WHYTE CIĘŻKO ZNOKAUTOWAŁ CHISORĘ W ŚWIETNYM REWANŻU!

To był wyczekiwany rewanż. I nikt się na nim nie zawiódł. Dillian Whyte (25-1, 18 KO) miał momentami mocno pod górkę, ale to on ciężko znokautował Derecka Chisorę (29-9, 21 KO) w jedenastej rundzie! Teraz rewanż z Anthonym Joshuą (22-0, 21 KO) o pasy IBF/WBA/WBO wagi ciężkiej?

"Del Boy" od razu ruszył pressingiem, ale Whyte dobrze czuł się w roli kontr-boksera i wciągnął przeciwnika na swój prawy po odchyleniu. W drugiej rundzie ładnie boksował lewym prostym, ale już w trzeciej Dereck podkręcił tempo i zasypywał znienawidzonego przeciwnika hakami na korpus oraz sierpami na górę. Podobny obraz miała czwarta runda, dlatego Whyte zmienił taktykę, podjął rękawicę i od piątej mieliśmy to co w ich pierwszej walce - wojnę.

Sędzia odjął Chisorze punkt w ósmym starciu za ciosy poniżej pasa, a jeszcze przed przerwą obaj poczęstowali się mocnymi bombami z prawej ręki. W jedenastej odsłonie Dereck dostał drugie ostrzeżenie - tym razem za atak łokciem. Rozwścieczony ruszył na Whyte'a po nokaut. I ten nokaut przyszedł, tylko w drugą stronę...

W końcówce jedenastej rundy Chisora przestrzelił prawym sierpowym. Za moment jeden i drugi odpalili petardę z lewej ręki. Lewy sierpowy Chisory nie doszedł do celu, ale sierp Dilliana roztrzaskał szczękę "Del Boya". Ciężkie nokaut!

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Majkel34
Data: 23-12-2018 00:52:36 
Joshua zniszczy White'a w rewanżu
 Autor komentarza: Zartan
Data: 23-12-2018 00:55:15 
To był świetny rewanż ? Kto to pisze? Ciosów czystych jak na lekarstwo ale tego się spodziewałem , że rewanż będzie odwrotnością pierwszej walki. Nuda, nuda nuda, Chisora tak czy siak by przegrał gdyby dotrwał do decyzji więc bez różnicy. Nie wiem czy dobrze zrozumiałem jak Whyte wyzwał do walki Joshue a ten mu odpowiedział żeby walczył z Wilderem? Tak czy siak to starcie ma sens ale pod warunkiem , że to Miller zawalczy z Joshuą. Takie starcia bym widział. A Chisora niech kończy karierę bo chłop zebrał już tyle na szczękę , że szkoda gadać a Dillian dzisiaj sporo dołożył do tego. Co do Whyte'a no to jeśli tak wyjdzie do Wildera to będzie egzekucja.
 Autor komentarza: Poirot
Data: 23-12-2018 00:57:19 
Niestety poziom był tak mizerny, że po 4 rundzie zasnąłem i obudziłem się dopiero na ko. Chisora to poziom przełomu 2 i 3 ligi. Zresztą Fury pokazał mu miejsce w szeregu. Whyte może tylko odrobinę lepszy. Mamy 3: Joshua, Fury, Wilderi dalej mizeria.
 Autor komentarza: NATHAN
Data: 23-12-2018 00:58:12 
Dereck spuchł, i zdecydowanie gorzej odczuł trudy pojedynku, dała o sobie znać zbyt duża waga i zwyczajnie za dużo masy mięśniowej.
Świetne ciosy na korpus, ale Łajdak boksował po prostu lepiej, no i w końcu ustrzelił Derecka.
Moim zdaniem Dereck powinien zakończył karierę, szkoda zdrowia.
 Autor komentarza: Poirot
Data: 23-12-2018 00:58:52 
A ten cały Miller to przypominam, że toczył wyrównany bój z Wachem.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 23-12-2018 01:00:41 
Autor komentarza: ZartanData: 23-12-2018 00:55:15

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem jak Whyte wyzwał do walki Joshue a ten mu odpowiedział żeby walczył z Wilderem?


A nie, że pierwszeństwem dla niego jest walka z Wilderem? A jeśli to nie wypali, to może wtedy zrobią rewanż? Bo wcześniej przy stoliku mówił, że jak nie Wilder, to albo Miller, albo Whyte.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 23-12-2018 01:03:11 
Autor komentarza: NATHANData: 23-12-2018 00:58:12

Dereck spuchł, i zdecydowanie gorzej odczuł trudy pojedynku, dała o sobie znać zbyt duża waga i zwyczajnie za dużo masy mięśniowej.


Ja bym powiedział, że przede wszystkim niepotrzebnie od początku tak ostro nacierał. Tym bardziej, że Whyte nie wszedł w wojnę. Później doszła dodatkowa frustracja z powodu tych odebranych punktów... Szkoda Chisory, ale powiedzmy, że Whyte tym KO zmazał plamę na honorze, za dyskusyjną wygraną w pierwszej walce.
 Autor komentarza: NISZCZYCIEL
Data: 23-12-2018 01:03:28 
Zartan-Bez różnicy dla ciebie [może panu wszystko jedno jak w słynnej komedii].Widać ze nigdy nie boksowałeś pamiętaj czy na etapie kariery juniorskiej czy na etapie seńiorskiej czy już jako zawodowiec ma to ogromne znaczenie czy przegrałeś przed czasem czy nie pominajac rankingi,ale kazdy kto boksował wiec jak wielka różnica dla zawodnika jest porażka przed czasem a na pełnym dystansie.
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 23-12-2018 01:04:43 
Pierwsza sprawa,najważniejsza.
-Czy bokser.org mógłby wytłumaczyć panu Borkowi że jeżeli jest zaklepana gala wielkiego,poważnego boksu,żeby się nie ładował w tym samym terminie ze swoimi bumami i galą w remizie?
Ludzie chcieliby zobaczyć dobrą galę w TV.
Ja przez całą galę Borka szukałem streamów do gali w Londynie i nie żałuję.

Co do walki Chisora v Whyte to sędzia wpłynął na to co się stało.Odebral Chisorze serce do walki,koncentracje. Odsłonił się i ruszył na hura,bo musiał postawić wszystko na jedną kartę. Zamiast bronić wyniku,bo wygrywał na punkty.
 Autor komentarza: Zartan
Data: 23-12-2018 01:04:53 
Ramirez82
Dzięki, ale tak czy siak 13 kwietnia na przeciwko Joshui nie stanie Wilder, podejrzewam , że Fury też nie. Opcję naprawdę są tylko dwie. Rewanż z Łajdakiem albo Miller.
 Autor komentarza: Zartan
Data: 23-12-2018 01:07:32 
Autor komentarza: NISZCZYCIEL
Data: 23-12-2018 01:03:28
Zartan-Bez różnicy dla ciebie [może panu wszystko jedno jak w słynnej komedii].Widać ze nigdy nie boksowałeś pamiętaj czy na etapie kariery juniorskiej czy na etapie seńiorskiej czy już jako zawodowiec ma to ogromne znaczenie czy przegrałeś przed czasem czy nie pominajac rankingi,ale kazdy kto boksował wiec jak wielka różnica dla zawodnika jest porażka przed czasem a na pełnym dystansie
I jak to się odnosi do mojego komentarza? Nie napisałem , że "a lepiej , że Chisora został znokautowany bo i tak by nie wygrał na punkty" tylko , że tak czy siak by tą walkę przegrał.
 Autor komentarza: NATHAN
Data: 23-12-2018 01:08:26 
Ramirez82, masz oczywiście rację, Dereck ostro zaczął, i przez to też szybciej się zmęczył + niepotrzebne kilogramy mięśni.
A Whyte polował, polował aż w końcu upolował.
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 23-12-2018 01:09:54 
Żartami
Chisora wygrywał na kartach sędziów 2:1 do momentu nokautu. Ale masz rację-nie wygrał by z zawodnikiem Hearna na gali Hearna. Ringowy miał jeszcze parę asów w rękawie.
 Autor komentarza: NATHAN
Data: 23-12-2018 01:10:32 
P.S. Szkoda, byłem za Dereckiem.
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 23-12-2018 01:10:44 
*Zartan

(Tel.mi przekrecił)
 Autor komentarza: NISZCZYCIEL
Data: 23-12-2018 01:13:44 
PanJanekTygrys-Czesc Janek spkój na stogach ?
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 23-12-2018 01:14:02 
Autor komentarza: NATHANData: 23-12-2018 01:10:32


P.S. Szkoda, byłem za Dereckiem.


Ja też. Tak jak przed pierwszą ich walką byłem przekonany, że Whyte rozjedzie rozbitego Chisorę, tak teraz po świetnej postawie Chisory w ich pierwszej walce i walce z Takamem, w której potwierdził, że wciąż tli się w nim ogień, liczyłem na jego wygraną.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 23-12-2018 01:15:31 
ciekawe jak to punktowali do tej 11 rundy, czystych ciosów nie bylo za wiele. Dereck wywierał presing i chyba trafiał częściej, Whyte za to solidniej. co do odejmowanych punktów to sędzia się nie popisał - domniemane ataki głową raczej nie były celowe i częste, ten łokieć faktycznie nie sportowy ale to byla odpowiedź na liczne ściaganie, odpychanie łokciem Whyte, jezeli odbiera się pkt to powinno się być bardziej obiektywnym. Chisora po odjeciu drugiego punktu zrobil to co powinien czyli otworzyl sie bo mial swiadomosc, że nie dadza mu zwyciestwa (moim zdaniem gdyby nie odejmowane pkt to powinien prowadzic - lepiej wygladal w tej walce). no i cóż to jest boks, otworzyl sie, nadzial i dostal ciezkie KO. Znajac Del Boya jeszcze bedzie walczyl, moze byc swietnym gatekeeperem. Sledze jego kariere od 10 lat i zawsze lubilem tego zawodnika, najlepsze ma za soba ale patrzac na swoje atuty oraz ograniczenia to i tak sporo wyciagnal, mysle ze kasa sie zgadza (o ile jej nie rozjebal). Btw. ciekawe ile ppv sprzedali i ile zarobili :P
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 23-12-2018 01:16:08 
"Co do walki Chisora v Whyte to sędzia wpłynął na to co się stało.Odebral Chisorze serce do walki,koncentracje"

\Z całym szacunkiem Janek to Tobie zbytnia sympatia wpłynęła na myślenie i pierdzielisz 3 po 3...


Whyte zawalczył inteligentniej niż w 1 walce. Czasami aż za "mędrkowato". Unikał wojny, klinczował w razie przesady i czekał. Mimo wszystko nacierający Dereck gówno robił więc przewagi żądnej nie miał.

No i się stało. W końcu Dillian go ściął. Napieranie męczy.

"Dereck spuchł, i zdecydowanie gorzej odczuł trudy pojedynku, dała o sobie znać zbyt duża waga i zwyczajnie za dużo masy mięśniowej."

Ludzie co wy pieprzycie... Jaka za duża masa?? Po prostu Dillian go taktyką załatwił. Unikał wojny, przesadnych wymian a Dereck jak idiota ciągle napierał. Nie potrzeba tu dużj wagi czy mięśni by szybciej się zmęczyć.
Poza tym to nie o zmęcznie poszło a o to kto był bardziej świeży. Dillian czekał i się doczekał.
Tak to można skwitować.
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 23-12-2018 01:17:14 
Część NISZCZYCIEL
Na jakich "stogach"?
 Autor komentarza: NISZCZYCIEL
Data: 23-12-2018 01:19:07 
Oj Janek,Janek całe miasto trzymasz w rydzach i się pytasz na jakich stogach ;-]
 Autor komentarza: Lolitka
Data: 23-12-2018 01:19:28 
jesus ... przeraza mnie ten gamon :)
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 23-12-2018 01:20:05 
Black Dog

Nawet Joshua (zawodnik Hearna) powiedział po tym-"Widzimy jak sędzia może wpłynąć na to jak się dalej potoczy walka"
A zaraz po drugim odebraniu punktów komentator mówił "Sedzia rujnuje walkę "
 Autor komentarza: Zartan
Data: 23-12-2018 01:20:10 
PanJanekTygrys
Nie jestem na bakier z angielskim i też transmisja przerywała ale czy faktycznie mimo odjętych dwóch punktów Chisora dalej prowadził z Dillianem ?
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 23-12-2018 01:25:15 
Zartan
Tak usłyszałem-że u 2 sędziów wygrywał Chisora,a u trzeciego Whyte.
Ale to będzie jutro podane to będziemy wiedzieli napewno bo nie daję sobie ręki uciąć,ale tak słyszałem.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 23-12-2018 01:26:09 
Aj to akurat nienawidzi Dilliana (NIENAWIDZI) więc jego ocenę można wsadzić między bajki...

A Nokautu to się nie da zakryć takimi bzdurami jakie serwujesz... Chisora był gorszy i tyle.

A co do sędziego to widzę sympatia szaleje. Jeden z punktów Dereck stracił przez to że walił gdzie popadnie łokciem jak mu się załączył tryb ulicy...

Ale ważne że go \Dillian wyjaśnił... Teraz możesz sobie piać. Jak i przed walką.
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 23-12-2018 01:29:56 
Zartan
Drugie odjecie punktów było w 11rd A zaraz po tym KO,więc punktacja była po 10 rundach nie uwzględniając 11 rundy.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 23-12-2018 02:06:41 
Chisora byl aktywniejszy,ale nie mogl walczyc inaczej myslac o zwyciestwie.To kosztowalo go duzo energii
Zadawal sporo ciosow,ale byly one za wolne zeby zaskoczyc Lajdaka,do tego niezle je amortyzowal.Dereck opadl z sil,do tego zebral kilka soczystych podbrodkowychW wymianach Dilian byl grozniejszy,bo mocniej bije.Doszla frustracja zwiazana z odjeciem punktow i tak to sie skonczylo
Stara zasada mowi :nie brawluj z brawlerem

Walka naprawde niezla,duzo emocji,swietna atmosfera na hali.Edie Hearn wygwizdywany za kazdym razem,kiedy sie pojawil...
 Autor komentarza: MikeTrollo
Data: 23-12-2018 02:30:40 
Co tu dużo gadać żenujące to jest promowanie tego kloca Whyta..Gość walcz anty widowiskowo zachowuje sie jak po lobotomii...A gdyby on w ten sposób atakował łokciem czy ponizej pasa to nawet sedzia by tego niezauważył...

Rozumiem ze Chisorze po prostu mogło sie troche odechcieć bo taki tez ma troche charakter przecież...Ja tam zadnego uderzenia ponizej pasa niewidziałem a ten łokieć to normalnie wybuchnąłem smiechem za to odjecie punktu ...
 Autor komentarza: mhs94
Data: 23-12-2018 02:39:59 
Tyle razy sobie obiecywalem ze w koncu przerzuce sie na MMA i przestane ogladac ten skorumpowany sport, potem zawsze wracam ogladam i jest ta sama zlosc i bezradnosc. Ogolnie walka bardzo dobra, wyrownana, trzymajaca w napieciu. Chisora najlepsza forma od dawna, Whyte tez widac bylo ze ma pomysl na walke, nie podpalal sie tak czesto jak to mialo miejsce w przeszlosci, niezly lewy prosty, nawet sedziowie punktowi ogladali ten sam pojedynek co kibice (co sie czesto nie zdarza), ale w koncu gala Hearna wiadomo ze jego czlowiek musi wygrac. Sedzia ringowy od poczatku probowal wybic z rytmu Chisore, wiadomo ze jak ciagle wywierasz presje, skracasz dystans, to czasem dochodzi do kontaktu glowami i ja nie dostrzeglem jakiejs premedytacji w zachowaniu Del Boya, a sedzia non stop przerywal zwracal mu uwage. Potem zobaczyl ze ciosy na tlow zaczynaja robic wrazenie, co robimy? CYK -1 pkt za uderzenia ponizej pasa. Potem -1 pkt za ten lokiec.. Jesli sedzia juz byl taki skrupulatny dlaczego Whyte nie dostal -1 pkt za ciosy po komendzie stop? (zdarzylo sie bodajze 2x), dlaczego Whyte nie dostal -1 pkt za notoryczne odpychanie przedramieniem i lokciem? Dlaczego nie dostal nawet ostrzezenia za bezczelne wieszanie sie na Chisorze? Wg mnie takie sedziowanie to jest kpina, albo dajemy im walczyc, albo konsekwentnie ladujemy - pkt jednemu i drugiemu..

Wiekszosc Januszy powie ze Whyte wygral przez KO i nie ma o czym gadac, ale miedzy innymi dlaczego bylo to KO? Bo Chisora ktoremu juz ewidentnie brakowalo pod koniec sil musial postawic wszystko na 1 karte i isc do przodu zeby odrobic -2 pkt...

Jeszcze na koniec, podajcie mi jakas walke na przestrzeni ostatnich kilku lat w ktorej wygral na punkty nie ten ktory mial wygrac? Canelo vs GGG 2x walek, Wilder vs Fury walek, Pacquiao vs Horn walek, Whyte vs Parker ringowy pomagal ile mogl itd itd itd.
Nie mam juz sil do tego sportu...
 Autor komentarza: teanshin
Data: 23-12-2018 06:02:56 
Chisora pomimo odjętych 2 punktów wygrywał u dwóch sędziów 95-94. Co do samego wyniku to tak jak przewidywałem. Chisora to wojownik ale nie ma czego szukać na topie.
 Autor komentarza: Foxy
Data: 23-12-2018 08:47:05 
Najbardziej to mi żal Haye'a. Zawsze go lubiłem a od kiedy wziął się za promotorkę mówi naprawdę z sensem. Aż chciałem żeby Chisora wygrał i żeby ostatni podopieczny Davida jakoś pomógł mu rozhulać ten biznes
 Autor komentarza: Boss78
Data: 23-12-2018 08:49:00 
Dlamnie do nokautu wygrywal Chisora Whyte walczyl tak jak by mu sie nie chcialo...coz moze taka taktyka a moze wiedzial ze na punkty i tak wygra jak by nie walczyl
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 23-12-2018 10:10:52 
Niestety Chisora miał dwóch przeciwników w ringu. Obaj zawodnicy faulowali, ale to Chisorze odejmowano punkty. Prawdopodobnie Whyte miał wygrać by ewentualnie otrzymać kolejną szansę walki z AJ. Chisora nie pasował do tej układanki. U mnie do czasu nokautu walkę wygrywał Chisora, który w półdystansie czuje się jak ryba w wodzie, ale Łajdak boksował dosyć inteligentnie, bardziej oszczędnie, wykorzystywał przewagę w zasięgu rąk. Już w pierwszej rundzie było widać, że Whyte poluje na Chisorę lewym sierpowym. Mimo wszystko uważam Łajdaka za lepszego pięściarza od Chisory. Po prostu z uwagi na style DelBoy jest niewygodny dla Łajdaka. Mimo pomocy sędziego to i tak wygrał lepszy zawodnik. Trzymałem kciuki za Dereka Chisorę. Lubię tego wariata. Natomiast Whyte to typowy bad boy, trochę fascynuje, ma psychikę gangstera, a co najważniejsze jest wciąż głodny i zmotywowany. Ten wizerunek świetnie się sprzedaje.
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 23-12-2018 11:08:23 
Obaj to fizole Chisora przejawał inicjatywę i spychał Whyte ale też jego ciosy pruły w powietrze.
Whyte przeciętna prac nóg i bardzo mało balansu ale trochę lepiej zawalczył bo bezmyślnie nie szedł do przodu i zbierał ale trzeba przyznać że ma duży argument mocną lewy sierp te sierpem trafił precyzyjnie ale to bardziej to ze Chisora odkrył i bezmyślnie ruszył do przodu nie zamierzony cios.


Chisora przegrał przed czasem wiec o czym tu deliberować i po co te żale do sędziego prowadzącego co by gdyby bez sensu gadka.
Whyte oprócz Naprawdę mocnej lewej ręki i to że dużym ciężkim jest fizolem dał się obijać momentami past prime Chisorze nie widze go nie tylko z Joshuą , Wilderem , Furym ale i Millerem , Ortizem czy Walczącym technicznie punktującego Povietkinem w rewanżu z Parkerem te z by miał nie lekko.

Pewnie teraz rewanż z Joshuą ,jak AJ to jest myślący fighter uniknie jego w sumie groźnej lewej ręki to będzie powtórka i tko lub Ko lub bardzo wyrazna wygrana na punkty Aj jak z Parkerem.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.