Eddie Hearn ogłosił, że Cardiff jest na dziś faworytem do ugoszczenia rewanżowej walki na szczycie wagi ciężkiej pomiędzy Andym Ruizem Jr (33-1, 22 KO) i Anthonym Joshuą (22-1, 21 KO). Do tej potyczki może dojść stosunkowo późno, bo dopiero 14 grudnia.
BYŁY TRENER RUIZA: ON MUSI PRZESTAĆ UDAWAĆ GWIAZDĘ I TRENOWAĆ>>>
"Destroyer" i jego zespół zamierzają jednak zrobić co w ich mocy, by do drugiej walki z Brytyjczykiem doszło na terenie Stanów Zjednoczonych, nie w Wielkiej Brytanii.
- Nadal prowadzimy negocjacje, oni próbują nas zmusić, żebyśmy udali się na Wyspy. Próbujemy doprowadzić do rewanżu tutaj, w Nowym Jorku. Czułbym się tutaj na pewno bardziej komfortowo - tłumaczy Ruiz Jr.
RUIZ JR: NIE POLECĘ DO ANGLII, REWANŻ W MEKSYKU LUB AMERYCE!>>>
- Ja i Wilder jesteśmy w tym samym zespole. Muszę po prostu pokonać Joshuę, a potem przejść do kolejnego wyzwania - dodał Andy na temat potencjalnej unifikacji wszystkich pasów wagi ciężkiej.
- Myślę, że liderem na liście jest wciąż Cardiff, 14 grudnia. Madison Square Garden też jest w grze. Podaliśmy ekipie Ruiza potencjalną datę walki, teraz musimy ustalić miejsce pojedynku - stwierdził szef Matchroom Boxing.