GOŁOWKIN: PO WSZYSTKIM POWINNIŚMY PODAĆ SOBIE Z CANELO RĘCE

Redakcja, ESPN

2018-07-04

Nie było co prawda spotkania twarzą w twarz, ale Saul Alvarez (49-1-2, 34 KO) i Giennadij Gołowkin (38-0-1, 34 KO) odpowiadali we wtorek na pytania dziennikarzy podczas konferencji odbywającej się za pośrednictwem przekazu satelitarnego.

- Tournee i promocję raz już zrobiliśmy. [Spotkanie twarzą w twarz] nie było tym razem potrzebne. Ale wkrótce się z nim spotkam - mówił Meksykanin.

"Canelo" przebywał w gymie w Guadalajarze w Meksyku, gdzie towarzyszyli mu podczas konferencji promotor Oscar De La Hoya, trenerzy Eddie i Chepo Reynoso oraz matchmaker Robert Diaz. Gołowkin, jego promotor Tom Loeffler, trener Abel Sanchez i tłumacz znajdowali się z kolei w gymie w Big Bear w Kalifornii.

- Jeśli "Canelo", tak jak zapowiada, podejmie walkę i będzie dążyć do znokautowania Gołowkina, jeśli nie oszuka ponownie kibiców, to sam zostanie znokautowany. Kiedyś już to powiedziałem i teraz to powtarzam - mówił Sanchez, nawiązując do pierwszego, zakończone remisem pojedynku obu pięściarzy.

- Walczyłem po swojemu, zgodnie z planem. Teraz dokonam odpowiednich korekt, żeby wygrać. Ten gość [Sanchez] po prostu lubi sobie pogadać. Szuka wszelkich wymówek, ale 15 września zobaczycie, na co stać "Canelo" Alvareza - odpowiedział meksykański pięściarz.

Alvarez i Gołowkin za sobą nie przepadają, a ich niechęć tylko wzrosła po zamieszaniu wokół pozytywnych wyników kontroli antydopingowych przeprowadzonych u "Canelo" w lutym. Kazach podkreśla, że po wydarzeniach z ostatnich miesięcy traktuje rewanżową potyczkę personalnie, choć jednocześnie zaznaczył, że ma szacunek dla przeciwnika.

- Szanuję każdego zawodnika, każdego sportowca, każdego mistrza, który rywalizuje na tym poziomie. Myślę, że na koniec znajdziemy sposób, by podać sobie ręce, niezależnie od wyniku i od tego, co o sobie nawzajem myśleliśmy przed pojedynkiem. Jak na dwóch mężczyzn przystało, po wszystkim powinniśmy być w stanie podać sobie ręce - stwierdził.

Pojedynek Canelo-Gołowkin odbędzie się 15 września w hali T-Mobile Arena w Las Vegas. Kazach położy na szali pasy WBC, WBA i IBO w wadze średniej.