ADAM KOWNACKI: SPRAWDZĘ, ILE ZOSTAŁO JESZCZE Z ARREOLI

- Spełniają się moje marzenia. Od kiedy zacząłem boksować amatorsko chciałem wystąpić kiedyś w Barclays Center. A teraz wystąpię w tej hali w walce wieczoru - mówi Adam Kownacki (19-0, 15 KO) na godziny przed walką z Chrisem Arreolą (38-5-1, 33 KO).

- Czuję podekscytowanie. Ostro zasuwałem na treningach i chcę to wszystko pokazać teraz w walce. Nie mogę się już doczekać, by uderzyć go po raz pierwszy w twarz - kontynuował "Babyface".

- Arreola to wojownik, który zawsze daje dobre walki. Zamierzam jednak sprawdzić dokładnie, ile zostało mu jeszcze paliwa w baku. Trzykrotnie boksował o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej i jeśli zrobię co do mnie należy, uczynię kolejny krok w kierunku mistrzostwa. Obiekt Barclays Center to mój bokserski dom. Przyjdzie sporo kibiców, dlatego chcę sprawić, że będą wracali do swoich domów zadowoleni. Obaj nie boimy się pójść na wymianę, więc bez względu na to, co wydarzy się w ringu i kto będzie lepszy, na pewno wygrają kibice, którzy obejrzą nasz pojedynek. Al Haymon zauważył chyba, że sprowadzam najwięcej kibiców do tej hali, więc dostałem szansę zaboksowania w walce wieczoru. Kolejnym celem będzie Deontay Wilder - nie ukrywa swoich ambicji nasz polonijny wojownik.

POD TYM LINKIEM ZNAJDZIESZ WSZYSTKO O WALCE KOWNACKI vs ARREOLA >>>

- Początki nie były łatwe, lecz wiedziałem, że jeśli będę ciężko trenował, to kiedyś boks stanie się moją pracą. Mieszkałem z rodzicami, a żona pracowała na dwa etaty. Było ciężko, jednak ona uwierzyła we mnie i mój talent. To dodało mi jeszcze większej motywacji. Dziś moje nazwisko jest na bilbordach i mam nadzieję, że to dopiero start wielkiej kariery. Za niecałe cztery tygodnie urodzi się mój syn, więc wygraną nad Arreolą sprawię mu wczesny urodzinowy prezent - zakończył Kownacki.

Transmisja z gali od 1:00 na Polsacie Sport oraz od 2:00 na "otwartym" Polsacie.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 03-08-2019 05:15:46 
Wiadomo, ze Arreola jest rozbity ale tez zmotywowany. Ludzie pisza, ze 3 bomby na cytryne i po walce,@ ja twierdze, ze tak nie bedzie. Arreola nie przewraca sie od byle czego, Wilder tez go jakos ciezko nie znokautowal tylko to sedzia zatrzymal walke, potrafi tez przyjac ale przy tym oddac. Kownacki jeszcze z takim twardzielem ringu nie dzielil, moze poza Martinem.
 Autor komentarza: Furmi
Data: 03-08-2019 05:21:05 
pełna zgoda... nie rozumiem tego skrajnego optymizmu
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 03-08-2019 07:40:41 
Fakt, im bliżej walki, tym bardziej ta myśl do mnie dociera. Adam przesadził z wagą w walce z Kiladze i w ringu miał z nim problemy, żeby sytuacja się nie powtórzyła. Jaja by były, jakby szykujący się do emerytury Arreola, zatrzymał jego drogę do pasa... Z drugiej strony mam na uwadze, że Arreola wszystkie swoje najważniejsze walki przegrywał.
 Autor komentarza: tomekzzar
Data: 03-08-2019 10:21:11 
Może to co napisaliście o Arreoli jest prawdą ale ja w niego niewierze,dla mnie wygląda na faceta który idzie po wypłate,zero motywacji,uważam że do konca 3 rundy bedzie po wszystkim nie dla tego że Adam to taki wielki bokser tylko Chris już dawno leci po równi pochyłej,porażki z takim tuzem jak Stiverne tylko mnie w tym przekonaniu umacniają,aby sprawdzic na tym etapie kariery prawdziwy potencjał Kownackiego potrzebny jest taki bokser jak np. Takam,Rivas czy nawet Pulew...
 Autor komentarza: Boban81
Data: 03-08-2019 11:30:56 
Myślę, że będzie to ok 6-7 emocjonujących rund. Wygra Adam, ale Arreola się mocno postawi.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.