WHYTE: CZUJĘ SIĘ ZDRADZONY PRZEZ WBC

Dillian Whyte (23-1, 17 KO) nie kryje złości na federację World Boxing Council, która nie wyznaczyła go na obowiązkowego pretendenta do tytułu, mimo że jest pierwszy w rankingu wagi ciężkiej i posiada pas WBC Silver.

Pretendentem został drugi w zestawieniu Dominic Breazeale (19-1, 17 KO). Whyte'a wezwano tymczasem do walki o status drugiego pretendenta z Luisem Ortizem (28-1, 14 KO).

- Walczyłem o każdy pas WBC, o który mogłem walczyć. Jestem jednym z nielicznych zawodników, którzy trzymali się procedury. Stoczyłem wiele eliminatorów, wiele walk rankingowych, byłem lojalny wobec WBC przez jakieś dwa lata. Zrobiłem wszystko, o co mnie prosili. To ja miałem być następny w kolejce. Ewentualnie mogli wezwać mnie i Breazeale'a do walki w finałowym eliminatorze - powiedział Whyte.

- Zobaczymy, co da się zrobić, może dojdziemy do jakiegoś porozumienia z WBC. Jestem bardzo mocno rozczarowany i wkurzony. Prawdę mówiąc, czuję się zdradzony przez WBC - dodał.

Mistrzem tej federacji jest Deontay Wilder (40-0, 39 KO). Jego walka z Breazeale'em może się odbyć latem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Balboa50
Data: 28-04-2018 12:17:48 
Whyte faktycznie jest trochę pokrzywdzony w ewentualnej walce z ortizem dostanie baty, a potem znowu musi odbudowywać swoją pozycję
 Autor komentarza: ORTIZTEAM
Data: 28-04-2018 15:09:35 
Podziękuje Hearnowi za kozaczenie hehehe. WBC i Wilder utarli Angolom noska.
 Autor komentarza: jozef
Data: 28-04-2018 19:53:02 
Hehe już wie, że dostanie wpierdol od Ortiza i nici z walki o pas.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.