- Nie mogę się już doczekać. Chcę pokazać, że jestem jeszcze lepszy niż byłem przed tą przerwą - mówi Tyson Fury (25-0, 18 KO), który 9 czerwca w Manchesterze spotka się z Seferem Seferim (23-1, 21 KO).
- Wchodzę właśnie w najlepszy okres swojej kariery. Nigdy nie czułem się tak dobrze i tak mocny jak teraz. Fury wersja 2018 jest szybszy, lepiej przygotowany i silniejszy niż Fury z 2015 roku. Obiecuję kibicom, że dam świetną walkę, dziękując im tym samym za ich oddanie, lojalność oraz wsparcie - mówi dawny champion wszechwag.
- Tyson wraca w bardzo dobrej formie. To jego pierwszy krok w kierunku odzyskania tytułu - dodaje promotor angielskiego olbrzyma, Frank Warren.
WILDER WKURZYŁ FURY'EGO: WRACAM, ŻEBY GO ZNOKAUTOWAĆ >>>
- Jestem gotowy na każdego i mogę was zapewnić, że to nie będzie dla niego łatwa przeprawa. Fury jest legendą dwudziestego pierwszego wieku w boksie, ale udam się do Manchesteru po wygraną i sprawienie niespodzianki. Oczywiście mój rywal będzie górował nade mną warunkami fizycznymi, jednak nie poradzi sobie z moją presją i atakami. Tyson miał długą przerwę i tak naprawdę nikt nie wie, czy dalej jest tym samym pięściarzem co kiedyś - podkręca atmosferę Seferi.
BELLEW: ZNOKAUTOWAŁBYM FURY'EGO - FURY: ON MOŻE MI CZYŚCIĆ BUTY >>>
Przypomnijmy, że w ostatnim występie, w listopadzie 2015 roku, Fury pokonał na punkty Władimira Kliczkę, odbierając mu pasy WBA/WBO/IBF wagi ciężkiej. Dziś każdy z nich należy do Anthony'ego Joshuy (21-0, 20 KO). Ten ostatni, w wersji WBC, jest w posiadaniu Deontaya Wildera (40-0, 39 KO).
FURY DO JOSHUY I WILDERA: ZRÓBCIE TĘ WALKĘ! >>>
"Król Cyganów" od czasu powrotu na salę treningową zrzucił już prawie pięćdziesiąt kilogramów. Ciekawe jak jego organizm zareaguje na to wszystko? Kolejnym rywalem Anglika, we wrześniu, będzie prawdopodobnie Shannon Briggs.