GŁOWACKI: JESTEM PEWNY SWEGO - WŁASOW: WALKA Z CYKLU BYĆ ALBO NIE BYĆ

Redakcja, Informacja prasowa

2018-11-07

- Obejrzeliśmy wraz z trenerem wiele jego walk i mamy już obraną taktykę na ten pojedynek - mówi Krzysztof Głowacki (30-1, 19 KO), który w sobotnią noc na ringu w Chicago spotka się z Maksimem Własowem (42-2, 25 KO) w ćwierćfinale turnieju World Boxing Super Series w wadze junior ciężkiej.

Kilka dni temu stawka tej konfrontacji mocno wzrosła, ponieważ lepszy z tej dwójki poza awansem do półfinału WBSS zagarnie również pas WBO w wersji tymczasowej. A jeśli kilka godzin wcześniej Aleksander Usyk pokona Tony'ego Bellew i przeniesie się do wago ciężkiej, co zapowiada, wówczas pas WBO Interim zostanie przemianowany na pełnoprawny tytuł.

- Własow ma swoje mocne strony, ale również minusy. Nie skupiam się jednak na nim, a na sobie. Patrzę tylko na siebie i myślę o tym, co ja muszę zrobić. Wiem po prostu, że jeśli dam z siebie wszystko i zaboksuję tak jak potrafię, wówczas zwyciężę. Jestem pewny swego - dodał Polak, do którego kilkadziesiąt godzin temu dołączył Andrzej Wawrzyk. Towarzyszą mu również Jacek Szelągowski, Paweł Gasser i oczywiście trener Fiodor Łapin.

- Dobrze znam swojego przeciwnika. To trudny i bardzo niebezpieczny bokser. Z kimś takim jak on musisz cały czas pozostać skoncentrowany i skupiony, bo może zranić każdym ciosem. Dla mnie to walka o być albo nie być - nie ukrywa Rosjanin.

GŁOWACKI vs WŁASOW: HISTORIA BOKSU W UIC PAVILION, POLSKIE STARCIA >>>

Podczas tej samej gali w ostatnim ćwierćfinale WBSS spotkają się Mairis Briedis (24-1, 18 KO) z Noelem Geworem (23-1, 10 KO). Zwycięzcy tych starć spotkają się w półfinale. Jest jeszcze jeden polski akcent. W Chicago Grzegorz Soszyński (22-1-1, 11 KO) zmierzy się na dystansie sześciu rund z Keithem Barrem (18-11-1, 7 KO). Ten Polak również boksuje w limicie kategorii cruiser.