzowany ze względu na pozycje i hajs w niego ale płaczliwym obrońcom uczciwości to nie przeszkadza.
Ja się tylko modlę żeby Canelo po zwycięstwie nad Kovalem nie chciał uciekać do junior ciężkiej albo zostać w półciężkiej by tylko uniknąć pojedynków z takimi tytanami jak Rolls czy Szeremeta.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.