FURY NIEZAINTERESOWANY WALKĄ Z BELLEW

Tyson Fury (26-0, 19 KO) wyklucza starcie z Tonym Bellew (30-2-1, 20 KO), jednak promotor Frank Warren uważa, że taka walka może się jeszcze w przyszłości zdarzyć.

Po swoich dwóch zwycięstwach nad Davidem Haye'em, Bellew rozważa przejście do królewskiej dywizji na stałe. Natychmiast zaczęły się wymiany za pośrednictwem różnych mediów między nim, a "Olbrzymem z Wilmslow", w których panowie licytowali się kto kogo, i w której rundzie znokautuje w przypadku konfrontacji w ringu.

Tyson, który niedawno wrócił na zawodowy ring po dłuższej przerwie łatwo pokonując Sefera Seferiego, wykluczył jednak ich potencjalny pojedynek.

- Tony nie ma nic co bym chciał dostać, tak więc w ładny sposób mu podziękuję, nie jestem zainteresowany. Niczego co prawda nie można wykluczyć, ale on nie ma nic czego bym chciał, albo czego bym potrzebował. Co mam więcej powiedzieć, on jest jaki jest.

Warren stwierdził jednak, że domowe brytyjsko-brytyjskie starcie wcale nie jest tak odległe, jak się wydaje.

- Moim zdaniem na tę walkę jest duży popyt wśród kibiców i koniec końców może udać się to zrobić. Tyson ma teraz walkę 18 sierpnia, załatwmy najpierw to. Tony niech stoczy jeszcze kilka walk w wadze ciężkiej i wtedy zaczniemy nad tym myśleć.

Fury kolejny pojedynek stoczy 18 sierpnia na gali Carla Framptona w Belfaście. Przeciwnik nie jest jeszcze znany.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Laik
Data: 20-06-2018 22:15:18 
Tyson nie chce walczyć z Bellew, bo ten jest za duży...
 Autor komentarza: CHAMP2209
Data: 20-06-2018 22:49:02 
Laik Tak cruiserweight to zdecydowanie za duży rywal , może teraz waga średnia ;]
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 20-06-2018 22:58:51 
Dziwne. Czyżby obawy że może być wtopa??
Bomber w oczywisty sposób znów przystępował by do walki z roli underdoga natomiast nikt normalny chyba całkowicie odmawiać mu szans już nie będzie bo to facet który lubi pokazywać ludziom że się mylą.
Bomber jest mimo wszystko średnim zagrożeniem a przynajmniej nieporównywalnie mniejszym od niektórych nazwisk + taką walkę już solidnie wypromował swoimi zaczepkami + myślę że zarobek za takie starcie byłby naprawdę niezły. Co więc Tysonowi nie pasuje w z pozoru łatwej robocie za grube pieniądze?

Albo jest z nim naprawdę kiepsko albo sam nie wiem. W sumie gdyby okazało się że Fury jest bardzo daleki od swojej sensownej dyspozycji to nawet przegrywając walkę ambitny, szybki i waleczny Tony mógłby to mocno "naświetlić". Może o to chodzi?
 Autor komentarza: Adii1766
Data: 21-06-2018 12:17:02 
Nie oszukujmy się w boksie chodzi o pieniądze które z całą pewnością Fury zgarnąłby w przypadku walki z Belliew. Jeśli uważa się za najlepszego to śmiało powinien brać to starcie:]Nikt mu nie każe od razu startować to ścisłej czołówki mógłby upiec w ten sposób 2 pieczenie na jednym ogniu :]Spora gaża i kolejna tura zdejmowania rdzy dzięki znanemu nazwisku:]
 Autor komentarza: Tomcis
Data: 21-06-2018 12:55:40 
Dziwne. Przecież z perspektywy co sam o sobie myśli Tyson to bardzo łatwa spora kasa dla niego.
No właśnie co on teraz myśli o sobie...?
Czyżby po ostatniej żenadzie którą pokazał pojawiły się jednak obawy że Tony jest w tym momencie jednak dużym zagrożeniem?
Obawiam sie że kolejnym przeciwnikiem bedzie kolejny bum
 Autor komentarza: Tharivol
Data: 21-06-2018 17:23:05 
Fury po prostu wie, że nie może pozwolić sobie na kasową walkę, bo go znów zacznie nochal swędzieć :D
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.