Zdaniem Mauricio Sulaimana, szefa World Boxing Council, nie ma już szans na to, by 5 maja doszło do walki rewanżowej pomiędzy Saulem Alvarezem (49-1-2, 34 KO) a Giennadijem Gołowkinem (37-0-1, 33 KO).
- Według mnie ta walka umarła. Zostało jeszcze przesłuchanie "Canelo" przed Komisją Sportową Stanu Nevada, które przesunięto na 18 kwietnia. Nie widzę jednak sposobu, by można było uratować majowy pojedynek - oświadczył Sulaiman.
Komisja w Nevadzie przesłucha Alvareza w związku z dwoma pozytywnymi wynikami kontroli antydopingowych przeprowadzonych w lutym. W organizmie Meksykanina znaleziono wtedy clenbuterol. 27-latek twierdzi, że zakazana substancja znajdowała się w skażonym mięsie, które spożył.
Jeśli "Canelo" nie zostanie dopuszczony do walki, Gołowkin zmierzy się 5 maja z innym rywalem. Nie wiadomo na razie, kto mógłby stanąć naprzeciw Kazacha. Ostatnio na ochotnika zgłosił się rodak Alvareza i jego ubiegłoroczny rywal Julio Cesar Chavez Jr (50-3-1, 32 KO).