OFICJALNIE: BETERBIJEW vs GWOZDYK 18 PAŹDZIERNIKA W FILADELFII

Redakcja, Top Rank + Informacja własna

2019-08-18

Pisaliśmy już o tej walce, ale dziś oficjalnie ją ogłoszono i przedstawiono plakat. Mowa o unifikacyjnym starciu w Filadelfii, gdzie 18 października mistrz WBC wagi półciężkiej Aleksander Gwozdyk (17-0, 14 KO) zmierzy się z mistrzem IBF Arturem Beterbijewem (14-0, 14 KO). Będzie to również swoisty rewanż za czasy amatorskie - w 2009 roku podczas Memoriału Ahmeta Comerta w Stambule Beterbijew pokonał Gwozdyka przed czasem.

Beterbijew walczył w ostatnich latach rzadko (po jednej walce w 2017 i 2018 roku), m.in. ze względu na trapiące go kontuzje. W maju tego roku znokautował Radivoje Kalajdzicia, co powinno być dobrą rozgrzewką przed starciem z Gwozdykiem, który zdobył tytuł w grudniu zeszłego roku w dramatycznej walce z Adonisem Stevensonem - kanadyjski ''Superman'' omal nie przypłacił jej życiem. Ukrainiec obronił następnie tytuł w marcowym, stosunkowo łatwo wygranym przez TKO pojedynku z Doudou Ngumbu.

Przypomnijmy na koniec, że Gwozdyk zdobył brązowy medal na igrzyskach w Londynie w 2012 roku, gdzie minimalnie przegrał w półfinale kategorii 81 kg z Adylbekiem Nijazymbetowem. Te same igrzyska nie były udane dla Beterbijewa, który przegrał w ćwierćfinale z późniejszym złotym medalistą kategorii 91 kg, Aleksandrem Usykiem. Natomiast poza igrzyskami Beterbijew był w boksie amatorskim bardziej znaczącą postacią niż Gwozdyk - ma na koncie m.in. dwa złote medale mistrzostw Europy, a także mistrzostwo (2009, Mediolan) i wicemistrzostwo świata. Zawodowe starcie Beterbijewa z Gwozdykiem to z pewnością jedna z najważniejszych walk tego roku w światowym boksie. Na zwycięzcę czeka już Chińczyk Meng Fanlong (15-0, 9 KO), obowiązkowy pretendent IBF, ale kibice mają nadzieję, że październikowy pojedynek w Filadelfii jest początkiem procesu, który wyłoni niekwestionwanego mistrza wagi półciężkiej, w której dominują pięściarze z krajów byłego ZSRR, a przede wszystkim z Rosji: oprócz Beterbijewa i Gwozdyka czempionami są Siergiej Kowaliow (WBO) i Dimitrij Biwoł (WBA).