EFE AJAGBA WRÓCI W PAŹDZIERNIKU

Efe Ajagba (11-0, 9 KO) - jeden z najciekawszych prospektów wagi ciężkiej, kolejny pojedynek stoczy w październiku. Tak przynajmniej twierdzi jego trener Ronnie Shields.

- Ten chłopak ma wszystko co potrzeba, by zostać mistrzem świata. Ostatnio zaboksował na pełnym dystansie, ale ludzie nie widzą o tym, że walczył z kontuzją prawego łokcia, przez co nie mógł z pełną mocą uderzać prawą ręką. Gdyby nie to, na pewno wygrałby znów przez nokaut - przekonuje sławny szkoleniowiec, współpracujący w przeszłości z naszymi "ciężkimi" - Tomkiem Adamkiem i Arturem Szpilką. Teraz największą nadzieję kieruje w stronę Nigeryjczyka, ćwierćfinalisty olimpijskiego z Rio.

- Sytuacja w wadze ciężkiej zrobiła się naprawdę ciekawa. W ciągu roku ci młodsi zawodnicy powinni zacząć dochodzić do głosu i walczyć o mistrzowskie pasy. A Efe ma naprawdę wszystko, by zostać mistrzem w niedalekiej przyszłości. Jestem podekscytowany naszą współpracą - dodał Shields.

Miesiąc temu Ajagba pokonał po dziesięciu rundach jednogłośną decyzją sędziów (97:93 i dwukrotnie 99:91) Ali Erena Demirezena.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Marduk
Data: 19-08-2019 14:43:07 
Ajagba ma biedną tę pracę na nogach i balans też słaby. Jab mu w miarę ok chodzi i jest w miarę częsty, ale mógłby się lepiej ruszać, bo Demirezen nie miał problemu i wchodził w półdystans jak w masło.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 19-08-2019 16:58:17 
Ajagba nie dlatego przeboksował dystans bo miał kontuzję a dlatego że Demirezen zaprezentował trochę wyższy poziom niż poprzedni zawodnicy. Im wyżej tym ciężej. Nich on nie myśli że jak będzie podnosił sobie poprzeczkę to tak łatwo wszystkich będzie nokautował.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.