ŁUKASZ WIERZBICKI O REWANŻU Z ŻEROMIŃSKIM: JESTEM DUŻO MOCNIEJSZY

- Obaj będziemy dobrze przygotowani, możecie więc spodziewać się dobrej walki. Emocji na pewno nie zabraknie - zapowiada Łukasz Wierzbicki (15-0, 6 KO), który 21 kwietnia na ringu w Częstochowie podczas kolejnej odsłony gali Polsat Boxing Night spotka się po raz drugi z Michałem Żeromińskim (13-3-1, 1 KO).

W połowie listopada zeszłego roku zawodnicy skrzyżowali rękawice po raz pierwszy. Wówczas niejednogłośnie na punkty zwyciężył Wierzbicki. Za jedenaście dni Łukasz będzie bronił tytułu Mistrza Polski wagi półśredniej.

- Forma już jest, bo najcięższe sparingi mam już za sobą. W poprzednią środę zrobiłem dziesięć rund z Damianem Wrzesińskim w naprawdę mocnym tempie. Czułem się dobrze, jestem zadowolony z wypracowanej już formy i teraz pomału schodzimy z obciążeniami. Przede mną regeneracja i łapanie świeżości. Mam nadzieję, że to wszystko, czego nauczyłem się podczas tego obozu, zaprocentuje w dniu walki - mówi niepokonany zawodnik stajni Tymex Boxing Promotion, który od niedawna trenuje pod okiem Gusa Currena.

- Na pewno dużo wyciągam z jego podpowiedzi. Widzę po sobie, że już inaczej boksuję. Ten trener daje mi pewność siebie, a wcześniej tego nie było i nawet nie wiem z czego to wynikało. Przy nim uwierzyłem w siebie jeszcze bardziej i sporo nauczyłem - zapewnia Wierzbicki.

- Mamy jakieś swoje założenia taktyczne, ale i tak wszystko wyjdzie w ringu. Tak naprawdę dopiero gdy wrócę do narożnika po pierwszej, może drugiej rundzie, wtedy mój trener będzie mnie mógł dokładnie nakierować i podpowiadać, jak dalej boksować. Nie spodziewam się łatwej przeprawy, bo Michał będzie świetnie przygotowany, ale ja również będę w stanie przeboksować ciężkie dziesięć rund w mocnym tempie. Emocji w naszym rewanżu powinno być sporo. W końcówkach moich walk na dłuższych dystansach momentami słaniałem się już na nogach, ale tym razem będzie dużo lepiej. Zresztą już w ostatnim występie w Zgorzelcu widać było poprawę w tym aspekcie. Dużo na pewno daje mi też trening z Kubą Chyckim. Dużo zmieniło się w kwestii mojej wydolności i przygotowania fizycznego. Czuję po sobie, że lepiej się regeneruję i w ogóle jestem teraz mocniejszy - zakończył Łukasz.

ŁUKASZ WIERZBICKI: SERWIS SPECJALNY >>>

W głównym daniu PBN naprzeciw siebie staną Tomasz Adamek (52-5, 30 KO) i Joey Abell (34-9, 32 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.