JOSHUA vs PARKER - CZY NOWOZELANDCZYK POTRZEBUJE NOKAUTU?

Redakcja, Informacja prasowa

2018-03-31

Dawno nie było już tak ważnej walki w wadze ciężkiej. Kilka minut po godzinie dwudziestej trzeciej zabrzmi pierwszy gong. Anthony Joshua (20-0, 20 KO) wniesie do ringu pasy WBA i IBF, natomiast Joseph Parker (24-0, 18 KO) tytuł w wersji WBO.Transmisja od 21:05 na TVP Sport.

Długo negocjowano ten pojedynek. Nie ma konkretnych sum dla pięściarzy, a procentowy podział zysków. Po odliczeniu wszystkich kosztów, gaży dla promotorów, menadżerów, trenerów, reszta zostanie dla zawodników. Parker ma zarobić między 30% a 35% tej sumy. Joshua dwukrotnie więcej. Ale Nowozelandczyk nie narzeka, bo według pierwszych ustaleń i tak zarobi blisko osiem milionów funtów. Zgodził się również na inne ustępstwa. Jeśli wygra, będzie musiał dać rewanż Brytyjczykowi. W drugą stronę nie działa to już tak samo. Zresztą i tak by chyba dobrowolnie przyjął taki rewanż, bo jeśli dziś wygra, to za drugim razem podział zysków będzie już minimalnie na jego korzyść.

- Nie wiem, czy taki rewanż byłby możliwy w Nowej Zelandii. Finansowo dużo lepiej wyszlibyśmy na tym w Europie, szczególnie w Wielkiej Brytanii. Jeśli wygramy, a jesteśmy tego pewni, w rewanżu to my dostaniemy więcej procentów do podziału - zaciera ręce David Higgins, promotor Parkera.

W ostatnim występie Joseph obronił swój pas pokonując stosunkiem głosów dwa do remisu Hughie Fury'ego. - Moim zdaniem Parker ma spore szanse na sukces i wygraną w tej walce. To prawdziwy mistrz i poważny gracz, który sprawi Joshui sporo problemów. Nie powiem, że jest faworytem, ale jeśli zwycięży, wcale nie będę bardzo zdziwiony. To jedna z tych walk, którą oceniam, w przeciwieństwie do kibiców i większości ekspertów, na pół na pół, bez wyraźnego faworyta. Za Joshuą stoją ogromne pieniądze, więc większość trzyma kciuki za niego. Dlatego też Parker będzie musiał wygrać naprawdę wyraźnie, by sędziowie punktowali na jego korzyść. Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie, by mógł wygrać na kartach sędziów. On musi znokautować Joshuę - przekonuje Peter Fury, znakomity szkoleniowiec i ojciec Hughie Fury'ego.

- Nie skupiałem się na zbijaniu kilogramów. One same zeszły, ale dzięki temu wszystko przychodziło mi łatwiej. Zobaczycie mnie w dużo lepszej formie niż ostatnio. "Tajming", refleks, wszystko jest na innym poziomie - uważa AJ, wyraźny faworyt bukmacherów.

- Widać Joshua potraktował naszą potyczkę naprawdę poważnie. Fizycznie wygląda dobrze, ostro się przygotowywał. Obaj powinniśmy być szybcy i dobrze poruszać się po macie ringu. Polecą ciężkie bomby. Jestem ciekaw pierwszych minut, bo są dwa scenariusze. Albo ruszymy na siebie na ostro, albo będziemy się początkowo trochę badać nawzajem. W każdym razie będę przygotowany na wszystko, również na wojnę - ripostuje champion WBO.

- Jestem pewny swego, mam już dwa pasy, ale nastawiam się mentalnie do tego pojedynku w taki sposób, jakbym był pretendentem, a on mistrzem. Jestem wciąż zmotywowany i głodny sukcesów. Jeśli nadarzy się okazja, spróbuję go szybko skończyć. Będę też jednak gotowy w razie potrzeby na pełen dystans. Unifikując już trzeci pas na stałe zapiszę się w historii boksu. Parker jest szybki, ale jako iż jestem trochę lżejszy, dorównam mu swoją szybkością, niwelując jego atuty. Mówią, że ma twardą szczękę. Na pewno sprawdzę to i przetestuję jego odporność na ciosy - dodał Joshua.

- Spoglądając mu z bliska w oczy widziałem, że on jest pewny swego. Ja również, więc powinniśmy dać kibicom dobre widowisko. Nie martwię się ani o sędziowanie, ani o siłę mojego rywala. Wychodzę i robię swoje. Jesteśmy przygotowani na kilka wariantów, wszak to moja najważniejsza walka w życiu - zakończył Parker.

Eddie Hearn, promotor Joshuy i główny organizator gali w Cardiff zaciera ręce. Blisko 80 tysięcy biletów rozeszło się w kwadrans. Transmisję na żywo z tego wydarzenia przeprowadzi aż 215 stacji z całego świata. Boks i waga ciężka wracają do łask. Tylko czy Parker nie zrujnuje wszystkich planów Hearna?

TU ZNAJDZIESZ WSZYSTKO O WALCE JOSHUA vs PARKER O 3 PASY WAGI CIĘŻKIEJ >>>

- Moim zdaniem Parker może to wygrać, choć według mnie potrzebuje w Wielkiej Brytanii nokautu. A jeśli mu się uda, na pewno łatwiej będzie z nim negocjować walkę o wszystkie tytuły. On, w przeciwieństwie do Joshuy, nie będzie przede mną uciekał. On się nie boi i nie kalkuluje. Tylko niech Parker nie czeka na werdykt. Widzieliście, co działo się ostatnio w starciu Joshuy z Carlosem Takamem. Pojedynek przerwano wtedy zdecydowanie zbyt wcześnie. Takam dotrwałby do ostatniego gongu, ale niektórzy chcą za wszelką cenę utrzymać Joshui nieskazitelny rekord, nawet jeśli chodzi o wygrane przed czasem - twierdzi Deontay Wilder (40-0, 39 KO), posiadacz ostatniego z liczących się pasów, tego według organizacji WBC. W podobnym tonie wypowiada się również znany promotor Bob Arum, choć jego zdaniem wygrana na punkty wcale nie jest niemożliwa.

- To jeden z tych Samoańczyków, których po prostu nie da się znokautować. Pytanie tylko, czy on będzie potrafił wyboksować Joshuę? Anglik nie ma chyba najtwardszej szczęki, jednak moim zdaniem Parker może wygrać nawet bez nokautu. Stać go na to, by wyboksować Joshuę. Daję mu spore szanse na sprawienie niespodzianki - mówi szef stajni Top Rank.