WILDER O PORAŻCE JOSHUY: TO NIE KONIEC ŚWIATA

Redakcja, Boxingscene

2019-06-15

Mistrz świata WBC Deontay Wilder (41-0-1, 40 KO) stonował ostrą retorykę, jaką kipiał po walce Joshua vs Ruiz. Amerykanin nie atakuje już tak zawzięcie Brytyjczyka i twierdzi, że do walki z nim wciąż może dojść, ale na innych zasadach niż przed porażką Joshuy.

WILDER: TEN SKU*WYSYN SIĘ PODDAŁ! >>>

- Ta walka zawsze będzie dostępna. To, że ktoś poniósł porażkę, to nie koniec świata. Wielu mistrzów wracało do gry po porażkach. Potem znowu zdobywali tytuły. Wielu ludzi myśli, że jeśli przegrasz, jesteś skończony. To Floyd Mayweather narzucił model nieustannego wygrywania i zarabiania na tym ogromnych pieniędzy. Dziś zawodnicy myślą więc, że trzeba być niepokonanym, żeby dostać się na szczyt. To nie jest prawda. Jeżeli ma się porażkę na koncie, ma się czasem nawet większe szanse na walkę o pas. Wszystko zależy od tego, jak się podnosisz po upadku - powiedział Wilder.

- To, że Joshua przegrał i nie dojdzie w tym momencie do wielkiej walki ze mną, nie znaczy, że nie dojdzie do niej w przyszłości. Ale podział zysków będzie w naszej walce inny niż wtedy, gdy Joshua był niepokonany - dodał ''Bronze Bomber'', który we wrześniu ma stoczyć rewanżową walkę z Luisem Ortizem.