Pod koniec września Firat Arslan (41-8-2, 26 KO) skończy czterdzieści osiem lat, a wciąż należy do światowej czołówki kategorii junior ciężkiej (WBO #2). Doświadczony Niemiec z tureckimi korzeniami narzuca szybkie tempo i w krótkim czasie stoczy dwie walki.
Najpierw zaboksuje w ojczyźnie swoich przodków. Nie ma jeszcze wyznaczonego rywala, lecz na pewno pojawi się w ringu w Trabzonie 19 maja podczas gali organizowanej przez Erola Ceylana.
Cztery tygodnie później - 6 czerwca w Karlsruhe, spotka się z przeciętnym Pascalem Ndombą (23-8-2, 21 KO).