SPARINGPARTNER: WILDER BIJE NAJMOCNIEJ, ALE FURY JEST NAJSPRYTNIEJSZY

Redakcja, iFL

2018-08-01

- Wilder to w tym momencie najgroźniejszy i najbardziej wymagający rywal w wadze ciężkiej - chwali ewentualnego rywala Tyson Fury (26-0, 19 KO), który negocjuje starcie z mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBC, Deontayem Wilderem (40-0, 39 KO).

Póki co Anglik musi przejść najbliższą przeszkodę. Jego rywalem 18 sierpnia w Belfaście będzie Francesco Pianeta (35-4-1, 21 KO). Brytyjczycy zaprosili nawet Wildera na ten pojedynek.

- Tyson podobno wygląda bardzo dobrze na sali treningowej, ale przede wszystkim musi się dobrze pokazać przeciwko Pianecie. A wtedy jestem przekonany, że będziemy w stanie doprowadzić do starcia z Wilderem - stwierdził Frank Warren, promotor Fury'ego.

- Wilder jest groźny nie tylko dlatego, że mocno bije. Jest również niewygodny, mobilny na nogach i bardzo szybki. Mimo wszystko znajdę na niego sposób. Zawsze znajdywałem i tak samo będzie i tym razem. Pokonam go - mówi jak zwykle pewny swego Fury.

Przeciwników porównał do siebie Walt Harris, zawodnik wagi ciężkiej występujący w UFC, który miał okazję sparować z jednym i drugim.

- Obaj są różni, ale obaj mają swoje atuty. Wilder bije potwornie mocno. Nigdy wcześniej ani później nie poczułem tak mocnych bomb. Z drugiej strony nie porusza się tak dobrze jak Tyson. Facet waży ponad 120 kilogramów, a w ringu bywa nie do złapania. I jest lepszym bokserem niż Wilder. Tak jak nie poczułem równie mocnego ciosu, jak ten od Wildera, tak nie spotkałem również sprytnego i inteligentnego zawodnika jak Fury. Jego bokserskie IQ jest na bardzo wysokim poziomie. Potrafi być do tego śliski w defensywie. Przesparowałem z nim jakieś czterdzieści rund, a trafiłem czysto może łącznie siedem razy. Nie miałem do czynienia z tak niewygodnym facetem jak on - przyznał Harris.