KOWALIOW: ON MIAŁ SZCZĘŚCIE - ALVAREZ: TO ZWYKŁE WYMÓWKI

Keith Idec, BoxingScene

2018-12-13

Eleider Alvarez (24-0, 12 KO) udowodnił już swoją klasę, a 2 lutego będzie musiał udowodnić, że wygrana nad Siergiejem Kowaliowem (32-3-1, 28 KO) w pierwszym starciu nie była dziełem przypadku. Ale Kolumbijczyk wydaje się pewny swego, tak samo zresztą jak i przed pierwszą potyczką.

W pierwszym pojedynku na początku sierpnia wydawało się, że "Krusher" ma wszystko pod kontrolą, lecz prawy krzyżowy na jego szczękę w siódmej rundzie wszystko zmienił. Kolumbijczyk przejął pas WBO wagi półciężkiej i w rewanżu podejdzie do jego pierwszej obrony. Rosjanin zmienił znów sztab szkoleniowy, znalazł podobno powody słabszej postawy, jednak zdaniem rywala to tylko zwykłe wymówki.

- Jeśli jesteś zawodowcem, powinieneś wiedzieć co robisz, więc to wszystko o czym on teraz opowiada to zwykłe wymówki. Jeśli czujesz się przetrenowany, powinieneś o tym powiedzieć trenerowi. A jeśli ktoś szuka na siłę wymówek, oznacza to po prostu tyle, że w siebie nie wierzy. I tak jest z Kowaliowem - przekonuje kolumbijski "Sztorm".

- On miał wiele szczęścia w naszej pierwszej walce - uważa Rosjanin. - Kowaliow to ten typ faceta, który nigdy nie okaże ci szacunku, nawet jeśli ja okazywałem mu go na każdym kroku - ripostuje Alvarez.