EKSPRESOWY JOYCE, MĘCZARNIE HELENIUSA

Redakcja, Informacja własna

2018-03-18

Joseph Joyce (3-0, 3 KO) nie zwalnia tempa. Wicemistrz olimpijski w wadze super ciężkiej błyskawicznie rozprawił się z mierzącym grubo ponad dwa metry Donnie Palmerem (9-2-1, 8 KO).

Anglik rozpoczął od razu dłuższą akcją w półdystansie, potem trochę poskakał, by w 30. sekundzie walki doskoczyć i strzelić akcją lewy-prawy. Co prawda rywal jeszcze zdołał powstać na osiem, lecz wciąż był zraniony i ten krótki bój został zatrzymany przez arbitra ringowego. Teraz prawdopodobnym przeciwnikiem Joyce'a będzie Dereck Chisora (27-8, 19 KO). Ich starcie mogłoby odbyć się już 5 maja w Londynie podczas gali Bellew vs Haye II.

- Mam nadzieję, że uda się doprowadzić do tej walki. Wierzę, że mój chłopak już teraz poradziłby sobie z Chisorą - przekonywał David Haye (28-3, 26 KO), wciąż czynny zawodnik wagi ciężkiej, a jednocześnie promotor Joyce'a. - Uważam, że swoim debiutanckim zwycięstwem nad Lewisonem udowodniłem już, iż stać mnie na wygrane z zawodnikami pokroju Chisory - dodał Joseph.

O krok od strasznej wpadki na innej gali był Robert Helenius (26-2, 16 KO). Były mistrz Europy wagi ciężkiej pokonał co prawda Jurija Bychałcoła (10-15-3, 5 KO), ale po niejednogłośnym werdykcie - 77:76, 75:78 i 77:76.