JOE JOYCE: POZNAŁEM NA SPARINGACH MOCNE I SŁABE STRONY JOSHUY

Wczoraj informowaliśmy Was o tym, że wicemistrz olimpijski kategorii super ciężkiej - Joe Joyce (8-0, 8 KO), związał się kontraktem promotorskim z Frankiem Warrenem i powróci do akcji 18 maja. Mocno bijący Anglik ma nadzieję, że w niedalekiej przyszłości będzie mu dane skrzyżować rękawice z Anthonym Joshuą (22-0, 21 KO), mistrzem świata wagi ciężkiej federacji IBF/WBA/WBO.

Obchodzący we wrześniu już 34. urodziny pięściarz z Londynu wie doskonale, że nie zostało mu już wiele czasu, więc szybko chce jak najmocniejszych walk. W lipcu ma spotkać się z Danielem Dubois albo zaboksować o mistrzostwo Europy. Pod koniec roku chciałby sprawdzić się z Manuelem Charrem, championem WBA Regular, by w przyszłym roku zaatakować Joshuę i innych wielkich wagi ciężkiej.

- Mam za sobą wiele sparingów z Joshuą i dobrze go znam. Na pewno jestem dziś dużo lepszy niż wtedy, gdy wspólnie trenowaliśmy. On pewnie też się trochę rozwinął, więc razem dalibyśmy świetne widowisko. Poznałem jego mocne i słabe strony, dlatego wiem jak powinienem boksować przeciwko niemu. On, Fury i Wilder są na moim celowniku - stwierdził Joyce.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: BalsamPomorski
Data: 26-04-2019 13:45:40 
To nic nie znaczy... Spary a walka to jak niebo i ziemia. Moim zdaniem Antek na luzie bez spiny kończy tego debiutanta w 3 rundy.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 26-04-2019 15:09:22 
No i co z tego skoro mały Usyk obskoczył cię jak żabka. Szanse na walke masz, na wygrana żadnej.
 Autor komentarza: leon84
Data: 26-04-2019 15:23:05 
W walce pewnie by zobaczył tylko te mocne strony i szybka porażka przed czasem.
 Autor komentarza: Miro
Data: 26-04-2019 19:17:40 
BalsamPomorski

Tak jak piszesz. Wilczewski też motywował w ostatniej walce Wacha mówiąc - " przecież sparowałeś z najlepszymi ". Sparing, trening a walka to inne światy i inna spina psychiczna.
 Autor komentarza: Tharivol
Data: 27-04-2019 08:35:26 
Ja tam sądzę, że JJ nijak ma się do poziomu Furego i Joshuy. Wyjdzie to pewnie w topowej walce, ale np ja bym go widział pod koniec roku z Usykiem... Tzn wówczas by wyraźnie przegrał i tyle by było z MŚ.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.