WARD: PORAŻKA SPRAWIŁA, ŻE KOWALIOW ZACZĄŁ SIĘ SŁUCHAĆ TRENERA

Emerytowany już Andre Ward przed sobotnim rewanżem twierdził, że choć Siergiej Kowaliow (33-3-1, 28 KO) jest lepszym i groźniejszym pięściarzem od Eleidera Alvareza (24-1, 12 KO), to znów z nim przegra. Rosjanin odrobił jednak zadanie domowe, zrewanżował się Kolumbijczykowi i odzyskał tytuł mistrza świata wagi półciężkiej federacji WBO. Zdaniem Warda, spora w tym zasługa Jamesa "Buddy'ego" McGirta.

Rosjanin słynął z mocnych ciosów ale i faktu, że jest krnąbrnym uczniem. Kolejni trenerzy marudzili na współpracę z "Krusherem". Chodziły też pogłoski o nadużywaniu przez niego alkoholu. Przed sobotnim rewanżem z Alvarezem magazyn The Ring przeprowadził ankietę wśród wybitnych postaci boksu i zdecydowana większość stawiała na porażkę Siergieja. Ten miał coś do udowodnienia i udowodnił, że wciąż może boksować na mistrzowskim poziomie. Według Warda, który dwukrotnie pokonał Rosjanina, jego dawny przeciwnik nieco spokorniał i w końcu zaczął się słuchać swojego narożnika.

- Kowaliow wyglądał w tej walce bardzo dobrze. Był poukładany i uporządkowany, zaś Alvarez nie wywierał na nim odpowiednio mocnego pressingu. Nie możemy więc stwierdzić, czy Kowaliow zrobił postęp jeśli chodzi o kondycję. Na plus na pewno jednak to opanowanie i zimna krew. Buddy McGirt sprawił, że Kowaliow być może nie trenował ciężej, za to mądrzej. I to zrobiło różnicę. Ci dwaj wcześniejsi szkoleniowcy również znali się na rzeczy, lecz problem polegał na tym, że Kowaliow ich w ogóle nie słuchał. Porażka z Alvarezem w pierwszej walce sprawiła, iż spokorniał, przestał się wymądrzać, zaczął się natomiast słuchać trenera. I dzięki temu zaboksował lepiej - przekonuje "SOG", złoty medalista olimpijski oraz mistrz świata wagi super średniej i półciężkiej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Clevland
Data: 04-02-2019 19:06:20 
W pierwszej walce wyglądał ok, ale dał się nabrać na zmyłkę.
Tak słabszy zawodnik może pokonać lepszego.
 Autor komentarza: SonOfGod
Data: 04-02-2019 19:16:53 
Ja też stawiałem przed walką na Alvareza. Myślałem, że "Storm" będzie robić to co w pierwszej walce czyli wciągał Kowaliowa, od czasu do czasu karząc go lewym prostym. Tymczasem było dokładnie odwrotnie, to Kowaliow wciągał Alvareza i walczył bardziej na wstecznym biegu względem ich pierwszej walki.
 Autor komentarza: Callisto
Data: 04-02-2019 20:06:18 
Son of Referees nie powinien sie na ten temat w ogole wypowiadac. Brak szacunku do kibicow.
 Autor komentarza: EwaBrodnicka
Data: 04-02-2019 20:26:55 
Ward był świetnym bokserem ale po walce z krusherem straciłem szacunek do tego gościa
 Autor komentarza: Ygnac
Data: 04-02-2019 20:42:33 
@EwaBrodnicka
Nie inaczej.
Dupek.
 Autor komentarza: Granat
Data: 04-02-2019 20:54:04 
Up

Ward nie ma nawet honoru przyznać się że pierwszą walkę wygrał po przekręcie, a w drugiej przypominał naszego Andrzejka. Wielcy pięściarze np. Sugar Ray Leonard potrafił docenić to że Hearns był lepszy, mimo że to jemu sędziowie przyznali zwycięstwo. Ward oczywiście był znakomitym bokserem, ale cały swój dorobek splamił dwiema ostatnimi walkami.
 Autor komentarza: Ygnac
Data: 04-02-2019 22:30:59 
Bo Sugar Ray Leonard był nie tylko wspaniałym bokserem. Był także mężczyzną.
 Autor komentarza: Minister1989
Data: 05-02-2019 08:46:33 
A za to kowaliow to wzór po tym względem???
 Autor komentarza: Callisto
Data: 05-02-2019 13:02:05 
@Minister1989Data: 05-02-2019 08:46:33
A za to kowaliow to wzór po tym względem???

Pewnie nie, ale sek w tym ze nie o tym tu mowa. Czytaj ze zrozumieniem a dopiero potem sie wypowiadaj Kolego.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.