DENIS LEBIEDIEW CHĘTNY NA WALKĘ Z USYKIEM

Denis Lebiediew (30-2, 22 KO) powróci w najbliższy piątek w Czelabińsku po ponad rocznej przerwie z przeciętnym Hizni Altunkayą (30-2, 17 KO), ale kolejnym celem rosyjskiego niszczyciela jest król wagi junior ciężkiej i posiadacz wszystkich czterech pasów mistrzowskich, Aleksander Usyk (15-0, 11 KO).

Lebiediew wciąż ma status mistrza w zawieszeniu nadany mu przez federację WBA, a to oznacza, że teoretycznie z marszu może przystąpić do walki o ten tytuł. Ale po licznych kontuzjach i przerwie chce pokonać najpierw rywala niższej klasy. A potem? Najchętniej skrzyżowałby rękawice z tryumfatorem pierwszej edycji turnieju WBSS.

- Nie mogłem wziąć udziału w pierwszym turnieju WBSS, ale jestem mistrzem WBA w zawieszeniu i mam prawo do walki z Usykiem. Dał pokaz boksu w finale przeciwko Gasijewowi. Jeśli nasze obozy się dogadają, z wielką przyjemnością z nim zaboksuję - mówi Lebiediew.

Póki co Usyk ma chyba inne plany. Prawdopodobnie 10 listopada spotka się bowiem z Tonym Bellew (30-2-1, 20 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Granat
Data: 03-09-2018 21:25:11 
Lebiediew dostałby do jednej mordy, albo może nawet przegrałby przed czasem jak Huck.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 03-09-2018 21:42:24 
dlatego nie walczyl w turnieju, bo za mala kase mogl w 1 walce przegrac z kazdym i stracic pas, tylko nie sadzil ze wba mu go zaberze a czekal ze sobie zainkasuje gotowke przy pelnej unifikacji, a tu psikus:)
 Autor komentarza: Bromantan
Data: 03-09-2018 23:21:10 
Podejrzewam ze i tak Rabiński mu płaci więcej niz jakikolwiek inny promotor by mu placił, a ten przed pierwszym wbss marudził o kase, słabe to było teraz chce walki z Usykiem tyle ze Usyk drugi raz do Rosji nie przyleci. A co do Lebiedieva to szkoda ze sie nie wypowiedział na temat absencji w drugim wbss. Widocznie woli walki raz do roku z leszczami jak altunkaia. Fatalny matchmaking. W rosji tez boks kuleje ale nie ma co sie dziwic polityka sprowadzania przeciwników którzy sie podkładją daje takie rezultaty a tak będzie w tej walce.
 Autor komentarza: starycap2
Data: 04-09-2018 09:23:59 
Siejecie jakieś bzdurne teorie.A czas jego w boksie o najwyższe cele po prostu minął i tyle.Gdy był w formie to i Usyk by długo nie miał szans ucieczki i cykaniny.Musiał by się bić lub paść.
 Autor komentarza: wiegro9923
Data: 04-09-2018 09:46:24 
ten rus to juz historia dobry był 4 lub 5 lat temu
 Autor komentarza: maga80
Data: 04-09-2018 10:58:57 
Autor komentarza: Maniek1986Data: 03-09-2018 21:42:24
dlatego nie walczyl w turnieju,
===========================

o ile pamiętam w tym czasie była chora i zmarła jego matka i było mu nie do boksu
 Autor komentarza: TheShadowOne
Data: 04-09-2018 16:08:04 
Szkoda czasu. Może kiedyś byłby realnym zagrożeniem ale obecnie byłaby to gra do jednej bramki
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.