Anthony Joshua (20-0, 20 KO) zapewnia, że walka z Josephem Parkerem (24-0, 18 KO) nie potrwa pełnego dystansu dwunastu rund. Według Anglika zakończy się w ósmej lub dziewiątej.
W miniony weekend Joshua dokładnie przewidział, w której rundzie Dillian Whyte znokautuje Lucasa Browne'a, dzięki czemu wygrał u bukmachera 650 funtów. 28-latek często też trafia, gdy mówi, w której odsłonie sam rozprawi się z danym przeciwnikiem.
- Przy okazji moich czterech ostatnich walk trafiałem dokładnie albo myliłem się o jedną rundę. Jaki więc mam typ na sobotę? Nie jestem Muhammadem Alim, ale siedzi mi to teraz w głowie. Nauczyłem się, że jak powiesz, że walka potrwa cztery rundy, a rywal nadal jest na nogach w ósmej, to myślisz sobie: "O nie...". Przed walką z Takamem typowałem dziesięć rund, tak też się stało. Zawsze powtarzam, że mentalnie jestem gotowy na dwanaście. Ale jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, to Parker padnie w ósmej lub dziewiątej - powiedział mistrz IBF i WBA w wadze ciężkiej.
Joshua i Parker spotkali się we wtorek na finałowej konferencji prasowej. Na koniec było tradycyjne face to face, które zdaniem niektórych wygrał Nowozelandczyk, ponieważ to Anglik pierwszy odwrócił wzrok.
- Mogłem tak patrzeć na Parkera przez 10 minut, ale uznałem, że nie ma co. Podczas takiego spotkania chodzi o to, żeby nie pokazywać strachu. Jednocześnie jednak myślałem sobie: "Jak długo jeszcze mam tutaj stać?" - stwierdził Joshua.
Pojedynek Joshua-Parker odbędzie się w sobotę na Princiaplity Stadium w Cardiff. Transmisja w TVP Sport.