KRZYSZTOF ZIMNOCH: NIE PODDAŁEM SIĘ, WRÓCĘ SILNIEJSZY!
Redakcja, Nagranie własne
2019-03-03
O bolesnej porażce z Abellem, głodówce i jej powodach, chorobie, powrocie do zdrowia oraz treningów - o tym wszystkim opowiedział nam Krzysztof Zimnoch (22-2-1, 15 KO) przy okazji gali w Legionowie. Zapraszamy.
Zgadza się,coś mu się porobiło z głową...
MOZE POZNAMY OPINIE JAKIES KOMISJI SPORTOWO-LEKARSKIEJ NA TEN TEMAT
Jeśli chodzi o jego karierę to raczej bym się nie spodziewał wielkich sukcesów. Zimnoch ma 36 lat, waga ciężka brutalnie go zweryfikowała, niestety dla niego w cruiser też nie głaszczą i nawet na Polskim podwórku kariery nie zrobi. Myślę że agresywny Cieślak zrobiłby mu krzywdę a i każdy z naszych topowych cruiserów byłby faworytem w walce z Zimnochem. Krzysiek jeszcze raz powinien przemyśleć czy warto.
A sprawa jest prosta, jak pisał czy mówił któryś z promotorów: pierwsza walka za przysłowiowe frytki, potem się zobaczy.
No i jeśli nie zrewanżuje się Abelowi, to ciężko mu będzie kogokolwiek przekonać do siebie.
Moim zdaniem to musi się wyjaśnić bo to sprawa rangi światowej .
Nawet Wilder się tym interesował...
Za takie info zarobiłby więcej niż za walkę dlatego czeka na odpowiedni moment aby ujawnić tajemnice. Zimnoch trzyma teczkę na Szpilmana. Może Kostyra napisze biografię Zimnocha i tam ujawnią fakty.
Obejrzałem ten wywiad i określę to krótko: fiksum-dyrdum.
Coś z głową jest nie tak...
Dodatkowo rzucają się w oczy zaburzenia neurologiczne, nie wiem na co się leczył ale po walce z pielęgniarzem raczej nie doszedł do siebie.
Spójrz jak w tle słychać zapowiedzi walki, a Krzysiek nie potrafi się skupić na wywiadzie, oczy rozmyte jak po ciężkim nokdaunie.
Mam nadzieję że żona i znajomi wybiją mu boks z głowy, bo szkoda żeby ten sympatyczny chłopak skończył jak Stevenson czy Magomedov.
Jeżeli chce wracać, to niech to rozważy, ale na dzień dzisiejszy tego nie widzę.
p.s. badań lekarskich raczej także by nie przeszedł...
Walka ze szpilka nadal porządna. Jeden i drugi naruszony, więc byłoby ciekawie.
I to najwyższej klasy. Po jednym wywiadzie są w stanie stwierdzić że ktoś jest ciężko chory, ma problemy z głową i wyraźne zaburzenia neurologiczne...
Ot po prostu człowiek nadający się tylko do renty i siedzenia w kapciach na fotelu bujanym przed oknem...
Masakra.
Co do Krzyśka życzę mu wszystkiego najlepszego. Nikt w nim nic nie widział? Niczym się nie wyróżniał? Był przeciętny? No proszę a wystarczało to żeby chociażby takiego Szpilkę pokonywać.
Nie wiem czy pomysł z kategorią cruser jest wyjątkowo udany- wątpię ale jak taki ma na siebie pomysł to niech próbuje.
Może jeszcze trochę na boksie pozarabiać- nie tacy zarabiali i zarabiają.
Ale wysyp specjalistów na orgu...
I to najwyższej klasy. Po jednym wywiadzie są w stanie stwierdzić że ktoś jest ciężko chory, ma problemy z głową i wyraźne zaburzenia neurologiczne...
Ot po prostu człowiek nadający się tylko do renty i siedzenia w kapciach na fotelu bujanym przed oknem...
Skoro wywołałeś mnie do tablicy, to odpowiem:
Po pierwsze: z sympatii do Krzyśka, napisałem to co widzę tak na chłodno, i wg mnie oglądając ten wywiad to nie ten sam Krzyś co z wywiadu przed walką z Szpiką!
Chłopak gada trzy po trzy, jakby był podrzędnie naprany, bądz miał upośledzenie umysłowe...
Ale wysyp specjalistów na orgu...
I to najwyższej klasy. Po jednym wywiadzie są w stanie stwierdzić że ktoś jest ciężko chory, ma problemy z głową i wyraźne zaburzenia neurologiczne...
Ot po prostu człowiek nadający się tylko do renty i siedzenia w kapciach na fotelu bujanym przed oknem...
Skoro wywołałeś mnie do tablicy, to odpowiem:
Po pierwsze: z sympatii do Krzyśka, napisałem to co widzę tak na chłodno, i wg mnie oglądając ten wywiad to nie ten sam Krzyś co z wywiadu przed walką z Szpilką!
Chłopak gada trzy po trzy improwizuję, jakby był porządnie naprany, bądź miał upośledzenie umysłowe...
Jeden mocniejszy cios w dniu dzisiejszym i ten chłopak będzie warzywem!
"Nie wiem czy pomysł z kategorią cruser jest wyjątkowo udany- wątpię ale jak taki ma na siebie pomysł to niech próbuje."
-tak w jego wieku zbijanie wagi będzie wyjątkowo udane- ewenement na skalę światową, pomysł i próbuje? Głupszej wiary w zawodnika nie słyszałem...
"Co do Krzyśka życzę mu wszystkiego najlepszego. Nikt w nim nic nie widział? Niczym się nie wyróżniał? Był przeciętny? No proszę a wystarczało to żeby chociażby takiego Szpilkę pokonywać. Nie wiem czy pomysł z kategorią cruser jest wyjątkowo udany- wątpię ale jak taki ma na siebie pomysł to niech próbuje. Może jeszcze trochę na boksie pozarabiać- nie tacy zarabiali i zarabiają."
Wszyscy mu życzą najlepszego, przede wszystkim zdrowia. Nikt go tu nie ośmiesza. Takich głupot, pierdolenia trzy po trzy i marnych analiz już się nasłuchałem nie raz w Twoim wykonaniu...
Kliczko- Fury, Hopkins - Joe Smith Jr itp... "ekspercie"?
Normalnie rzeczowo odpowiedział na większość pytań dziennikarzy- jak to Krzysiek częściowo stara się pewnych rzeczy nie zdradzać a częściowo sam pewnie nie wie jak to się potoczy i tyle.
Koniec historii.
Jeżeli chodzi o mnie to zajmuję się czymś innym zawodowo, co innego jest boks i oglądanie go na poziomie zawodowstwa (w zasadzie od amatorstwa) od czasów Gołoty i być amatorskim bokserem, a co innego jest oglądanie boksu z poziomu fotela. Od taka mała różnica...
Napisałeś bzdurę a jak zwrócono na to uwagę to się zagotowałeś i zacząłeś agresywnie atakować i mędrkować.
Mars- czy to nie Ty płakałeś że nie powinienem wygrać koszulki za konkurs na bokserze? Jeśli tak już tamtą akcją dałeś jasny przekaz jakim jesteś człowieczkiem.
Nie musisz lubić moich analiz i nie musisz ich czytać i tym samym zapamiętywać. Nikt cię do tego nie zmusza.
Natomiast wypadałoby ograniczyć "lekarskie analizy" po wywiadach bo wypadasz w temacie co najmniej żałośnie.
"Jeden mocniejszy cios w dniu dzisiejszym i ten chłopak będzie warzywem!"
Och! Nie dość że wierny fan boksu, lekarz medycyny na odległość, bokser-amator to jeszcze wróżbita.
Przewidział że jeden mocniejszy cios zrobi z kogoś warzywo.
A to ciekawe. A co powiesz jak Krzysztof ten jeden cios przyjmie i warzywem się nie stanie wróżko??
Szkoda czasu na takich cymbałów jak Ty. Płaczesz że ktoś coś wygrał, sugerujesz że normalnie wypowiadający facet gada jak upośledzony umysłowo człowiek a jak ktoś zwraca Ci uwagę na te wypociny to się bulwersujesz i zgrywasz ważniaka- do tego agresywnego ważniaka.
Bez odbioru wróżko z marsa... A Zimnoch ma na pewno większą wiedzę na temat swojego stanu zdrowia niż jakiś bęcwał oceniający takie rzeczy po jednym wywiadzie...
Po prostu jest niedojebany.
Ale za te 21 dni Głodówki to szacun
Po prostu jest niedojebany" xD śmiechem żartem ciężko się nie zgodzić.
Przypomina mi się spotkanie Wilder - Szpilka: YOU'RE GOING DOWN!
Szkoda czasu..., nie ten poziom wiekowy i intelektualny żeby prowadzić dalej dyskusję dzieciaku.