Większość widzów i dziennikarzy ma wrażenie, że Amir Khan (33-5, 20 KO) poddał się na gali w Nowym Jorku w starciu z Terence'em Crawfordem (35-0, 26 KO), gdy w szóstej rundzie skinął głową na pytanie Virgila Huntera, czy walka ma zostać przerwana. Brytyjczyk ma jednak inne zdanie i mocno bronił go już podczas konferencji po walce.
Khan: nigdy bym się nie poddał. Wolałbym przegrać przez nokaut. Jestem jednym z tych zawodników, którzy się nie poddają. Byłem nokautowany, bo walczyłem do końca.
Crawford: nie poddałeś się? Powiedz prawdę.
Khan: nie, nie poddałem się.
Crawford: więc co się stało?
Khan: zostałem trafiony ciosem poniżej pasa.
Crawford: pytam cię, co się stało.
Khan: zostałem trafiony poniżej pasa.
Crawford: trafiony w nogę? Po prostu się poddałeś.
Khan: w nogę? To był cios w jaja!
Crawford: (śmiech)
Khan: nie widziałem jeszcze powtórki, ale na pewno był to cios poniżej pasa.
Jakie jest Wasze zdanie o zakończeniu tej walki?