REWANŻ W CARDIFF? 'ZOSTANĘ PODWÓJNYM MISTRZEM'

Rewanż Anthony'ego Joshuy (22-1, 21 KO) z Andym Ruizem Jr (33-1, 22 KO) odbędzie się prawdopodobnie w Cardiff, bo to strona dawnego mistrza miała zapis w kontrakcie mówiący o pierwszeństwie wyboru lokalizacji. - Zostanę podwójnym mistrzem świata - zapowiada zmotywowany Anglik.

AJ boksował na obiekcie Principality Stadium, mogącym pomieścić w granicach 80 tysięcy kibiców, już dwukrotnie. W październiku 2017 roku zastopował w dziesiątej rundzie Carlosa Takama, a w marcu 2018 wypunktował Josepha Parkera, dodając do swoich dwóch wcześniej zdobytych pasów ten trzeci, w wersji WBO. Dziś wygląda na to, że powróci na ten wielki stadion po raz trzeci, tym razem w roli pretendenta i z misją odzyskania tytułów.

- Jedna walka odbyła się w Ameryce, a druga powinna się odbyć w Wielkiej Brytanii. Gdybym miał wybierać, prawdopodobnie skłaniałbym się w stronę stadionu w Cardiff. To będzie wielka walka dla brytyjskiego boksu, być może nawet największa w historii brytyjskiego boksu. Ostateczna decyzja należy do Anthony'ego. Chciał to zrzucić na mnie, lecz uparłem się, by to on wskazał miejsce rewanżu. Oczywiście wyrażam swoją opinię i doradzam mu pewne ruchy, ale decyzja należy do niego. Moim wyborem byłoby w każdym razie Cardiff. W ten weekend powinna zapaść decyzja - mówi Eddie Hearn, promotor mistrza olimpijskiego z Londynu.

- Odzyskam tytuł i zostanę podwójnym mistrzem wagi ciężkiej. Wrócę silniejszy. Wciąż chcę się rozwijać i mierzyć z najlepszymi - zapowiada sam Joshua.

BYŁY TRENER RUIZA: ON MUSI PRZESTAĆ UDAWAĆ GWIAZDĘ I WRÓCIĆ DO TRENINGÓW >>>

Pojedynek rewanżowy odbędzie się na przełomie listopada i grudnia. W stawce znów znajdą się pasy IBF/WBA/WBO królewskiej kategorii. Po tej walce Ruiz Jr uwolni się od zobowiązań wobec grupy Matchroom i jego karierę dalej będzie prowadził Al Haymon. Jeśli więc wygrałby po raz drugi, ewentualna walka z Adamem Kownackim (19-0, 15 KO) byłaby stosunkowo łatwa do zrobienia, choć o pełną unifikację dopytuje się inny zawodnik Haymona, champion WBC Deontay Wilder (41-0-1, 40 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: ShannonBriggs
Data: 19-07-2019 08:44:41 
Niedobrze. Rewanż w Anglii budzi we mnie pewne obawy. Mam nadzieje, że Ruiz znowu wygra.
 Autor komentarza: Furmi
Data: 19-07-2019 09:21:53 
W Walii nie Anglii...
 Autor komentarza: Kaczakan
Data: 19-07-2019 09:38:31 
Jedna walka w USA, a druga w UK wydaje się rozsądna, ale nie dla Joshuy jeśli jeszcze myśli o zwojowaniu Stanów. Ewentualne zwycięstwo u siebie spowoduje, że odzyska pasy, ale wizerunkowo nie będzie to dobrze widziane - wiadomo dlaczego, więc rewanż powinien odbyć się w USA. Z drugiej jednak strony, Ruiz mówiący, że nie przyleci na wyspy, gdzie rywal przyleciał na jego teren i dał mu szansę jest mega słabe. Czyżby mistrz pękał? Takie z niego strachajło, że nie chce walki na terenie rywala? Mówi coś o Meksyku, ale od początku było wiadomo, że to obóz Antoniego jest stroną A w negocjacjach, oni ustalają wszystko, a Ruiz musi się dostosować. Jeśli druga walka rzeczywiście odbędzie się w UK to Antek powinien już na dobre zostać w tym swoim kurwidole i dać sobie spokój i przestać myśleć o podboju Ameryki.
 Autor komentarza: Zartan
Data: 19-07-2019 09:56:15 
No przecież jakby inaczej. Nie można pozwolić aby złota kura znowu przegrała bo to zakończyłoby jego poważną karierę więc trzeba doprowadzić do tego aby u siebie już przed walką mieć zapewnione zwycięstwo. Ruiz powinien iść w zaparte i robić wszystko aby rewanż odbył się w Meksyku bądź USA.
 Autor komentarza: thechamp
Data: 19-07-2019 10:00:49 
Co mu przyjdzie w pójścia w zaparte jak w umowie mieli klepnięte, że UK rewanż?
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 19-07-2019 10:02:34 
Pełna zgoda drogi kolego Zartan
Ruiz Jr. powinien zrobić wszystko żeby rewanż odbył się na jego terenie
Najlepiej gdyby zabarykadował się w McDonaldzie i zagroził ze wszystko zeżre
To nie byłby słowa rzucane na wiatr lol
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 19-07-2019 10:12:34 
Ruiz nie powinien stawiać oporów przed walką w UK, skoro pierwsza odbyła się w USA. Ewentualnie mógłby wyciągnąć za to większą kwotę, jakby się dało. Z kolei AJ, który jechał do USA żeby zostać tam gwiazdą, nie powinien po porażce wracać z podkulonym ogonem do siebie...
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 19-07-2019 10:23:36 
Oj oj tam,oj tam

Joshua ma dopiero 30 lat i dwadzieścia pare walk na koncie
Jeszcze ma czas na zostanie „gwiazdą” w USA
Jak przegra rewanż to może mieć bardzo trudno wrócić na salony
Sprawa priorytetowa jest pokonanie Ruiza Jr
Gdzie to nastąpi jest sprawa trzeciazdna
Hejterzy Joshuy i tak się będą do niego przypierdalac,kij się zawsze znajdzie...
 Autor komentarza: Splitwkapciach
Data: 19-07-2019 11:12:08 
Zobaczymy czy AJ ma jaja gdy dowiemy się jaką lokalizację wybierze. Jeśli wybierze UK to mocno ucierpi jego reputacja. Tam w UK pewnie zadbają o prawidłową suplementacje. To oczywiście moje spekulacje, ale no nie mogę sobie uzmysłowić innego powodu dlaczego Joshua był w takiej a nie innej dyspozycji tamtego dnia. Wydaje mi się właśnie, że chodzi o doping i nie mógł być na tym lub na takim poziomie dopingu co dotychczas.
 Autor komentarza: DTOsman
Data: 19-07-2019 13:48:43 
"Ruiz mówiący, że nie przyleci na wyspy, gdzie rywal przyleciał na jego teren i dał mu szansę jest mega słabe"

Nie przyleciał dla Ruiza, nawet nie dla Millera, bo sędziowie i tak sprzyjaliby jemu. To była egoistyczna decyzja o zwojowaniu rynku amerykańskiego, a teraz gdy się nie udało to powrót do GB?
 Autor komentarza: Kaczakan
Data: 19-07-2019 14:00:47 
@DTOsman, że niby sędziowie mieli sprzyjać Antosiowi? To dlaczego do momentu KO Ruiz prowadził na punkty u dwóch arbitrów? Jesteś w stanie to wyjaśnić?
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 19-07-2019 16:03:43 
tyle ze antek jest tak ambitny ze chce wygra tam gdzie przegral, a to hearn woli u siebie aby pasy odzyskac. Nie ma znaczenia gdzie bedzie walka bo skonczy sie przed czasem
 Autor komentarza: werwoolf
Data: 19-07-2019 18:54:30 
Jeśli AJ zaboksuje mądrze to ma rewanż zrobiony. Ciekawe tylko co mu siedzi we łbie, zawsze był spokojny i raczej stonowany, więc nie dziwne, ze sportowej złości nie pokazuje. Mega wyluzowany jest w wywiadach i uśmiechnięty, ale z drugiej strony co ma gadać, ze upierdoli glowe Ruiza przy samej dupie.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.