WHYTE SUGERUJE, ŻE PRZYCZYNĄ PORAŻKI JOSHUY BYŁO ODSTAWIENIE DOPINGU

Dillian Whyte (25-1, 18 KO) sugeruje na swoim kanale, że porażka Anthony'ego Joshuy (22-1, 21 KO) z Andym Ruizem Jr (33-1, 22 KO) może mieć przyczynę w dopingu, a w zasadzie odstawienia go w obawie przed wpadką. Pojedynek z Ruizem Jr był dla AJ-a debiutem na rynku amerykańskim.

Whyte już jakiś czas temu zarzucał swojemu rodakowi i pogromcy, że bierze "legalny doping", wykorzystując rzekome leczenie. Nazwał go też "Lance'em Armstrongiem boksu".

Amerykański pretendent z meksykańskimi korzeniami zastopował dotychczasowego mistrza IBF/WBA/WBO wagi ciężkiej w siódmej rundzie, mając go czterokrotnie liczonego.

- Po szóstej rundzie Joshua pytał swojego trenera "Dlaczego tak się czuję"? Otóż dlatego, że walczyłeś w USA, podlegałeś pod testy VADA i nie byłeś na koksie. Tu trudniej już było uzyskać pozwolenie na coś pod przykrywką zastosowania jakiejś terapii dla celów terapeutycznych. I dlatego wyglądał na przestraszonego wychodząc do walki. Chciał tylko boksować lewym prostym z daleka, a na końcu się poddał. Być może też zarobił już tyle pieniędzy, że nie chce już boksować. A może nie radzi sobie z presją? Mimo wszystko uważam, że i tak wygra rewanż. Musi tylko wyciągnąć wnioski - kontynuował Anglik, który 20 lipca w Londynie skrzyżuje rękawice z groźnym Oscarem Rivasem (26-0, 18 KO). I wciąż chce dopaść z Joshuę i zrewanżować się mu za porażkę z końcówki 2015 roku.

WHYTE: WILDER MA TYLE NOKAUTÓW, BO BIJE SIĘ Z LESZCZAMI >>>

- Byłem pierwszą osobą, która go pokonała w boksie amatorskim. On z kolei był pierwszym, który pokonał mnie w gronie zawodowców. Bardzo zależało mi na tym, by być pierwszym, którzy pokona go w boksie zawodowym, ale Ruiz mnie uprzedził. Wydaje mi się, że Joshua powinien wygrać rewanż, a wtedy chętnie wyrównam z nim porachunki - zakończył Whyte.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Incgb
Data: 05-06-2019 11:43:55 
On jest niemożliwy. Od 4 lat co najmniej raz w miesiącu pieprzy że Joshua jedzie na dopingu
 Autor komentarza: krzysiek123777
Data: 05-06-2019 11:55:04 
Bo może i ma rację z tym dopingiem
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 05-06-2019 12:02:23 
Może i ma rację, ale co ma wspólnego odstawienie wspomagania, z przyjęciem ciosu na skroń, po którym nie możesz już do siebie dojść? Czy brał coś na wzmocnienie skroni? Coś na szybsze ustabilizowanie błędnika? Coś co sprawiłoby, że w UK z tym wspomaganiem, nie doszłoby do takiej sytuacji? Bo jeśli tak, to w walce z Whytem też był bez wspomagania, bo była podobna sytuacja, tylko Whytowi nie udało się ponowić ataku.


A gadanie o tym, że chciał pokonać Joshue jako pierwszy, to już w ogóle żenada - przecież mógł z nim walczyć w kwietniu na Wembley...
 Autor komentarza: Furmi
Data: 05-06-2019 12:07:43 
@Ramirez82 - gdybyś znał się na działaniu dopingu, i dokładnie się w to wczytał, to jednak może (nie mylić z ma) mieć rację. "Łajdakowi" nie chodzi o żaden cios w skroń. Doping sprawia przede wszystkim, że czujesz się niezniszczalny. A Joshua po raz pierwszy nie wychodził do ringu uśmiechnięty, opóźnił 2-3 minuty wyjście do ringu, wyglądał na zdenerwowanego... Jestem daleki od teorii spiskowych, ale staram się być otwarty na to co mówią i piszą, by wyciągać swoje własne wnioski po kilku miesiącach/latach.
Pzdr.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 05-06-2019 12:55:02 
Dlatego lepiej, żeby ta walka odbyła się w USA. To będzie korzystne miejsce dla obu pięściarzy, bo jeżeli AJ łatwo wygra pojedynek w UK, na podwórku Ediego Hearna, to będą domysły, czy aby AJ czegoś nie brał.
 Autor komentarza: Nurb
Data: 05-06-2019 13:10:41 
Furmi

To co piszesz może mieć sens. Przy propozycji dwóch walk AJ z Wilderem, Hearn proponował pierwsza walkę w USA, a rewanż w UK, argumentując to tym, że walka rewanżowa w UK sprzeda się łatwiej i lepiej. A buc może chodziło to o kontrole antydopingowe, które Hearn w UK ma przypłacane zapewne.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 05-06-2019 13:18:49 
@Furmi

No nie znam się, ale na logikę: przecież nawet gdyby czuł się niezniszczalny po jakichś specyfikach, (ba, po uwaleniu Ruiza ruszył na niego, jakby był) nie sprawiłoby, że nie byłby podatny na takie ciosy. No może gdyby rzeczywiście miał słabą psychikę, jakieś lęki do wychodzenia do ringu i potrzebował dotąd czegoś, by uśpić te lęki... Nie wiem, doszukiwanie się teraz przyczyny porażki, bo w końcu był czysty, to moim zdaniem mocno naciągane teorie. Rozumiem jeszcze, jakby AJ zawsze imponował żelazną kondycją na 12 rund, czy piekielnie mocnym uderzeniem, a nagle tego wszystkiego by zabrakło (przykład Powietkina i Drozda?). Nie twierdzę, że Joshua jest czysty - myślę, że po sprawie z Armstrongiem, nie można być pewnym czystości żadnego sportowca odnoszącego wielkie sukcesy, ale też nietrudno rzucać oskarżenia na lewo i prawo. Zdaje się, jeszcze niedawno Miller go o to oskarżał.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 05-06-2019 13:48:08 
hmm jak zyskiwal moja sympatie tak teraz potwierdza ze jest kretynem...koks uwalniainne ciosy a brak daje tylko lewy prosty.
Przegral dlatego ze sie napalil na ko i wylapal dokladnie jak z whitem na skron, zatanczyl i dochodzil do siebie 3 rundy dokladnie jak z whitem znowu. W 7 poczuł ze juz wraca do siebie ,znowu trafil tak ze ruiz odczul i jego ten tzw killer instinct wzial nad nim góre, a nie zawsze powinien.
 Autor komentarza: Furmi
Data: 05-06-2019 14:10:48 
@Ramirez82 - pełna zgoda. Dlatego nie wolno ani rzucać pochopnie oskarżeń, ani krytykować Whyte'a, bo za rok-dwa może się okazać, że miał 100% racji. Trzeba to zachować w pamięci bez napinki ;) Pzdr.
 Autor komentarza: Champion20
Data: 05-06-2019 14:34:26 
Piękne jest to że Ruiz to grubasek wcinający ciągle Snikersy a zmiótł z ringu napompowanego na siłowni (kto wie czy nie na sterydach) mistrza który wyglądał jak skała jak gladiator:D może to zamknie wkońcu JAPĘ tym co ciągle powtarzali że grubas nigdy nie zostanie mistrzem świata że wygląd to podstawa hahaha pięknie Ruiz!
 Autor komentarza: fext
Data: 05-06-2019 14:39:12 
Jest wiele rodzajów dopingu. Z całym szacunkiem dla kolegów i koleżanek tu dyskutujących, większość zetknęła się (bezpośrednio lub pośrednio) z rodzajami najprymitywniejszymi. Takimi, dzięki którym Czesiek z osiedlowej siłki wygląda jak bulterier hodowany do walk psów i takoż się zachowuje. Przez jakiś czas, dopóki nie musi tego odstawić i nie dostanie takiego doła, że jakby wiedział, że tak można, to błagałby Holendrów o eutanazję. Niestety (a może na szczęście) doping czołowych profesjonalnych sportowców wygląda inaczej.

Bo oni nie mogą, tak jak Czesiek, naspawać się hormonami dla krów, wymieszanymi z efedryną, chińskimi pochodnymi amfy i rosyjskimi sterydami, ponieważ raz, że im to wykryją, dwa, w walce z topowymi przeciwnikami nic to nie da, trzy, szybko się wykończą i promotorzy oraz sponsorzy stracą zainwestowane pieniądze. Dlatego naprawdę bogaci sportowcy albo biorą coś, co trudno wykryć (da się, ale trzeba mieć pecha - biedny Canelo) albo robią cuda z próbkami, w czym celują szczególnie Rosjanie (świecący Drozd czy Powietkin, dopóki walczył w Rosji/Niemczech). Do tego pewne rodzaje dopingu znacząco poprawiają ogólną regenerację.

W związku z tym nie wzmocnią szczęki ani nie uodpornią na strzał w ucho, ale pozwolą błyskawicznie się pozbierać i na powrót nabrać energii po takim ciosie i związanym z nim stresie, który w sposób dosłowny "odbiera siły". Jak to nerwy. Świetnym przykładem jest David Price. Słaba szczęka? Owszem. Ale on po każdym mocnym trafieniu jest tak zestresowany i spięty, że "pasek energii" spada mu jak w Mortal Combat, po jakimś mocniejszym combo. To po prostu widać. Wracając do Joshuy, zdaniem Whyte'a (i ja się z nim zgadzam), Antony był zmuszony odstawić to, co brał dotychczas, co zaowocowało dwoma czynnikami. Po pierwsze - stracił sporo kondycji, wytrzymałości i zdolności do w miarę szybkiej regeneracji, po drugie, doskonale zdawał sobie z tego sprawę.

Właśnie dlatego po udanym ciosie tak skwapliwie ruszył na Ruiza. Po prostu wiedział, że im dłużej potrwa walka, tym mniejsza szansa na powtórzenie takiej kombinacji. Im dłużej potrwa walka, tym on będzie słabszy i bardziej podatny na ciosy rywala o niewygodnym stylu. A potem oberwał, padł, oberwał znowu, nie był w stanie się zregenerować (i miał tego świadomość), na końcu zaś osłabł jeszcze bardziej i oberwał znowu. Podsumowując, jeśli rewanż odbędzie się w UK, to prawdopodobnie, ponownie napędzany jakimś "wywarem Galów", tym razem położy Ruiza i jeszcze przez jakiś czas przedłuży swoją legendę. Jeśli natomiast rewanż odbędzie się w USA/Meksyku, albo AJ z różnych powodów nie będzie mógł zażyć "eliksirów", rewanż skończy się tak samo jak pierwsza walka.
 Autor komentarza: Deadpool89
Data: 05-06-2019 14:40:02 
White dobrze prawi, koksiarz juz przed walką miał lęki odstawienne, było to widać jak na tacy. A na pytanie ,, dlaczego tak sie czuję" trener mógł mu powiedziec ,, bo nie jedziesz na dopalaczach Antoś i niestety tak to wygląda w prawdziwym świecie". I gadanie ludzi że kulturysta przegrał bo ,, dostał na skron" ,, nie mógł dojść do siebie" a tak to by to wygral jest żenujące...nosz kuzwa! Chyba wlasnie o to w tym wszystkim chodzi żeby nie wylapac na łeb a jak już sie wylapie to szybko dojść do siebie, jesli ani jedno ani drugie mu sie nie udało to znaczy że ma slaba obrone i słaba odpornosc na ciosy, o zdolności szybkiej regeneracji nawet nie wspominam bo żeby ,, mistrz" ,, Bóg boksu" ,, nr 1 HW hahaha" dochodzil do siebie 4 rundy to aż wstyd. Ja jeszcze raz powtorze, całe szczescie ze nie doszlo do jego walki z Wilderem bo by sie stała wielka tragedia w ringu, mógłby ten człowiek skonczyc na wózku albo i gorzej. Alabama urwał by mu łeb.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 05-06-2019 15:04:29 
Dla mnie najbardziej spiskowa jest "teoria błędnika". W każdej walce bokserzy zbierają mnóstwo ciosów w okolice ucha. Jak walczy dwóch meksykańskich swarmerów to pewnie po kilkadziesiąt. A tu jeden cios. Pac w błędnik i z niepokonanego mistrza świata robi się łapciuch przewracający się o własne nogi i w haniebnym stylu poddający walkę. Ale już po walce to żaden błędnik mu nie przeszkadza. Lata sobie uśmiechnięty po ringu, zmusza Ruiza do wspólnych zdjęć i zachowuje się, jak zwycięzca walki.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 05-06-2019 15:06:55 
@flex

Wszystko pięknie, tylko...

"...zdaniem Whyte'a (i ja się z nim zgadzam), Antony był zmuszony odstawić to, co brał dotychczas, co zaowocowało dwoma czynnikami. Po pierwsze - stracił sporo kondycji, wytrzymałości i zdolności do w miarę szybkiej regeneracji, po drugie, doskonale zdawał sobie z tego sprawę."

...wymieniasz akurat kondycję i zdolność do w miarę szybkiej regeneracji, które od zawsze były wytykane jako największe wady AJa. Gdyby wcześniej imponował w obu aspektach, to takie teorie miałyby sens, a tak, co? AJ odstawił magiczny wywar, bo... tak jak zawsze, miał słabą kondycję i długo dochodził do siebie po zranieniu.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 05-06-2019 15:11:49 
@fext nie flex, sorry!
 Autor komentarza: towlasnieja
Data: 05-06-2019 16:26:28 
AJ wypompował się jeszcze szybciej niż zwykle, więc z tą kondycją i wspomaganiem też coś jest, oby tylko rewanż nie był w UK...
 Autor komentarza: ceglany
Data: 05-06-2019 18:19:02 
@deadpool, jakoś AJ wylapywal bomby od Kliczki i mu sie krzywda nie stała. Powietkin też nie glaszcze. Ruiz trafił w punkt, AJ nie zdążył do siebie dojść i dostał KO. Ale to nie znaczy że AJ jest chujowy. Poprostu mu nie wyszła walka, rywal go zaskoczył jak nas wszystkich i tyle.
PS. Serio myślisz że Twój idol Wilder jest czysty?
 Autor komentarza: ceglany
Data: 05-06-2019 18:19:03 
@deadpool, jakoś AJ wylapywal bomby od Kliczki i mu sie krzywda nie stała. Powietkin też nie glaszcze. Ruiz trafił w punkt, AJ nie zdążył do siebie dojść i dostał KO. Ale to nie znaczy że AJ jest chujowy. Poprostu mu nie wyszła walka, rywal go zaskoczył jak nas wszystkich i tyle.
PS. Serio myślisz że Twój idol Wilder jest czysty?
 Autor komentarza: MarkS
Data: 05-06-2019 20:50:48 
ceglany - O to to. Nu i ja tak myślę. :)
 Autor komentarza: NarkiZg
Data: 05-06-2019 21:21:13 
Deadpool89
Pięknie napisane !
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.