BELLEW: TA WYGRANA TO IDEALNY SPOSÓB NA ZAKOŃCZENIE KARIERY

Tony Bellew (30-2-1, 20 KO) poważnie myśli, by w wieku 35 lat zawiesić rękawice na kołku. Na emeryturę namawia pięściarza z Liverpoolu jego małżonka. Za jest także trener Dave Coldwell.

- Wiem, że Rachel chce, żebym zakończył karierę, a jej opinia jest dla mnie najważniejsza. Dave jest podobnego zdania. To ludzie, którzy świetnie mnie znają i chcą dla mnie jak najlepiej - oznajmił Bellew.

- Ta walka [z Davidem Haye'em] to idealny sposób na pożegnanie się z boksem. Zostałem mistrzem świata na Goodison Park, a potem dwa razy z rzędu pokonałem legendę brytyjskiego pięściarstwa. Zakończenie jak z bajki, ale jestem fighterem i mimo że czasami przysparza mi ten sport wielkiego doła, to jednak ciągle go kocham. Muszę wziąć pod uwagę wiele opcji. Wiem, że jakiej decyzji bym nie podjął, będzie ona właściwa dla mnie i mojej rodziny - dodał.

Bellew po raz drugi zwyciężył Haye'a 5 maja podczas gali w Londynie. Podkreśla, że jeśli wróci do boksu, to tylko na naprawdę dużą walkę - np. z przebywającym w tej chwili na emeryturze Andre Wardem (32-0, 16 KO) czy wznawiającym karierę po długiej przerwie Tysonem Furym (25-0, 18 KO).

- Jestem przekonany, że Fury nie byłby w stanie mnie zranić. Między nami jest duża różnica gabarytów, więc musiałbym uważać, ale wierzę, że mam przewagę szybkości i sprawności, dzięki czemu walka ta byłaby interesująca przez pełne dwanaście rund. Fury został już kiedyś poważnie zraniony przez zawodnika wagi junior ciężkiej, a ja biję dużo mocniej niż Steve Cunningham - stwierdził.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Luke
Data: 16-05-2018 13:57:27 
A tam pierdzieli Bellew. Podczas ostatniej walki komentatorzy powtarzali kilka razy że to żonka suszy mu głowę i chce zakończenia kariery. Natomiast sam Tony chętnie by ją kontynuował. I nie ma się co dziwić- ma status gwiazdy, zarabia najlepiej w karierze dużo możliwości przed nim, można powiedzieć prime kariery Tonego. Także jak wyjdzie z pod pantofla to na pewno będą kolejne walki.
 Autor komentarza: Luke
Data: 16-05-2018 13:58:16 
To o żonce jest też w artykule:)
 Autor komentarza: Clevland
Data: 16-05-2018 14:01:13 
Żonka/lekarz może widzieć pierwsze objawy np. encefalopafti.
Inne choroby też mogą się pojawić.

Tony miał szczęście że trafił na popłuczyny po Haye.
Inaczej skończyłby jak Enzo Macerinelli.

Fury ma szybkie ręce, nogi a Bellew zapomniał że Cunningun ma bodaj 208cm zasięgu.
 Autor komentarza: Mars
Data: 16-05-2018 19:34:28 
Autor komentarza: ClevlandData: 16-05-2018 14:01:13
Żonka/lekarz może widzieć pierwsze objawy np. encefalopafti.
Inne choroby też mogą się pojawić.

Tony miał szczęście że trafił na popłuczyny po Haye.
Inaczej skończyłby jak Enzo Macerinelli.

Fury ma szybkie ręce, nogi a Bellew zapomniał że Cunningun ma bodaj 208cm zasięgu.


Żona może wiedzieć, zresztą każdy wie że uderzenie na głowę raczej nie są zdrowe.

"Tony miał szczęście że trafił na popłuczyny po Haye.
Inaczej skończyłby jak Enzo Macerinelli."

Się teraz kur.a ekspert znalazł! od siedmiu boleści..., na kogo stawiałeś przed walką?
 Autor komentarza: BadBlood
Data: 17-05-2018 06:20:43 
Chętnie bym go zobaczył w walce ze zwycięzcą turnieju WBSS w cruser, ale nie wiem czy Bellew chce teraz takich walk. Już nie ma w nim takiego ognia, głodu i pewnie będzie wolał zaczekać na jakieś kasowe walki niż bić się z takimi kozakam.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.