TRENER: POWINIEN WIĘCEJ PRACOWAĆ - RODZICE: NIE ROZMAWIAMY OD MIESIĘCY

Amir Khan (33-5, 20 KO) jako nastolatek zdobył srebrny medal olimpijski, stając się obiektem pożądania wszystkich promotorów. Zarobił wielkie pieniądze, ale pogubił się trochę w życiu prywatnym, przez co nie osiągnął tyle, ile powinien.

Anglik wyciągał w prasie brudy rodzinne. Oskarżał żonę o zdradę z Anthonym Joshuą, ta mu ripostowała historyjkami z przeszłości, gdy to on ją zdradzał, a we wszystko wmieszani byli jeszcze jego rodzice, pokłóceni mocno z synową.

Amir zajmuje się wieloma rzeczami, ale niektórzy twierdzą, że zbyt mało zajmuje się samym boksem. Mówi to wprost jego szkoleniowiec, Virgil Hunter.

- Chciałbym, żeby on trenował również pomiędzy walkami i obozami, bo wtedy robi sobie wolne. Powinien pracować nad swoimi słabościami, tymczasem nigdy nie trenuje pomiędzy walkami. Owszem, potem ciężko zasuwa przez dziesięć tygodni, ale to nie wystarcza na tym poziomie. Nie ma już tego "tajmingu" co kiedyś, nie dystansuje już tak dobrze jak w przeszłości, i nie jest to wcale spowodowane jego wiekiem, tylko brakiem doskonalenia się i regularnego trenowania. To wszystko przychodzi wraz z praktyką. Ręce ma nadal bardzo szybkie, tylko co z tego, skoro nie wyczuwa dystansu - mówi Hunter.

Z innej strony Khana podszczypują natomiast rodzice, którzy żalą się w prasie, że od ponad pół roku nie rozmawiali z synem.

- To wszystko przez jego zaborczą żonę Faryal Makhdoom oraz teściową. One weszły mu do głowy i sterują nim. Chcą kontrolować całe jego życie. A skoro on nie ma nic przeciwko, to wycofaliśmy się z żoną. Nie wiem tylko, dlaczego Amir przestał z nami nawet rozmawiać. Te kobiety wmówiły mu, że go okradamy i skłóciły nas z synem - relacjonuje Shah Khan, ojciec pięściarza.

Khan rozstał się z żoną dwa lata temu, lecz kiedy okazało się, że ona jest z nim w drugiej ciąży, para powróciła do siebie.

Brytyjczyk pięć tygodni temu przegrał przez TKO w szóstej rundzie z Terence'em Crawfordem. Czy jest jeszcze szansa, by powrócił na salony? Otóż tak, wystarczy bowiem, że w końcu zgodzi się na wyczekiwaną w Wielkiej Brytanii od blisko dekady walkę z Kellem Brookiem (38-2, 26 KO). Ewentualne zwycięstwo znów uczyniłoby z niego gwiazdę, przynajmniej w swoim kraju...

KHAN NIE SKŁADA BRONI: JESTEM LEPSZY NIŻ GARCIA, THURMAN I PACQUIAO >>>

Amir był mistrzem świata kategorii junior półśredniej, skutecznie broniąc tytułu pięć razy. Pomimo niespełnienia, i tak ma na rozkładzie takie gwiazdy jak Marco Antonio Barrera, Zab Judah czy Marcos Maidana.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: StaryWyjadacz
Data: 24-05-2019 13:17:32 
Amir tak naprawę skończył się już dawno, Brook zresztą też. Po walce z Dannym Garcią, nie było wątpliwości, że pewnego poziomu już nie przeskoczy. Tak naprawdę nikogo dobrego poza Maidaną(pięściarzem raczej ekscytującym niż wybitnym) nie pokonał- a i tu było blisko wpadki. Judah i Barrera byli cieniem samych siebie.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 24-05-2019 15:21:53 
...ale że ciapaty dał się tak omotać babie, to aż dziwene że muzułmanin przez babę odwrócił się od rodziny.
 Autor komentarza: gerlach
Data: 24-05-2019 21:31:50 
@teanshin klasycznie w swoim stylu. Bana za rasizm moze?
 Autor komentarza: Marduk
Data: 25-05-2019 00:32:25 
To nie jest politycznie poprawne forum gerlach. Wolność słowa tu panuje. Idź z tym na komendę. Nawet do Biedronia napisz list, na pewno cię wyściska i zrozumie.

Amir ma jeszcze coś czego i tak nigdy nie poprawi choćby się posrał, czyli szklaną szczękę.
 Autor komentarza: Sajgonski
Data: 26-05-2019 10:10:49 
gerlach

Rasizm? :D

Następnym razem zanim zaczniesz posługiwać się jakimiś terminami, spójrz do słownika - barani łbie.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.