ULLI WEGNER KOŃCZY WSPÓŁPRACĘ Z GRUPĄ SAUERLANDA

Bardzo ceniony za naszą zachodnią granicą, legendarny Ulli Wegner postanowił nie przedłużać umowy z grupą Sauerland Event. Niemiecki szkoleniowiec prawdopodobnie wkrótce ostatecznie odejdzie na emeryturę.

Wegner był związany z grupą Sauerlanda przez dwadzieścia lat i w tym czasie miał okazję pracować z takimi pięściarzami jak Sven Ottke, Markus Beyer, Arthur Abraham czy Marco Huck. Jak się okazuje głównym powodem decyzji 76-letniego trenera oprócz zaawansowanego wieku jest brak pięściarzy, z którymi mógłby obecnie osiągać wielkie sportowe sukcesy.

- Zawsze chciałem pracować z pięściarzami klasy światowej. To mnie motywowało i gdybym obecnie również miał taką możliwość, zapewne pozostałbym trenerem w grupie Sauerland Event. Moi chłopcy powinni odnosić sukcesy, przeciętność mnie nie interesuje - powiedział Ulli Wegner.

Umowa Wegnera z grupą Sauerland Event oficjalnie wygasa 30 czerwca tego roku.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: adambw
Data: 26-06-2018 20:41:47 
moze wroci do Szczecina swojego rodzinnego miasta i bedzie szkolil scorpion…..powodzenia
 Autor komentarza: Salomoni
Data: 26-06-2018 21:49:32 
Mam jakaś awersję do tego człowieka. Może dlatego, że kojarzy mi się z paroma podopiecznymi, których boks zawsze mnie odrzucał. Niestety, zapamiętam go jako stwórcę takich techników jak Huck czy Abraham.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 26-06-2018 22:53:21 
Bardziej lubiłem i ceniłem śp. Frizta Sdunka..
 Autor komentarza: miguelangelcotto
Data: 26-06-2018 23:36:07 
Ja również z nie do końca określonych powodów nie przepadam za tym panem. Uczył boksu bardzo siermiężnego i bez żadnego polotu, pełnego fauli. Odnośnie wypowiedzi to panie Wenger pańscy zawodnicy klasy światowej nigdy nie osiągnęli. Nawet nie byli blisko. Mimo wszystko, pewien szacunek jest, potrafił zmotywować zawodników do granic i wycisnąć z nich 110%. Jego zawodnicy nie pękali i żaden nie miał słabej głowy. Wręcz przeciwnie, prawdopodobnie psychologiem był dobrym i potrafił swoich zawodników nastawić bojowo. Oczywiście to kwestia indywidualna, ale jego zawodnicy wręcz rzucali się w oczy z tą pewnością siebie. No i za Abrahama, którego za twardość i ambicję sobie cenię, dziękuję. On chyba jedyny spróbował swoich sił w klasie światowej. A ja bardziej szanuję tych co przegrali, ale spróbowali.
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 27-06-2018 13:47:42 
Imigrantów im zabrakło, na nich został zbudowany niegdyś mit dobrego boksu niemieckiego, a widać na niemcach nie da się czego zbudować.
 Autor komentarza: MICHAELMOORER
Data: 28-06-2018 00:58:49 
Pamietam gościa dobrze opierdalał w narożniku swoich pięściarzy widać , że żył boksem. Zawsze czerwony na twarzy jak chłopy pod monopolem , ale to pewnie od wysokiego ciśnienia. Taki polski Gmitruk.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.