LEBIEDIEW ŁATWO UPORAŁ SIĘ Z ALTUNKAYĄ

Zgodnie z oczekiwaniami Denis Lebiediew (31-2, 23 KO) łatwo uporał się z napompowanym rekordem Hizniego Altunkayi (30-3, 17 KO). Rosjanin wygrał przed czasem.

Były mistrz świata kategorii junior ciężkiej wracał po długiej przerwie spowodowanej kłopotami zdrowotnymi. Federacja WBA nadała mu status "mistrza w zawieszeniu", ma więc pierwszeństwo do walki z aktualnym championem, posiadaczem wszystkich czterech pasów - Aleksandrem Usykiem (15-0, 11 KO). I Denis zamierza z tego skorzystać, co zapowiadał jeszcze przed walką z przeciętnym Niemcem.

Lebiediew już w drugiej rundzie posłał przeciwnika na deski, lecz wtedy jeszcze zabrakło mu czasu na dokończenie dzieła zniszczenia. W trzeciej rundzie było już jednak po wszystkim.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: FANBOX
Data: 07-09-2018 20:47:24 
Niech walczy z Goulamirian lub Shumenowem i da spokój Usykowi ...
 Autor komentarza: FANBOX
Data: 07-09-2018 20:50:43 
Ten cały Arsen walczy o inerim WBA w X.18 i jeszcze nie wiadomo z kim, parodia ta WBA...
 Autor komentarza: astarte
Data: 07-09-2018 22:45:30 
96.5 kg lebiedev vs 94.1 altunkaya. ani jeden ani drugi nie zrobil wagi, zenada. i gosc chce z usykiem walczyc? :D
obejrzalem walke. jeden i drugi cepy jak pod podstawowka. dorticos, briedis czy gasijev znokautowaliby obecnego lebiode, nie zdziwilbym sie gdyby usyk sie znudzil obskakiwaniem ruska i by go nie usadzil wsadzajac wiecej sily w swoje ciosy. slaba walka. slaba forma denisa. nie ma z czym startowac do top#5 cruiser.
 Autor komentarza: MICHAELMOORER
Data: 07-09-2018 23:45:44 
Ten Altunkaya to by w Biniem przegrał.
 Autor komentarza: JenningsFan
Data: 08-09-2018 01:29:43 
Turek chyba nie zna definicji obrona jakby zostawała ona pomijana w treningu bokserskiego rzemiosła
 Autor komentarza: JenningsFan
Data: 08-09-2018 01:29:48 
Turek chyba nie zna definicji obrona jakby zostawała ona pomijana w treningu bokserskiego rzemiosła
 Autor komentarza: teanshin
Data: 08-09-2018 07:41:44 
Lebiedev faktycznie trochę się postarzał przez ten rok ale widać że zaczął się rozkręcać. Altunkaya pożyczył spodenki z napisem "Warrior" ale niestety mu to nie pomogło. To nie Lebiedev a Altunkaya zdecydował o końcu pojedynku.
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 08-09-2018 14:06:18 
lebiedev portraktował turka jako spring wiec się nie wysilał a już forumowicze piszą jakby to był poziom Kołodziej Mimo wieku to w dalszym ciągu zawodnik z czołówki Cruser
faktycznie rozkręcał się z rundy na runde .

tennshin zgadzam się że rozkręcał z rundy na runde ty w mairę obiektywny jesteś jak widział ruska z Diablo bo ja upatrywał bym faworyta myśle że Glowacki i Masternak nie mieli by lekko z Specnazem
a ty jak sądzisz?
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 08-09-2018 14:06:18 
lebiedev portraktował turka jako spring wiec się nie wysilał a już forumowicze piszą jakby to był poziom Kołodziej Mimo wieku to w dalszym ciągu zawodnik z czołówki Cruser
faktycznie rozkręcał się z rundy na runde .

tennshin zgadzam się że rozkręcał z rundy na runde ty w mairę obiektywny jesteś jak widział ruska z Diablo bo ja upatrywał bym faworyta myśle że Glowacki i Masternak nie mieli by lekko z Specnazem
a ty jak sądzisz?
 Autor komentarza: teanshin
Data: 08-09-2018 19:35:04 
up
Myślę że wszyscy trzej mieli by szanse. Master jest dobrym technikiem, mógłby wypunktować Ruska w zależności gdzie byłaby walka. Głowacki ma jaja z betonu nie bałby się żadnej wersji Lebiedeva, na dziś walka typowo 50/50. Diabeł miałby najmniejsze szanse tylko dlatego że nie zadaje ciosów a mimo tego że ma dobry pojedynczy cios to wiadomo że Lebiedeiev nie pada od przeciągu na hali. Żaden z nich zapewne nie dałby rady Ruska znokautować. Na punkty mogłoby iść w każdą stronę.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.