TRYC: RYWALEM RZADKOSZ CZY KTOŚ INNY TO DLA MNIE BEZ RÓŻNICY

- Taki jest plan, by zaboksować w czerwcu na gali w Legionowie. Jak wiemy, plany gal oraz potencjalnych rywali często się zmieniają, więc za dużo nie mogę powiedzieć w tej chwili - mówi w rozmowie z Bokser.org niepokonany za zawodowych ringach Mateusz Tryc (5-0, 4 KO), który ma wystąpić na czerwcowej gali Babilon Promotion w Legionowie. Pięściarz opowiedział także o propozycji walki z Mateuszem Rzadkoszem na Torwarze.

16 czerwca Andrzej Fonfara zawalczy w Polsce na gali organizowanej na warszawskim Torwarze. Jedną z walk, jaką wstępnie planowano do undercardu, było zestawienie Tryc - Rzadkosz. Ostatecznie do niej nie dojdzie, o czym poinformował promotor tego drugiego, Mariusz Grabowski. Stwierdził on, że ma inne plany dotyczące swojego zawodnika.

Sam Tryc wcześniej nie komentował szerzej sprawy, a w rozmowie z nami nie ukrywa, że nie miał większego parcia, by jego rywalem był akurat Rzadkosz. Bardziej interesowało go miejsce imprezy i sama gala, na której mógłby wystąpić. 

- Bardzo chciałem walki na Torwarze, a czy przeciwnikiem byłby Mateusz Rzdadkosz czy ktoś inny to dla mnie bez różnicy. Ostatecznie do niej nie dojdzie, a ja zaboksuje w Legionowie. Cieszę się, że będę aktywny - mówi nam były czołowy polski amator. 

Tryca zapytaliśmy również o to, jak postrzega boks zawodowy bazując na przykładzie swoich profesjonalnych startów na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy. 

- Dużo się nie zmieniło. Wiadomo, że dystans dłuższy, ale boksuje się rzadziej. W olimpijskim boksie podczas jednego turnieju można było stoczyć 3-4 walki. Tu rzadziej, ale za to dłuższy dystans. Choć w ciągu roku miałem pięć walk i jest to dla mnie bardzo okej. Tyle też chcę zrobić w kolejnym - komentuje Tryc.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.