WANGEK BRONI PASA PRZED SWOIMI RODAKAMI

Wisaksil Wangek (46-4-1, 41 KO), znany chyba bardziej jako Srisaket Sor Rungvisai, po dwóch niespodziewanych zwycięstwach nad Romanem Gonzalezem zyskał status wielkiej gwiazdy. Niedługo przed 32. urodzinami Taj podejdzie do obrony tytułu mistrza świata federacji WBC kategorii super muszej, czy też jak kto woli junior koguciej.

Champion zaboksuje 6 października w swojej ojczyźnie. W trzeciej obronie pasa World Boxing Council zmierzy się z solidnym i potrafiącym sprawić niespodziankę Iranem Diazem (14-2-3, 6 KO).

- Jestem podekscytowany faktem, że dostanę okazję, by udowodnić swoją klasę przed własnymi kibicami w Bangkoku. Zrobię co w mojej mocy aby zwyciężyć na oczach rodaków. To będzie jedna z najważniejszych walk w mojej karierze - nie ukrywa Wangek. Mistrzowi zależało tak bardzo na starcie w ojczyźnie, że odrzucił propozycję rewanżowej walki na antenie HBO z Juanem Estradą.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Bromantan
Data: 10-08-2018 20:37:25 
Piękna historia Wangeka z gościa który jadł ż śmietnika po mistrza świata pokonującego jednego z najlepszych p4p przez nokaut roku. Tylko szkoda ze teraz poszedł inną drogą, miał być rewanż z estrada ( w mojej opinni bardzo ciekawy) a tak teraz kolejny no name.
 Autor komentarza: pavlus
Data: 11-08-2018 10:30:06 
Po prostu chce wygrać przed własną publicznością. Nic dziwnego. A potem może brać znowu wyzwania.
 Autor komentarza: Riddick
Data: 12-08-2018 11:51:44 
Piękna historia jest taka, że zwałowali Chocolatito w pierwszej walce bo za blisko 50-0 był. I tyle.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.