Szkoleniowiec Murata Gasijewa (26-1, 19 KO) twierdzi, że Rosjanin miał poważną kontuzję dłoni, kiedy przystąpił do walki z Aleksandrem Usykiem (15-0, 11 KO).
- Gdyby wiedziano jak poważny był to uraz, pojedynek na pewno zostałby przełożony. Nie wiedzieli, że ma zerwane więzadła i ścięgna. Nie było sensu boksować z takim urazem, on właściwie nie miał lewej ręki - powiedział Witalij Slanow.
Gasijew zmierzył się z Usykiem w finale turnieju World Boxing Super Series 21 lipca w Moskwie. Przegrał jednogłośnie na punkty i stracił pasy WBC i WBO w wadze junior ciężkiej.