Promotor Eddie Hearn przekonuje, że Anthony Joshua (22-0, 21 KO) jest w stanie znokautować Deontaya Wildera (40-0-1, 39 KO), z którym być może zmierzy się w przyszłym roku.

Okazuje się, że promotorzy Saula Alvareza (50-1-2, 34 KO) i Giennadija Gołowkina (38-1-1, 34 KO) zarezerwowali na 4 maja halę T-Mobile Arena w Las Vegas. Oznacza to tyle, że trzeci pojedynek pomiędzy Meksykaninem a Kazachem nabiera naprawdę realnych kształtów.

Brian Castano (15-0, 11 KO) to mistrz 'regularny' federacji WBA w wadze junior średniej. Do niedawna pełnoprawnym championem był Erislandy Lara (25-3-2, 14 KO), ale przegrał w unifikacji z Jarrettem Hurdem. Teraz ta dwójka ma skrzyżować rękawice między sobą.

Promotor Jarrella Millera (23-0-1, 20 KO) twierdzi, że "Big Baby" przewyższa umiejętnościami bokserskimi zarówno mistrza WBC w wadze ciężkiej Deontaya Wildera (40-0-1, 39 KO), jak i Tysona Fury'ego (27-0-1, 19 KO).

2 lutego w Teksasie Siergiej Kowaliow (32-3-1, 28 KO) spróbuje pomścić swoją porażkę z sierpnia i odebrać tytuł federacji WBO z rąk Eleidera Alvareza (24-0, 12 KO). Obaj pięściarze spotkali się już na pierwszej konferencji prasowej promującej to starcie, a my prezentujemy Wam fotorelację z tego wydarzenia.

Powracamy jeszcze na moment do minionego weekendu. Skupiamy się wyłącznie na wadze ciężkiej, bo trochę w cieniu tych najważniejszych wydarzeń swoje walki rozegrało kilku znanych lub ciekawych pięściarzy.

- To z pewnością najwyższy limit, na jakim Wasyl powinien już skończyć - mówi Egis Klimas, menadżer Wasyla Łomaczenki (12-1, 9 KO), który w sobotnią noc pokonując Jose Pedrazę (25-2, 12 KO) zunifikował pasy WBA/WBO wagi lekkiej. Wcześniej Ukrainiec zdobywał mistrzowskie tytuły w kategorii piórkowej oraz junior lekkiej.

Jeszcze w zeszłym miesiącu informowaliśmy Was o sobotniej walce Jurgena Brahmera (49-3, 35 KO). Teraz utytułowany Niemiec poznał nazwisko rywala.

David Haye i Tyson Fury (27-0-1, 19 KO) za sobą nie przepadają, ale "Hayemaker" podkreśla, że jego rodak mu zaimponował w zremisowanej walce z Deontayem Wilderem (40-0-1, 39 KO). Zwłaszcza tym, że powstał po ciężkim nokdaunie w dwunastej rundzie.

- To my mamy trzy z czterech pasów. Wilder więc najpierw powinien spotkać się z nami, a dopiero potem mógłby wyjść do rewanżu z Furym - mówi Eddie Hearn, promotor Anthony'ego Joshuy (22-0, 21 KO). - Oni teraz nas wręcz błagają o walkę - ripostuje Deontay Wilder (40-0-1, 39 KO).

Saul Alvarez (50-1-2, 34 KO) zapowiedział, że spróbuje znokautować Rocky'ego Fieldinga (27-1, 15 KO), z którym zmierzy się w najbliższy weekend na gali w Madison Square Garden w Nowym Jorku.

Federacja International Boxing Federation zaktualizowała swój ranking uwzględniając listopadowe walki. A w nim wyróżniono czterech Polaków.

Anthony'ego Joshuy (22-0, 21 KO) nie było na walce Wilder-Fury w Los Angeles, ale zunifikowany mistrz wagi ciężkiej zamierza się wybrać do hali O2 Arena w Londynie na pojedynek rewanżowy Whyte-Chisora.

Tyson Fury (27-0-1, 19 KO), Anthony Joshua (22-0, 21 KO) i Deontay Wilder (40-0-1, 39 KO). Cała trójka boksująca tego samego dnia? To możliwe!

Jose Pedraza (25-2, 12 KO) dostał lanie od Wasyla Łomaczenki (12-1, 9 KO), ale pomimo dwóch nokdaunów w jedenastej rundzie dotrwał do ostatniego gongu. Blisko dwa lata wcześniej przed czasem porozbijał go Gervonta Davis (20-0, 19 KO), mistrz WBA kategorii super piórkowej. A o starciu 'Matrixa' z 'Czołgiem' spekuluje się już od dawna.