GOŁOWKIN-ALVAREZ II: BOKSERZY PODZIELENI, DZIENNIKARZE ZA KAZACHEM

Obaj dali nam już fantastyczne dwadzieścia cztery rundy i chyba nikt nie miałby nic przeciwko dopełnieniu trylogii. Ale nie milkną echa punktacji sędziów, którzy stosunkiem głosów dwa do remisu (115:113, 115:113, 114:114) dali wygraną Saula Alvareza (50-1-2, 34 KO) nad Giennadijem Gołowkinem (38-1-1, 34 KO).

W mediach społecznościowych każdy może się wypowiedzieć, lecz my wzięliśmy pod uwagę tylko zdanie dawnych pięściarzy oraz sławnych dziennikarzy. I o ile w gronie bokserów zdania są jeszcze podzielone, to wśród dziennikarzy panuje przekonanie, że Kazach nie przegrał tej walki i wciąż powinien zasiadać na tronie federacji WBA i WBC wagi średniej.

PIĘŚCIARZE:
"U mnie walkę wygrał Gołowkin" - Manny Pacquiao.
"Oglądam już drugi raz walkę Canelo vs GGG i naprawdę ciężka do punktowania. Ogólnie chyba delikatnie wygrał GGG. Zobaczyłbym trzecią walkę" - Artur Szpilka.
"U mnie 116:113 Gołowkin. Świetny pojedynek" - Carlos Takam.
"To była równa walka, lecz dwoma ostatnimi rundami zwycięstwo zapewnił sobie Gołowkin. Obaj dali z siebie wszystko" - Lennox Lewis.
"Niech nikt nie nazywa tego kradzieżą. Canelo ze swoją szybkością wspiął się na inny poziom. GGG podążał za nim ostro, ale według mnie to było za mało" - Tony Bellew.
"Świetna walka. U mnie Canelo, który zaskoczył mnie swoim pressingiem" - Amir Khan.
"Mam 115:113 dla Gołowkina" - Grzegorz Proksa.

DZIENNIKARZE
Mike Coppinger (Ring Magazine): 114-114
Sherdog.com: 116-112 Gołowkin
Jai Bednall (news.com.au): 115-113 Gołowkin
Brian Mazique (Forbes): 114-114
Adam Abramowitz (Ring Magazine): 115-113 Gołowkin
Tom Craze (Bad Left Hook): 116-112 Gołowkin
Fraser Coffeen (Bloody Elbow): 115-113 Gołowkin
The Associated Press: 114-114
Bill Simmons (HBO): 114-114
Steven Muehlhausen (Sporting News): 116-112 Gołowkin
Matt Christie (Boxing News): 115-114 Gołowkin
George Willis (New York Post): 114-114
World Boxing News: 115-113 Gołowkin
Jeff Powell (Daily Mail): 116-113 Gołowkin
Harold Lederman (HBO Sports): 116-112 Gołowkin
Brian Campbell (CBS sports): 116-112 Gołowkin
Dan Rafael (ESPN): 114-114
Salvador Rodríguez (ESPN Mexico): 114-114
Gareth A Davies (The Telegraph): 116-112 Gołowkin
Josh Peter (USA Today): 115-113 Gołowkin
Dylan Hernandez (LA Times): 115-113 Gołowkin
Lance Pugmire (La Times): 114-114
BoxingScene: 114-114
Chris Mannix (Yahoo! Sports): 115-113 Gołowkin
Kevin Iole (Yahoo! Sports): 114-114
The Guardian: 116-112 Gołowkin
Joe DePaolo (Washington Post): 115-113 Gołowkin

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MODM
Data: 16-09-2018 14:57:23 
Oglądałem tą walkę 3 razy , ewidentne 7-5 dla GG , przy dobrych wiatrach 6-6 . I o ile remis byłby sprawiedliwy to zwycięstwo Cynamona niesprawiedliwe . Już przed walką było wiadome że jeśli Gienek chce to wygrać to tylko i wyłącznie przed czasem bo na punkty to jeszcze się taki nie urodził co z Canelo wygrał
 Autor komentarza: MLJ
Data: 16-09-2018 14:57:34 
Na 28 dziennikarzy, żaden nie dał zwycięstwa Alvarezowi.
I to jest chyba najlepsze podsumowanie dzisiejszej grabieży..
 Autor komentarza: MODM
Data: 16-09-2018 15:01:10 
I co ten Srelju pier...li , " podążał za nim ostro ale to za mało " a co zrobił Canelo żeby to wygrać ? Zobaczymy bumie co ty zrobisz aby wygrać z Usykiem . Nie trawię tego palanta
 Autor komentarza: cybulski
Data: 16-09-2018 15:01:16 
10 wypunktowanych remisów, 17 wypunktowanych zwycięstw dla Gołowkina, 0 wypunktowanych zwycięstw dla Canelo.

To pokazuje samo za siebie, tylko dwóch cudaków: Khan i Bellew wytypowało wygraną Canelo.

Co tu dużo komentować, kręćcie takie wałki dalej, a ludzie już zupełnie oleją ten sport, bo to była zwykła kradzież mistrza świata z jego pasa.
Oglądam boks od 15 lat i pierwszy raz widzę, żeby dawano wygraną nad mistrzem za taką postawę jak Canelo.
 Autor komentarza: cybulski
Data: 16-09-2018 15:03:49 
Poniższa wiadomość łamie postanowienia regulaminu. Użytkownik cybulski piszący z IP: 77.115.252.30 dostaje ostrzeżnie. Jeśli będzie dalej łamał regulamin, zostanie usunięty ze społeczności użytkowników serwisu.


A co do tej frajerzyny Bellew - spokojnie, leszcz będzie łykał własną krew jak Usyk będzie go okładał po tym pustym łbie
 Autor komentarza: pankracy
Data: 16-09-2018 15:20:32 
Canelo jak zakończy karierę będzie miał chyba najwięcej kontrowersyjnych wygranych w historii boksu.Już pewnie teraz plasuje się w czołówce.
 Autor komentarza: boksfaner
Data: 16-09-2018 15:35:20 
W sprawiedliwym świecie w pierwszej walce Ok.. mógłby być remis (choć dla mnie i tak wygrał GGG), natomiast w drugiej, to GGG wygrał już na pewno dwoma, trzema rundami.

Naprawdę oglądając jedną i drugą walkę, to w drugiej GGG zaczął częściej kontrować Canelo, a nie odwrotnie. Więcej też było celnych lewych prostych. W obronie także lepiej, choć wiadomo jak to Golovkin, lubi coś przyjąć.

Zauważcie, że w pierwszej walce po przestrzelonych ciosach GGG był nieuważny i przyjmował kontry od Canelo, a teraz, gdy coś chybiał to natychmiast uciekał by nie złapać kontry, walczył też trochę na wstecznym, co w pierwszej walce podobało się sędziom u Canelo, lecz tutaj u Golovkina już nie. :)
Szkoda, że traci wszystkie pasy, zwyczajnie po tym wszystkim co się działo, ten kto powinien obronić honor boksu, to Giennadij Gołowkin.
 Autor komentarza: ktosik
Data: 16-09-2018 15:38:52 
Kibicowałem Cynamonowi
Ale [panie i panowie] lerpszy był ten byk z Karagandy
 Autor komentarza: strzelacz
Data: 16-09-2018 15:48:22 
podobno niedlugo ma sie ukazac nowy film .

Rudy : Tanczący z krowami ...
 Autor komentarza: MODM
Data: 16-09-2018 15:49:52 
Ogólnie otoczka tej walki to syf . Od kiedy to pretendent wchodzi jako drugi do ringu ? Dla mnie to brak szacunku dla mistrza , nie widziałem jeszcze czegoś takiego . Nie dość że nie potraktowali go z należytą godnością to jeszcze okradli z pasów . Historia rozliczy tego koksiarza i jego promotora ćpuna
 Autor komentarza: teanshin
Data: 16-09-2018 15:51:04 
Autor komentarza: MODMData: 16-09-2018 14:57:23
bo na punkty to jeszcze się taki nie urodził co z Canelo wygrał

Mayweather
 Autor komentarza: MODM
Data: 16-09-2018 15:55:47 
teanshin

No prócz Floyda oczywiście , ale jak widzieliśmy nawet wypykanie koksiarza do zera może skutkować u niektórych remisem . Cynamona nikt nie pokona i to jest pewne , na punkty nie ma szans a przed czasem może być ciężko bo łeb ma jednak twardy
 Autor komentarza: StaryWyjadacz
Data: 16-09-2018 15:56:41 
Kiedyś de la Hoya z Arumem wyrażali się z obrzydzeniem o Donie Kingu kiedy ten miał wpłynąć na rozstrzygnięcie DLH z Tito Trynindadem -choć tam moim zdaniem wynik mógł pójść w dwie strony. Bo Ledermann dawał remis, i de la hoya trzech ostatnich rund nie mógł wygrać uciekając i nie zadając ciosów. Jak wiemy Arum szybko zapominiał o swoich słowach i celowo ustawiał wyniki potyczek zawodników ze swojej stajni m.in. Bradleya i Pacquio, tylko po to, żeby doprowadzić do rewanżu i jeszcze bardziej doić. Jak widać de la Hoya nie lepszy. Canelo mi zaimponował w pierwszej walce w drugiej jeszcze bardziej, pokazując że Golovkin nie każdego jest w stanie całkowicie zdominować, ale moim zdaniem nie mógł tego wygrać.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 16-09-2018 16:21:19 
Heh. Niemalże 3/4 środowiska (kibice, pięściarze, eksperci i dziennikarze) widzą zwycięstwo Gołowkina. Z pozostałej części większość mówi o remisie choć pojawiają się też głosy o walce mogącej iść w obie strony. Wygraną Canelo widzi bardzo mała grupka. I co? I nic. Nic się nie zmieni. Za jakiś czas kurz opadnie, ludzie dadzą sobie spokój i wszystko zostanie tak jak było. Ale problem jest w tym taki że wywindowano gorszego pięściarza krzywdząc tym samym genialnego dominatora swojej wagi który powinien mieć z nim 2 zwycięstwa w rekordzie.

Tak podłe oszustwa to po prostu jak dla mnie za dużo. Przecież oni zniszczyli dorobek GGG. Teraz nie dość że ma popsuty rekord (niesłuszny remis i porażka) to jeszcze stracił pasy które tyle zbierał + stracił możliwość wyśrubowania kolejnych historycznych rekordów od których był o krok.

To podłe. Jedyne co może łagodzić gniew w człowieku po takim syfie to fakt że Genadij zrobił to dla forsy której zarobił na tym przedsięwzięciu od groma. Zrobił to na własne życzenie i własne ryzyko ale stracił przez to ogromnie. Niestety za piękny rekord chleba się nie kupi. Każdy człowiek mogąc mieć dużo więcej by pewnie zaryzykował po raz drugi będąc już bliżej schyłku niż początku kariery. No i ma efekt tego w co się pchał.

Ale czy tak powinno być??!
Przecież GGG wyciągnął idealne wnioski wręcz przed drugim starciem. Zrobił wszystko lepiej i mimo że oberwał po twarzy mocniej to tak naprawdę walkę wygrał wyraźniej i pewniej. Ludzie będący za Alvarezem i sam on płakali że Kazach to jeździec bez głowy nie umiejący nic tylko przeć do przodu po KO. No to mądrze Kazach uruchomił kapitalny lewy którym rozstrzeliwał Alvareza. Zostawił mu też miejsce do tego by sam musiał podejść i odważniej zaatakować. I co? I ludzie stwierdzili że był bierny, że oddał pole i się cofał przed Saulem i zapisali to na korzyść Rudego. To jest paranoja. PARANOJA I PATOLOGIA w jednym.

Mam dość boksu. To akurat sport w którym porażka i zwycięstwo to coś mocno ważnego i elitarnego. Jeśli przegrywasz najczęściej sporo tracisz. Szczególnie w momencie w którym jesteś niepokonanym niemalże zunifikowanym mistrzem od lat. W takim wypadku wał i to drugi raz z rzędu to po prostu ZŁODZIEJSTWO i skandal.

Tak samo załatwili Kowaliowa w dwumeczu z Wardem choć tam z racji tego że Ward był jednak wyraźniej gorszy musieli się napracować na oszustwo jeszcze bardziej.

Cofnęli GGG o lata wstecz. I co facet w tym wieku ma zrobić?? Zakończyć karierę?? Walczyć jakby nic się nie stało?
Będzie prosić o rewanż którego i tak tak szybko nie dostanie? No bo co mu zaszkodzi teraz ewentualny kolejny wał? Parę milionów wpadnie.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 16-09-2018 16:50:28 
Przecież wiadomo było, już po pierwszej walce , że GGG z Cynamonem nie wygra. Znokautować go nie da rady, zdominować też nie. Wiedział na co się pisze. Dlatego nie jest mi go żal. Chciał dobrze zarobić, to zarobił.
 Autor komentarza: Champion20
Data: 16-09-2018 17:07:16 
Trashtalk- niestety ale napisałeś w 100% prawdę o tym pojedynku..
 Autor komentarza: Tadzikk
Data: 16-09-2018 17:12:22 
BlackDog

co do zasady się zgadzam, natomiast GGG mógł zrobić więcej. Punktowałem 115:113 dla Kazacha ale myślę, że mógł boksować inaczej, Sanchez nie odrobił lekcji. Z całej walki pamiętam pojedyncze ciosy na korpus, mało mocnych ciosów prawą ręką. I co najgorsze, żadnego pomysłu żeby coś do stosowanych kombinacji dołożyć. Obie walki toczyły się na takim podwórku jakie wybrał Canelo. To nie świadczy dobrze o sztabie GGG.
 Autor komentarza: gerlach
Data: 16-09-2018 17:21:36 
Pierwsza walke wygral GGG. Drugiej juz nie i najbardziej sprawiedliwy bylby remis, ale wiadomo jak Canelo jest "pilnowany". Dla mnie Giena przegral na swoje wlasne zyczenie, slaba aktywnosc na poczatku (4 rundy), nie uzywanie prawej reki do polowy walki, zupelnie odpuszczenie ciosow na korpus. Tylko dwie ryzykwone rundy, kiedy dodal gazu i zmusil Canelo do wycofu, a tak caly czas Canelo szedl do przodu i tworzyl chocby iluzje przewagi.Zreszta byla to sprytna taktyka, ktora zaskoczyla moim zdaniem GGG. Poza tym Canelo ma jednak bogatszy warsztat i to bylo widac po urozmaiceniu ciosow/akcji.
 Autor komentarza: MODM
Data: 16-09-2018 17:43:00 
gerlach

Czyli mistrz zrobił za mało żeby wygrać , jednocześnie zdaniem większości kibiców , zawodników i dziennikarzy wygrał ? Dobra mógł zrobić więcej ale tutaj moje pytanie co takiego żeby wygrać zrobił Canelo ? Zawsze mi się wydawało że to pretendent musi pokazać coś więcej żeby zdetronizować mistrza , w tej sytuacji mimo genialnej walki nie okazał się lepszy . To nie pierwsza taka akcja u Alvareza ileż to już takich "stykowych" pojedynków wygrał ? " Walka wyrównana , więc werdykt mógł pójść w obie strony " ... dziwnym trafem zawsze tą stroną jest Cynamon.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 16-09-2018 17:44:42 
Obie walki wygrał Kazach i moim zdanie drugo wyraźniej niż pierwszą. Taktyczne Kazach walczył jak powinien (zgadzam się, że za mało dolow i prawej ręki), czyli korzystać z zasięgu i świetnego jabu, zmusić mniejszego do skracania dystansu i podejmowania ryzyka. Środek ringu był dla Kazach idealnym miejsce do toczenia tego pojedynku. O ile w pierwszej walce punktu jąć, można było przeciwstawiac jabowi Kazacha mocne i czyste ciosy Canelo, o tyle w tej walce takich ciosów było niewiele i każdy z nich włożył podobna ich liczbę.
Kazach walczył ostrożnie i zdecydowanie lepiej w defensywie. Odnośnie defensywy, to trzeba powiedzieć, że sędziowie, ale też kibice co do zasady wyżej wyceniaja rotacji i uniki od dobrego bloku. Canelo fajnie opanował te dwa pierwsze elementy, Kazach świetnie bronić się blokiem, szczególnie na dole, ręce zawsze blokował ciosy, ale też przez wydawało się często, że te ciosy wchodzą, a nie wchodziły.

Moim zdanie punktacja w okolicach 116-112 +/- jedna runda dla Kazacha byłaby uzasadniona, remis byłby stronniczy, a 115-113 dla Rudego to kradzież.
 Autor komentarza: tomekzzar
Data: 16-09-2018 17:49:18 
Jak to mówią "psy szczekają ,karawana jedzie dalej"Canelo w tej walce szedł cały czas do przodu,to GGG chodził na wstecznym,Kazach miał do wyboru unifikację lub życiową wypłatę,zdawał sobie sprawę że musi zrobić dużo aby tę walkę wygrać,ludzie powinni się cieszyć że w koncy ktoś dał wyrównaną walkę Gołowkinowi,rudy z walki na walkę robi postepy,obyśmy byli swiadkami trylogi w wykonaniu tych zawodników
 Autor komentarza: TomekfanBOKSU
Data: 16-09-2018 17:53:21 
Zacznijmy od tego, że Alvarez powinien być na sportowym niebycie jak Andrew Wawrzyk za branie koksu, ale Oskarek skutecznie wstawił się za swoją maszynką do pieniędzy i jakoś to się udało pozamiatać pod dywan... Takich rzeczy nie powinno być, ale są i dlatego ten sport schodzi na psy.
Co do walki to ewidentne zwycięstwo GGG, walił w Cynamona a temu aż łeb odskakiwał, statystyki ciosów tylko to potwierdzają. Nie wiedzieć tylko czemu w górę idzie ręka Alvareza a nie GGG. Sytuacja bliźniaczo podobna do Kowaliow-Syn Sędziów. Rosjanin jak i Karaganda w ogóle tych walk nie powinni brać..., ale kasa za te wali się zgadzała więc sami się poprosili o to.
Szkoda tylko gadać i tyle w temacie.
Najlepszym podsumowaniem jest właśnie wypowiedz tych dziennikarzy, którzy dają wygraną GGG, albo remis gdzie żaden nie widzi wygranej Rudego-ŻENADA
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 16-09-2018 18:03:36 
"Canelo w tej walce szedł cały czas do przodu,to GGG chodził na wstecznym"

A od kiedy to chodzenie do przodu wystarczy by wygrać walkę? GGG w pierwszym starciu był przez 90% czasu agresorem (znacznie mocniej niż Alvarez w starciu nr 2) i jakoś dostał tylko remis. Gdy Kazach postanowił na Canelo poczekać wykorzystując lewy co zmusiło przecież Alvareza do parcia do przodu bo jest niższy itd to nagle wszyscy pieją z zachwytu że GGG był w odwrocie...

Nie on nie był w odwrocie. Nie uciekał od walki tylko wykorzystywał swoją przewagę w walce na dystans. I nikt nie był zdziwiony że nagle w takiej sytuacji Canelo parł do przodu jak niektórzy sugerują bo tego się trzeba było spodziewać. Gdyby uciekał to by przegrał do zera.
A zawalczył tak Gienek dlatego że wiedział że szukanie na siłę przełamania skutku może nie przynieść bo Canelo nie dość że ma "zaplecze" w postaci świetnej odporności to jeszcze świetnie potrafi zagrożenie minimalizować unikami i ruchami głowy z odchyleniami. No i taka taktyka dawała dużo okazji do soczystych kontr które jak widać było po pierwszym starciu robią na sędziach wrażenie.

Tak więc okazuje się że Kazach nie miał możliwości pokonać Canelo na żaden sposób chyba że w końcu udałoby się go położyć... Zdominował agresją? Źle. Zdominował jabem i spokojniejszym rozegraniem walki? Jeszcze gorzej.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 16-09-2018 18:48:32 
Oglądałem widziałem,krew mnie zalewa
na Kazacha stawiałem,a on przegrywa
chociaż był lepszy i zrobił swoje
hochsztapler się cieszy,co jego to twoje

mamona wygrała, nikt nie zaprzeczy
tytuły zabrała,tak cenne rzeczy
robienie w balona,pięściarzy kibiców
druga odsłona, tego też picu

na wodę qurwa i fotomontaż
był spory popyt, to jest i podaż
kasa się zgadza,wynik to ściema
kłuje tak w oczy,taka to cena

była za sukces, ten finansowy
chociaż rezultat, to dramat podły
kradzież nie pierwsza i nie ostatnia
kolejna legenda,fikcyjnie upadła

refren
Gołowkin to wygrał,każdy to widział
chociaż to przegrał,ktoś nie dowidział
sędziowie wszyscy,tak bez wyjątku
wiedzieli swoje,już od początku

Dwa wały były,to już za nami
stąd też te rymy,widzicie sami
przed nami jeszcze,następne starcie
przekręt znów wieszczę,na kasę parcie

ma jeden i drugi,chcą się obłowić
co zrobi Giennadij, by wygrać zarobić
przecież wygrywa,nikt w to nie wątpi
z motyką porywa,na księżyc to robi

wynik jest znany, już ustalony
Alvarez zwycięży,no qurwa sorry
gruba to heca,gdy widzisz inaczej
a oni twierdzą,na odwrót raczej

za dużo biznesu,za mało sportu
władza prezesów,każdy chce tortu
ten Delahuja, jest tak pazerny
robi nas w ciula, krętacz piekielny

refren
Gołowkin to wygrał,każdy to widział
chociaż to przegrał,ktoś nie dowidział
sędziowie wszyscy,tak bez wyjątku
wiedzieli swoje,już od początku
 Autor komentarza: cybulski
Data: 16-09-2018 19:50:11 
To nie chodzi o to, że Gienek jest za słaby, za słabo bije aby zdominować Canelo. Chodzi o różnice w szybkości - Meksyk pochodzi z lżejszej wagi i jest naturalnie zwrotniejszy, szybszy, a że przy tym mocno bije to po prostu Gienkowi ciężko było z nim walczyć w czystym półdystansie. Dlatego wybrał słusznie rozbijanie go z dystansu, uniki oraz różnicowanie siły ciosu, przez co był bardziej na posterunku w razie kontry.

I po prostu Gołowkin walkę wygrał, co każdy normalny widział i potwierdzi.

Na cholerną krzywdę jaką mu zrobili ciężko aż coś powiedzieć, pozostaje tylko rozłożyć ręce - oszustwo w biały dzień, przy milionach świadków i nic sobie z tego nie robią, papier wszystko przyjmie.

Pozostaje wziąć kasę (Gienek przytuli nawet 40 mln dolarów), przytaknąć im jak dzieciom specjalnej troski, że ich Canelo 'wygrał' podziękować i pożegnać.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 16-09-2018 19:53:45 
Cokolwiek byście nie napisali to werdyktu nie nie odwrócicie. Ta walka to już historia, GGG stracił 0 w rekordzie i nie ważne jak bardzo będziecie krytykować decyzję to Rudy już zapisał się w historii jako ten co mu to 0 zabrał.
Nie wiem czy Rudy zdecyduje się na trylogię, bo nie musi ale choćby było 10 walk to GGG nie da rady znokautować Rudego, okazało się że Rudy to zawodnik 2 klasy wyżej od reszty przeciwników Gołowkina i zawsze z pomocą sędziów punktowych wygrywał by na punkty.
 Autor komentarza: cybulski
Data: 16-09-2018 20:24:23 
@teanshin

Masz rację i to działa w dwie strony - cokolwiek byś nie napisał, 80% ludzi uważa, że wygrał Gołowkin i tak zostaną te starcia zapamiętane. Tak jak do dziś wielu twierdzi, że Kliczo pobił Lennoxa, tak za 20 lat i tak większość będzie uważała Gołowkina za zwycięzcę.
A że coś innego jest wpisanego w boxrec? No to niech se bedzie, przecież to jest i tak właśnie dla ludzi, bo po co miałoby to istnieć jeśli nie dla tych ludzi?
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 16-09-2018 20:27:35 
Gościu wyżej na pewno zgadzam się że Canelo to oprócz Jacobsa który postawił się gg półka wyżej rywali niż poprzedi rywale choć lemeieux czy ten cwaniak Stevens w walkach z GG to ścisła czołówka wagi śrdniej.
czy zabrał Canelo o w rekordzie to tylko oficajlnie niestety tak będzie zapisane w annałach boksu ale przebieg walki tego nie wskazuję dla mnie obie walki nieznacznie wygrał Gołowkin.
Canelo co by nie mówić ma twardą szczękę i charkter i żeby znim wygrać na 100 procent w las Vegas i woglę w USa to trzeba by było znokautować a to trudne i nawet taki panczer jak Gg nie zdołał tego zrobić

ale tu głowne role odegrało OScar De lahoya i jego macki ciagniecie za uszy Canelo ( mowa o walkach z LArą i i oba z Gołowkinem ) który ma poparcie na naciąganie walki mediów w USa czy też kibiców Meksykańskich.

ale te 2 walki świetne wojny ringowe już teraz klasyka wagi średniej zaapmietam na lata!!!
 Autor komentarza: Apprentice
Data: 16-09-2018 20:31:22 
walka w której nie da się zakończyć dyskusji o werdykcie, punktacja trudna nie dla całego pojedynku ale dla niemal każdej rundy, ten ceni to ten widzi tamto .... obejrzałem 2 raz bez głosu i odwrotnie niż na żywo daję to Avarezowi, GGG na wstecznym całą walkę z wyjątkami 10 i 11 rundy,Alvarez cały czas nadaje tempo i decyduje co się dzieje, GGG odpowiada ale nie nadąża, tyle
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 16-09-2018 20:34:27 
a nie ma co rozpaczać za Gg to znakomici fighter ale też zarobili ogromną kasą na którą przeciętny zjadacz pracując uczciwię w Polsce powiedzmy przez 30 lat nie ma szans zarobić nawet 1/50 tej sumy co zarobillii Gg czy Canelo za 2 walki
 Autor komentarza: cybulski
Data: 16-09-2018 20:44:14 
Od walki Kliczko - Lewis minęło 15 lat - do dziś gdy podejmuje się temat tej walki wśród kibiców, werdykt tej walki budzi kontrowersje i dla nikogo nie jest jasne kto naprawdę wygrał, a sztuczny wpisany w boxrecu werdykt jest traktowany z przymrużeniem oka.
To samo będzie z walkami Gołowkina z Canelo. Nawet za 20 lat każdy będzie uważał Gołowkina za zwycięzcę.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 16-09-2018 20:51:36 
Autor komentarza: Vitalij71
Nikt nie rozpacza za jednym ani za drugim. Tu chodzi o uczciwość w sporcie. Sport powinien być konkurencją pomiędzy zawodnikami konkurującymi ku uciesze publiczności tak jak to było za czasów np. Gladiatorów a nie ku uciesze promotorów i ich kont bankowych. Niestety boks zawodowy ze portem ma już niewiele, bo jak w prawdziwym sporcie nie liczy się kto wygra czy przegra tylko kto najwięcej zarobi, wygranymi nie są sami zawodnicy a ich promotorzy. W sporcie liczy się aby wygrać a jeśli w sporcie zaczyna chodzić o to żeby jak najwięcej zarobić to nie jest już sport tylko biznes jak każdy inny.
Dlatego nigdy nie wykupię żadnego PPV.
 Autor komentarza: tomalkowal
Data: 16-09-2018 20:54:19 
kibicowalem Canelo ale golowkin wygral .koniec kropka .wypowiedz garnczarczyka na konkurencyjnej stronie o boksie wedlug mnie wygral ggg ale wynik nie jest krzywdzacy . buhahhahahaha dobre
 Autor komentarza: lennox41
Data: 16-09-2018 21:07:06 
ja też jakoś wewnętrznie bylem za Canelo, ale jednak częściej i celniej trafiał GGG.
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 16-09-2018 21:10:30 
Manuel Charr to mistrz świata wagi ciężkiej, podobnie jak Povetkin.
Canelo pokonał GGG.
ALE Vitek vs Lennox to inna historyja....
 Autor komentarza: cybulski
Data: 16-09-2018 21:28:21 
"Autor komentarza: LennoxLewisLionData: 16-09-2018 21:10:30
Canelo pokonał GGG"

Nie
*
*
"ALE Vitek vs Lennox to inna historyja...."

To ta sama historia - kontrowersyjny werdykt
 Autor komentarza: rondobry
Data: 16-09-2018 21:44:42 
Po ostatnim gongu wył TV bo wiedziałem ze tak będzie,"GGG na punkty" brzmi podobnie jak "Polacy wyjdą z grupy na MS".
 Autor komentarza: sekundant
Data: 16-09-2018 21:56:35 
Gołowkin został w tym dwumeczu trochę obnażony. Okazało się że nie tylko da się przyjąć jego cios, ale też jemu zrobić tatara. Wyniku nie komentuję.
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 16-09-2018 22:05:18 
@cybulski, Twój cytat:
"Canelo pokonał GGG"

Nie"
*
*
*
Nie widzisz tego, że pisze ironicznie.....prześmiewczo?

Jeszcze raz napisze : Povetkin to Mistrz Świata Wagi Cięzkiej i ... "Canelo" pokonał "GGG"....mówi Ci to coś?
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 16-09-2018 22:08:20 
@cyulski, Twój cytat:""ALE Vitek vs Lennox to inna historyja...."

To ta sama historia - kontrowersyjny werdykt"
#
#
#
jAKI KONTROWERSYJNY?

Nie porównuj "czystego WAŁA" w walce Canelo vs GGG z walką Vitka z Lennoxem, bo tu nie ma porównania.
 Autor komentarza: eliminator
Data: 16-09-2018 22:19:53 
Oficjalnie Golovkin przegral... ale i tak wszyscy wiedzą , a przynajmniej Ci ogarnięci ze Golovkin po dzis dzien jest nie pokonany i powinien miec zero porazek w rekordzie... kropka dziekuje dobranoc
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 16-09-2018 22:32:56 
@cybulski

Odpowiem Ci zanim odpiszesz.
Walka "GGG" vs "Canelo" trwała 12 rund, po których wygrał na punkty "GGG", a werdykt to był ewidentny i niesmaczny "WAŁ", natomiast walka Vitka z Lennoxem zakończyła sie po kontuzji, walkę przerwał lekarz, który miał na uwadze zdrowie Vitka i faktycznie po walce okazało się, że lekarz zrobił dobrze, podjął dobrą decyzję, ponieważ Vitkovi założono 60 szwów na rozcięta powiekę, która ograniczała mu pole widzenia.

Cytat lekarza:"Nie było szans, by w takim stanie mógł się bronić. Kolejnego potężnego uderzenia prawą ręką mógł nie zobaczyć, co mogłoby mieć dla niego tragiczne konsekwencje".
 Autor komentarza: Junito
Data: 16-09-2018 22:45:55 
Sekundanant
Niestety, ale masz całkowita racje, i pisze to jako wielki fan GGG. Mimo ze Kazach zawalczył lepiej niż w pierwszej walce i powinien zatrzymać pasy, to jednak potwierdziło sie, ze nie taki diabeł straszny.. Już walka z Jacobsem pokazała, ze może trafić na równego w ringu, ale tam przynajmniej w 4 rundzie posłał Daniela na deski.Tu miał 24 rundy i nie był w stanie nawet podłączyć Alvareza, który co jak co ale wchodził z niższych kategorii wagowych, był wyraźnie ograny przez Floryda i Lare, a GGG był przymierzany wyżej i głośno było, ze nawet półciężcy mają z nim problemy na sparingach. Mam wrażenie, że po tych walkach stracił więcej niż zero w rekordzie i pasy.
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 16-09-2018 22:49:47 
Wiadomo, rewanżu chcieli wszyscy, ale trzeba pamietać, że Lennox był u schyłku kariery, a Vitek na szczycie, rewanżu się nie podjął, bo czuł, że jego czas przeminął, ale w tej ich walce i tak Lewis stanął na wysokości zadania i dzielnie odpierał ataki młodego LWA z Ukrainy, sam się odgryzał , kąsał i nie odpuszczał młodszemu gladiatorowi, który już nie raz dał się poznać jako wielki wojownik i twardziel.
Trzeba również mieć na uwadze, iż te rozcięcie Vitka nie było po faulu, a po prawidłowo zadanym ciosie.
Reasumując walka Vitak z LLL to jedna z najlepszych walk w HW i walka najlepszych pieściarzy-Mistrzów świata HW, obu należy się respekt.

Tak to widze.
 Autor komentarza: Krusher
Data: 16-09-2018 23:03:22 
Canelo zdobył pas IBO?
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 16-09-2018 23:18:15 
@Krusher - Tak.
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 16-09-2018 23:35:05 
Ale co wy chcecie, jak Alvarez był wręcz osmieszony przez Mayweathera a sędzina daje remis. To tu przy nieznacznym zwycięstwie GGG dali wygraną Alvarez owi. Układy i wpływy promotora.
A tak po pierwsze to on powinien być zawieszony na 2 lata za koks.
 Autor komentarza: strzelacz
Data: 17-09-2018 00:06:17 
@PanJanek

dokladnie , Mayweather obskoczyl cynamona jak tylko chcial :) Dla mnie to jest niemozliwe ze ktos widzial remis w tamtej walce ... mniee najbardziej bawi postawa Meksykanskich kibicow ktorzy wszem i wobec uwazają że ich Cynamuś jest najlepszejszy z najlepszejszych na swiecie.....
 Autor komentarza: Koshi
Data: 17-09-2018 00:57:54 
No i wielki pomnik o nazwie GGG został zburzony. Canelo pięknie porozbijał i sprowadził Kazacha na ziemie. Kolejny forumowy idol odstrzelony. Jednego odstrzelił Ward, drugiego odstrzelił Canelo, a trzeciego odpierdoli Wilder i będzie cacy. Tyle że Wilder urwie Antkowi głowę więc tam nie będą pisać o sędziach tylko o tym że Wilderowi wyszedł cios;)
 Autor komentarza: Koshi
Data: 17-09-2018 01:09:51 
I jeszcze to śmieszne gadanie o tym że GGG zadał więcej lewych prostych. A kogo obchodzą lewe proste? Lewe proste to tylko dodatek. Power Punche to esencja boksu a tych po raz kolejny więcej zadał Canelo. Jeżeli dojdzie do trzeciej walki za rok a szala będzie się przechylać na korzyść Canelo w takim tempie to GGG w trzeciej walce dostanie straszny wpierdol i zostanie zapamiętany jako wielki przegrany wielkiej trylogii a Królem i chodzącą legendą zostanie złote dziecko z Meksyku.
 Autor komentarza: StaryWyjadacz
Data: 17-09-2018 01:49:14 
Golovkin wygrał tak naprawdę dwie walki, ale jakoś on i jego trener nie specjalnie przejęci. No cóż emerytura się zbliża, a tu zdarzyła się dwa razy wypłata życia z perspektywą na trzecią. W sumie się nie dziwie. W końcu latynos a ci zawsze będę się dobrze sprzedawali by wspomnieć nudnego do bólu Johna Ruiza.
 Autor komentarza: ktosik
Data: 17-09-2018 04:50:31 
kIBICOWAŁEM RUDEMU ALE FAKT BYŁ TAKI ŻE BYŁO
7-5 DLA GIEŃKA
 Autor komentarza: TomekfanBOKSU
Data: 17-09-2018 07:16:57 
Koshi
Warda rozniesie jak gnój po polu Usyk( o ile do niego wyjdzie bo coś gadał, że może powróci dla tej walki).
Alvarez dostanie po rudej brodzie od Crawforda jak do niego zejdzie z wagą.
Wilder zanotuje ciężkie KO od Efe Ajagba za kilka lat.
Koło się zamyka.
 Autor komentarza: nonitek
Data: 17-09-2018 07:38:29 
@TomekfanBOKSU

Piszesz głupoty, więc poświęcę chwilę i Ci odpiszę, bo jeszcze ktoś w to uwierzy.

Ward jest na emeryturze i jest mała szansa, że wyjdzie do Usyka, który zresztą zamierza w przyszłości walczyć w wadze ciężkiej.

Crawford był mistrzem świata w kategorii do 135 funtów, aktualnie jest w welter czyli do 147 funtów. Alvarez zwykle walczył w umownych limitach, bo przeżywał męczarnie zbijając do 154 funtów. Miałby zejść JESZCZE 3 kilogramy? To jest zawodnik wagi średniej (160). Myśl.

Widzę, że jednak zaplanowany ruch co do ucieczki z ringu działa i w Nigeryjczyku widzą już mistrza świata i pogromcę największych. No jednak nie popadałbym w takie zachwyty, gość ma dopiero 6 (5) walk i jest kompletnie niesprawdzony. Poza tym, jeśli chodzi o moją osobistą opinię, to poza warunkami fizycznymi niewiele w nim widzę. Być może faktycznie, jak napisałeś - ZA KILKA LAT coś takiego będzie miało miejsce, bo Wilder za chwilę kończy 33 lata, a jego głównym atutem jest szybkość i dynamika.
Jakie koło się zamyka? Bo nie rozumiem.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 17-09-2018 07:54:47 
Kradzież bez konsekwencji dla sędziów i federacji.
Przyzwolenie w świecie boksu dla oszustw zniechęca kibiców.
Po co się kibicować, zastanawiać się kto wygra skoro są oszuści.
 Autor komentarza: arnoldschwarz
Data: 17-09-2018 08:47:46 
tragedia, rudemu zas sedziowie pomogli, ten sport od dawna umiera!!
 Autor komentarza: Woolite
Data: 17-09-2018 09:03:56 
3 walki nie będzie, bo Golovkin nie ma żadnej pozycji negocjacyjnej. Nie jest mistrzem, nie ma żadnego, najmniejszego pasa, w poprzednich walkach (niby) zremisował i przegrał. Ryzyko porażki dla rudego w 3 walce ciągle pozostaje duże. Jedynie jakiś wielki klangor środowiska bokserskiego i kibiców mógłby go do tego przymusić, ale na to się nie zanosi.

BlackDog pisał o grabieży ze spuścizny itp. i faktycznie - szkoda chłopa. Ale wszyscy widzieli, że zamiast walki o ostatni pas, co głośno deklarowali, ciągle parł na walkę z Canelo, bo chodziło mu/im o kasę. I dlatego, jak ktoś zauważył dzisiaj sami poszkodowani głośno nie protestują, bo zdawali sobie sprawę, na co się piszą. Smutna historia.
 Autor komentarza: Callisto
Data: 17-09-2018 10:27:15 
nonitek
"@TomekfanBOKSU

Jakie koło się zamyka? Bo nie rozumiem."


Kazde, bo wynika to z geometrii kol :)
 Autor komentarza: TomekfanBOKSU
Data: 17-09-2018 21:59:29 
nonitek,Callisto
Widzę, że nie tylko Allen Iverson ma pseudonim Pan Odpowiedź.
Ci dwaj "wielcy" mistrzowie pompowani przez amerykańskich możnych skończyliby podobnie co Kowwal i GGG właśnie z tymi co napisałem. Różnica polega na tym, że Rusek i Kazach mieli cochones wyjść do rywala i walczyć jik równy z równym.
Ward i Alvarez bez ochrony sędziów polegliby z tymi co niby ich pokonali a mowa z tymi co napisałem.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.