USYK 12 PAŹDZIERNIKA W CHICAGO
Redakcja, ESPN
2019-08-06
Aleksander Usyk (16-0, 12 KO) zadebiutuje w wadze ciężkiej 12 października podczas gali w Wintrust Arena w Chicago.
Były król kategorii cruiser będzie główną atrakcją tego wieczoru. I choć nie ma potwierdzenia odnośnie rywala, to prawdopodobnie będzie nim Carlos Takam (36-5-1, 28 KO), z którym miał już skrzyżować rękawice 25 maja, zanim nabawił się kontuzji bicepsa.
Przypomnijmy, że Ukrainiec zgodnie z regułami federacji WBO pozostawiając pas mistrzowski w jednym limicie, a debiutując w wyższym, z miejsca zostanie ogłoszony obowiązkowym pretendentem dla zwycięzcy rewanżu Anthony'ego Joshuy (22-1, 21 KO) z Andym Ruizem Jr (33-1, 22 KO).
Największe szanse ma według mnie z Wilderem i Ruizem.
Fury raczej nie osiągalny.
Joshua mógłby okazac się za duży, za silny i za mocno bijący. Z nimi czarno widze Usyka.
Z jednej strony piszesz dobrze a z drugiej nie. Przypomnę Ci , że Usyk obskoczył Gassijeva jak dzieciaczka 12:0 i czy była kontuzja czy nie ze zdrowym Muratem wynik byłby podobny z tym , że może nie do zera. Piszesz, że z zawodnikami o mocnym ciosie nie ma szans a wymieniasz Wildera jako tego , który ma najmocniejsze uderzenie w ciężkiej a z , którym Usyk miałby największe szansę gdzie po tym piszesz , że z Joshuą mniejsze , który uderzenie ma potężne ale nie tak jak Wilder i do tego kondycyjnie jest mizerny gdzie przy kondycji Usyka ten spokojnie by go wyboksował. A Wilder kondycyjnie to bestia.
Nie wiem czemu wspomimasz o walce Usyka z Gassievem. Napisałem, że moim zdaniem Usyk ze swoimi atutami ma szanse zawojować ciężką, a Murat nie. No bo jak ma niby walczyć z Joshuą, Ruizem, Millerem i całą masą innych ciężkich będąc mniejszym i nie potrafiąc boksować na wstecznym. Uważam, że Murat mając nawet 4 ręce nie miałby czego szukać z Usykiem i kontuzja ręki nie ma tu nic do rzeczy. On miał poprostu za słabe nogi.
"Piszesz, że z zawodnikami o mocnym ciosie nie ma szans a wymieniasz Wildera jako tego , który ma najmocniejsze uderzenie w ciężkiej a z , którym Usyk miałby największe szansę gdzie po tym piszesz , że z Joshuą mniejsze , który uderzenie ma potężne ale nie tak jak Wilder i do tego kondycyjnie jest mizerny gdzie przy kondycji Usyka ten spokojnie by go wyboksował. A Wilder kondycyjnie to bestia."
Nie napisałem, że z zawodnikami o mocnym ciosie nie ma szans. W ciężkiej każdy ma cios czyż nie? Napisałem, że nie wiem czy jest w stanie poradzić sobie z presją i siłą ciężkich. Ja uważam, że np. taki Dillian Whyte mógłby być trudnym rywalem dla Ukrainca. Jest bardzo odporny, mocno uderza i co najważniejsze nie dba o prace nóg. Mogłoby być tak, że ganiał by Usyka po całym ringu, wyprowadzając dużo ciosów, a nie zapominaj o tym, że to mniejszy zawodnik odczuwa z czasem coraz bardziej trudy walki. Whyte jakby czymś trafił i położył Aleksandra to dla mnie nie byłoby to żadne zaskoczenie.
Wracając do Wildera i AJ-a...
Joshua wcale nie ma słabej kondycji. Przewalczył 11 rund z Kliczką, 10 z Takamem, 12 z Parkerem to i przewalczyłby spokojnie pare rund z mniejszym i słabszym Usykiem. To po pierwsze. Po drugie Joshua potrafi boksować. Nie jest wybitnie utalentowanym pięściarzem, technikiem, ale on boksuje. Nie to co Wilder. Wywiera presje, korzysta z ciosów prostych, jest szczelniejszy, a z kimś takim mniejszemu zawodnikowi jest bardzo ciężko pykać i punktować. Usyk ze swoim ciosem nie postraszyłby Anglika wejściami w półdystans tak jak robił to Joseph Parker. W cruser możesz ogrywać sobie zawodników niższych czy mających tyle samo wzrostu, ale walka w ciężkiej z 2 metrowym Joshuą albo wywierającymi ogromną presje, silnymi na tur gośćmi to co innego.
Wilder z kolei jest bardzo pasywny w swoim boksie. Jak wszyscy dobrze wiemy lubi oddawać rundy, polować na jedną pojedyńczą bombe. Pięknie poruszający się, świetnie wyszkolony, walczący z odwrotnej pozycji Usyk moim zdaniem by miał wielkie szanse na ogranie Amwrykanina. Tu nie musiałby obawiać się półdystansu(w którym Deontay nie istnieje), zachodziłby go, neutralizował jego prawą...
BronzBomber to łatwiejszy przeciwnik dla Ukraińca niż AJ.
Po pierwsze to nie wiem gdzie widziałeś aby Joshua wywierał pressing to raz. Dwa. Żeby to robić trzeba mieć kondycje , której Antek nie ma a , że przewalczył tyle wspomnianych rund z zawodnikami średnio ma znaczenie zwłaszcza , że z Povietkinem już ciężko oddychał po 3 rundzie a z Ruizem po drugiej. Po trzecie Antek pokazał jak jest szczelny w obronie z wyżej wymienionymi zawodnikami. Wilder nie ma półdystansu to fakt i często oddaje rundy ale świetnie walczy na dystans i piekielnie ciężko do trafić do tego jest mega szybki. Styl tworzy walkę to fakt ale nie sądzę aby Usyk miał większe szanse z Wilderem jak z Joshuą.
"Po pierwsze to nie wiem gdzie widziałeś aby Joshua wywierał pressing to raz."
W walce z Dillianem wywierał presje, ale ok. Może użyłem złego terminu. Nie tyle chodziło mi o wywieranie presji co o chodzenie za przeciwnikiem, tak jak w walce z Parkerem(Wilder stoi w miejscu). To sprawi, że Usyk będzie boksował ze wstecznego. Z wilderem będzie trzymał dystans, boksował, zachodził go itd.
"z Povietkinem już ciężko oddychał po 3 rundzie a z Ruizem po drugiej."
Nie mówie, że Joshua ma niewiadomo dobrą kondycje, ale bez przesady. Rozumiem, że po walkach z Whyte'm czy Kliczką można było myśleć, że AJ ma słabą kondycje, ale walka z Ruizem udowodniła, że Anthony tak poprostu reaguje na ciosy. Po 2 rundach przecież by się nie zmęczył. Nie wiem o co ludzią chodzi z tą słabą kondycją. Z Povietkinem zmęczonego AJ-a nie widziałem. Widziałem za to niesamowicie dynamiczną prawą ręke w 7 rundzie, która rzuciła rosjanina ma deski, a chwile potem świetną dobitke.
"Po trzecie Antek pokazał jak jest szczelny w obronie z wyżej wymienionymi zawodnikami."
Chodzi mi o to, że Aleksander nie będzie dochodził do AJ-a z 4-5 ciosami jak do Murata, wszystkimi go przy tym trafiając. W Wildera ciosy będą wchodziły łatwiej. Gość nie będzie go stopował jabem, nie będzie mu zagrażał lewym sierpem z doskoku, w półdystansie nie będzie ryzyka przyjęcie piekielnie mocnych, bitych w punkt podbródkowych. Z technicznym bokserem, w dodatku dużo wyższym jakim jest Joshua Usykowi będzie dużo trudniej.
"Wilder nie ma półdystansu to fakt i często oddaje rundy ale świetnie walczy na dystans i piekielnie ciężko do trafić do tego jest mega szybki"
1. Gdyby świetnie walczył na dystans to nie oddawałby rund. Świetnie na dystans to walczył Lennox Lewis i bracia Kliczko.
2. Oddaje rundy, ale ciężko go trafić? Żeby przegrywać rundy trzeba być trafianym i samemu nie trafiać.
Wilder jest bardzo odsłonięty i poza prawą ręką nie ma nic do zaoferowania. Usyk będzie różnicował dystans, wpadał z krótkimi seriami, schodził do prawej, prowadził na punkty i przy tym ma ogromne szanse na nic się nie nadziać.
Szpilka parę rund ugrał z Wilderem ANI RAZU czysto nie trafiając Wildera. Rundy można kraść wcale nie lokując ciosów na twarzy przeciwnika tylko będąc po prostu aktywnym.
"Szpilka parę rund ugrał z Wilderem ANI RAZU czysto nie trafiając Wildera. Rundy można kraść wcale nie lokując ciosów na twarzy przeciwnika tylko będąc po prostu aktywnym."
No i tak będzie w przypadku Usyka. Nie musze chyba dodawać, że Aleksander jest 10 razy lepszy od Szpilki pod każdym względem.