BYŁO BLISKO - MASTERNAK O WŁOS GORSZY OD DORTICOSA

Marcin Olkiewicz, Informacja własna

2018-10-21

Po raz kolejny zabrakło kropki nad "i". Mateusz Masternak (41-5, 28 KO) zaprezentował się dziś w Orlando bardzo dobrze, ale niestety okazało się to zbyt mało na pokonanie Yuniera Dorticosa (23-1, 21 KO). Ostatecznie po dwunastu ciekawych rundach Polak przegrał jednogłośną decyzją sędziów.

Początek był jeszcze spokojny. Obaj pięściarze szachowali się ciosami prostymi, choć widać było, że to Mateusz jest nieco bardziej zestresowany. Kubańczyk mocno podkręcił tempo w drugiej rundzie, kiedy to udało mu się kilkukrotnie zranić reprezentanta Polski. "Master" w opałach był tak sporych, że chwilami mogliśmy się obawiać, że zakończy pojedynek z Dorticosem tak szybko jak Dmitrij Kudriaszow. Na szczęście Polak w przeciwieństwie do Rosjanina kryzysowe momenty przetrwał.

ZAGRANICZNE MEDIA PO WALCE >>>

Po pierwszych wygranych przez siebie czterech rundach Kubańczyk się jednak trochę wystrzelał, a wtedy do głosu zaczął dochodzić pięściarz z Wrocławia. Wydaje się, że w środkowej fazie pojedynku Masternak "rozczytał" swojego rywala, potrafił doskonale unikać jego ciosów i sam świetnie atakował z kontrataku. W okolicach ósmego starcia trener Piotr Wilczewski dostrzegł nawet, że Kubańczyk jest już bardzo zmęczony i to Polak zaczął stopniowo przechylać szalę zwycięstwa na swoją stronę. Niestety dla nas, w końcowej fazie walki Dorticos złapał drugi oddech i to raczej on lepiej zaakcentował ostatnie rundy.

Ostatecznie po dwunastu starciach sędziowie jednogłośnie opowiedzieli się za wygraną pięściarza z gorącej wyspy. Punktacja brzmiała 115-113, 116-112, 115-113. To oznacza, że Mateusz Masternak podobnie jak Krzysztof Włodarczyk zakończył swój udział w turnieju World Boxing Super Series na ćwierćfinale. A szkoda, bo Dorticos zdecydowanie był dzisiaj do pokonania...

MASTERNAK: Z PERSPEKTYWY RINGU CZUJĘ, ŻE ZASŁUŻYŁEM NA WYGRANĄ >>>

W głównej walce wieczoru tej gali Emmanuel Rodriguez (19-0, 12 KO) pokonał niejednogłośnie na punkty (115-113, 113-115, 115-113) Jasona Moloneya (17-1, 14 KO) i obronił tytuł mistrza świata federacji IBF w wadze koguciej. Przy okazji reprezentant Portoryko awansował do półfinału turnieju World Boxing Super Series, w którym czeka już na niego Naoya Inoue (17-0, 15 KO).